Wątek: Do lata 2015 roku - NOWA JA!!!

Hej dziewczyny !!
eMSi1901.. gratuluje i bardzo zazdroszczę dla mnie to troche nie realne schudnąć 4 kg w ciągu tygodnia... ja tyle niestety chudne w ciągu miesiąca ..;(
No ale cóż dam radę u mnie też po tygodniu jest spadek co prawda nie tak imponujący jak u eMSi ale też się bardzo cieszę
-1,7 !! już niedługo mam nadzieje że pożegnam tą okropną 7 demkę!

W każdym razie mam dodatkową motywację : a mianowicie wczoraj z moim lubym zarezerwowaliśmy termin na wesele! Co prawda ślub dopiero w 2016 roku ale motywacja już jest! Mam nadzieje że do tego czasu dotre do swojego celu !

Na śniadanie zjem 2 wafle ryżowe i jajko no i pmidora miłego dnia życzę i dalszych spadków!!

Dla mnie mój spadek to też jest szok. Wiem, ze to nie tylko woda, ale poleciało trochę po obwodach. Miałam dość intensywny tydzień. Dieta, nerwy i dość sporo ruchu, więc chyba efekt jest w miarę realny. Poza tym jak sie ważyłam to byłam przed okresem, a teraz jestem już w jogo trakcie, więc to też ma duże znaczenie. Mnie moja zeszłotygodniowa waga zatrwożyła. Sama nie wierzyłam w to co widzę. Zroumiałabym 78 kg, ale blisko 80 kg to mnie zszokowało. Czułam się jak napompowany balon, a teraz jest zupełnie inaczej. Lekko

TikiTaka gratuluję. Teraz to już masz mega motywację. Zresztą i tak pięknie z wagi Ci ubywa. Jak długo już jesteś na diecie ?

Na II śniadania miałam dziś 2 kromki chleba razowego (prawdziwego, a nie jakiegoś tam marketowego barwionego karmelem) z serem twarogowym białym chudym sałata i pomidorem, a do tego szklankę maślanki. Do każdego posiłku, również międzi nimi staram sie pić jak najwiecej: wody, herbaty zielonej i czerwonej. Wypijam 1 max. 2 kawy bez cukru i czasem ewentualnie z mlekiem 0,5 %.


Na przekąską mam przygotowane 150 g. kurczaka w galarecie, a do tego kromkę chleba razowego i szkl. soku pomidorowego.

Na obiad będzie dzis filet z kurczaka z mieszanką warzywną chińską,

Na kolacją 4 szt. pieczywa chrukiego z jajkiem, pomidorem i ogórkiem kiszonym.


I tym sposobem mamy menu poniedziałkowe.
A jak czas pozwoli to pod wieczór pójdę z córcią na rolki (w sobotę zrobiłam 7 km). Dziś mamy zapowiedzianą wizytę u dentysty. Młoda powinna mieć borowanko jednego ząbka, ale obawiam się, że to będzie raczej niemożliwe

Na diecie jestem od równego tygodnia więc szału nie ma ;p

principessa220 a ty jak się miewasz ? Jak waga był spadeczek?

dzis na pewno zjem jeszcze kilka pomidorków to na kolacje
na podwieczorek zrobię sobie jabłko pieczone!!
a na obiad może zjem jakąś rybkę na parze

[QUOTE=TikiTaka;1639387]Na diecie jestem od równego tygodnia więc szału nie ma ;pQUOTE]

Tydzień i spadek wagi o 13,7 kg ?

Czy to jakiś stary suwaczek jest?

Witaj. Jestem nowa i właśnie dołączyłam do forum. Też marzy mi się stracić 30 kg ale na początek i pierwsze 5 będzie mega osiągnięciem dla mnie. Życzę powodzenia.

Witamy w gronie osób goniących za marzeniem o szczuplejszej sylwetce. Myslę, że najważniejsze to wyznaczyć sobie jakis realny cel. Jak sie uda go osiągnąć to mozna z usmiechem na twarzy wyznaczyć kolejny. Monika 202 napisz w jaki sposób chcesz swój cel osiągnąć. Co jesz i kiedy, no i czy sie ruszasz, bo ruch pozwala spalić trochę kalorii, no i skóra nabiera większej sprężystości.

Dzień dobry wszystkim
Czy tylko u mnie jest taka wstrętna pogoda ?
eMSi1901 oczywiście że to mój stary strażnik wagi. Aczkolwiek najwięcej w swoim życiu ważyłam właśnie 84kg wyglądałam okropnie i czułam się okropnie. To że nie przytyłam do wagi 84 kg uważam za swój mały sukces .. Ogólnie moje życie to jedna wielka dieta z przerwami.. przez co znów kilogramy powracają ale nigdy nie dotarłam z powrotem to wagi 84kg... Wiadomo że niektórzy bardzo dużo chudną a pózniej niestety przybierają utracone kilogramy z lekką nadwyżką .. Mi na szczęście udało się tego uniknąć i to właśnie uważam za swój mały sukces, że czasem umiem powiedzieć DOŚĆ znowu wyglądasz jak potwór...

No dobra koniec tych opowieści...

Na śniadanie dziś standardowo 2 wafle ryżowe szynka i 2 ogórki
2 śniadanie zjem jogurt z otrębami
Na obiad zjem dziś 3 łyżki sałatki jarzynowej - nie dietetycznej bo jest majonez ale mamusia zrobiła a ja tak kocham sałatkę że chyba od 3 łyżek oczywiście bez chleba nie przytyje
A na kolacje zjem pomidory bo pomidory też uwielbiam a są jeszcze w miarę tanie i dobre

monika202 witamy na pokładzie napisz coś więcej o sobie

Aha zapomniałam.. teraz oczywiście jak schudnę np do wagi 60kg to będę po prostu pilnowała żeby nie przekroczyć 63 jeżeli tak się stanie to nie będę wmawiać sobie aa to tylko 3 kg co tam i tak nadal wyglądasz super bo pózniej bardzo szybko z tych 63 zrobi się 65 pózniej 67 itd..
Tylko od razu biorę się za odchudzanie... Bo wiadomo że czasem człowiek też musi zjeść coś normalnego kalorycznego czy nawet niezdrowego ..

Witajcie. W zasadzie nie mam jakiegoś specjalnego planu, bo dopiero zaczynam ale staram się pić więcej wody i nie zajadać się fast foodami i słodyczami jak mam w zwyczaju. Wczoraj zaliczyłam pierwszy w życiu aerobik, ale mam na wyposażeniu kijki, rowerek i zapał (mam nadzieję, że nie chwilowy). Wczoraj - jako to na pierwszy dzień odchudzania przystało - wszystko idealnie było. Dieta, sport, humor. Dzisiaj troszkę gorzej bo chyba zabrałam za małe śniadanie do pracy i właśnie obżarłam się za przeproszeniem jak dzikie prosię... Biały chleb z ogórkiem kiszonym i wafelki w czekoladzie... :/ Podle się czuję ale nie umiałam opanować napadu głodu. Na kolację zjem moją debiutancką zupę kalafiorową i na tym muszę jakoś przeżyć do jutra.