Wątek: No i mamy sześć, fałdką powoli mówimy cześć =)

widziałam..porywające...a muza normalnie ciary super buzakiii

Hehe A moja mama się śmieje, że ja się od wagi uzależniłam. Wszystko co dograma liczę :P ty się lepiej nie uzależniaj
Spoczko ten link Podoba mi się
Miłego dnia

Kurczę humor mam bardzo dobry, ale mimo wszystko tracę trochę ochotę odchudzaniem. Tzn chcę schudnąć, ale chciałabym, że to się stało tak już. Perspektywa utraty 1 kg na tydzień wydaję mi się przerażająca.. Wiem, że tak jest zdrowo i tak powinno być, ale skoro chcę schudnąć min 20 kg tzn do idealnej wagi dojdę w połowie sierpnia.. Nie jest to pocieszająca data, zwłaszcza, że ważę pewnie ponad 70 kg.. A najgorsze, że to wszystko moja winna.. Szkoda gadać..

Ps. Powtarza pytanie: Czy ćwicząc na orbiterku wyrabiam sobie większe mięśnie nóg, chodzi mi dokładniej o łydki?

oj kochana wiesz ja Cie rozumiem bo to iritujace tyle czekac tyle walczyc o cos upragnionego ale.... aleee....WARTO!!

CO DO ORBITERKA NIE POMOGE BO NA nIM NIE ĆWICZE

Hej Ivett!

Dzieki za odwiedzinki u mnie!

Pamietaj Kochana o jednym, ze czas i tak plynie! I pomysl sobie tak, ze Ty nie czekasz, tylko po prostu sobie zyjesz i przy okazji zdrowo sie odzywisz! Mowie Ci, ani sie ogladniesz a bedzie sierpien!

Milego dietkowego weekendu!

Witam witam

i dziękuję za odwiedziny

jeśli mnie nie wygonisz, to postaram się do Ciebie wpadać i w miarę możliwości służyć radą, kopniakiem czy czym tam sobie zażyczysz (bez przesady oczywiście )

Co do orbiterka, to dokładnie nie wiem, ale podejrzewam, że jest podobnie do stepperka a ja właśnie wiem co nieco na ten temat. Otóż: żeby urosły mięśnie - trzeba dużo ćwiczyć na dużej intensywności (z dużym obciążeniem). Aby wysmuklić, ewentualnie spalić tłuszcz - dużo powtórzeń - ale na minimalnym obciążeniu. jeśli chodzi o rozgraniczenie - uda - łydki, to gdy dużo ćwiczyłam na swoim stepperku schudły mi uda (były baaardzo tłuste - zresztą znowu są ) a łydki zaledwie 1-2 cm w obwodzie. Nabrały masy mięśniowej, ale nie rozbudowały się

mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałam

Aha - jak wstawić link do swojego pamiętnika?

Ivett nie poddawaj się, dziewczyny maja racje ten czas i tak upłynie. A poza tym mimo że twoja upragniona waga to ok. 50 kg to już ważąc np. 60 będziesz się inaczej czuła. Ja wiem że to się wydaję strasznie odległe, ale tak naprawdę nawet nie zauważysz kiedy ten czas minie. Nie rezygnuj teraz, bo w końcu kiedyś i tak będziesz chciała się uporać z tymi kilogrami, więc zrób to teraz! Za tobą już ponad tydzień a najgorsze jest właśnie zebrać się do walki i wytrwać pierwszy tydzień. Mam nadzieję że jutro obudzisz się z nowym zapałem do diety. Uda się

Dziękuję za odwiedziny mojego wątku. Będę się starała tu do Ciebie wpadać

Ivett...tempo jak empo, ale zastój musi być okropny ale pomysl...nie ma diety-cud, nie ma cud-jojo Zrewsztą...czym sa te miesiące wobec całego życia?

milego dnia i sily do odchudzania