Witam w środę.
Moje dziecko wczoraj na tańcach było, więc matka tym razem nie samochodem, a biegiem za dzieckiem śmigała:0 Poza tym natchnęło mnie i jeszcze pod wieczór poszłyśmy na basen. Ja raczej mało aktywna tam byłam, bo dzieckiem się zajmowałam, ale dzięki temu dziecko właśnie poczuło zew natury, że aż sama zaczeła nurkować (zaopatrzyłam ją w czepek i okularki). Mało tego, przyglądał się jej instruktor pływania i był pod wrażeniem, że tak świetnie sobie radzi. A matka dumna
No i że tego ruchu było mało na basenie, no i wróciłysmy po 20-tej to odmówiłam sobie kolacji
Dziś jakiś serek mam do pracy, marchewki, kanapkę i grejfruta. Na 2 posiłki starczy
Zakładki