-
Odp: Once again, czyli znowu brnę do celu...
Agnes kiedyś maluchom w końcu przejdzie Ja też rozkładam ręce, bo jedno wiecznie zdrowe i nawet jak coś podłapie to zaraz się wyliże, a drugie znowu wiecznie chore. W ogóle wychodzę z założenie, że moje dzieciaki to jak ogień i woda - są tak różne, że aż trudno uwierzyć, że to rodzeństwo
malawielka pijesz to bardzo dobrze! Ja zwłaszcza latem to pochłaniam wodę jak słoń
norku czasem mam wrażenie, że tej "nudy" mogłoby być więcej Seria dalej trwa - teraz mąż się rozłożył, także chorowanie w większym składzie. Ale przynajmniej na tyle dobrze się wczoraj wszyscy czuli, że na godzinkę na sanki wyskoczyliśmy, bo siedzenie w domu już nas dobijało.
Zważona jestem i niestety ciężki grudzień i słaby styczeń dały o sobie znać. Waga jest nieubłagana. Wróciłam na start, ale nie dam się i jadę dalej
Pozdrawiam
Tutaj męczę się ze sobą
-
Odp: Once again, czyli znowu brnę do celu...
Hej.
Co do chorób u mnke tylko byla walka z katarem. Jedybe co mnie dopadlo. Dzieciaki na szczescie jakos nie chorują. I tez teraz bylismy w Toruniu 3 dni i nie obeszlo sie bez kulinarnych wojazy hehehe. Jednakże nie codzien wyjazdy sie zdarzaja wiec wylaczylam hamulce i pofolgowalam. Na szczescie powrocilam na dobre tory wraz z powrotem. Najgorzej jest siedzieć i nic nie robic, wtedy chyba z nudów sie podjada.
-
Odp: Once again, czyli znowu brnę do celu...
XkagaX Trzymaj się kochana.Będzie dobrze najważniejsze , że się nie poddajesz.Począti zawsze są kiepskie a tym bardziej jak nas łapią te cholerne choróbska
gaja81 masz rację najgorzej to nic nie robić, bo tylko się podjada
-
-
Odp: Once again, czyli znowu brnę do celu...
Jak tam kochana walka z kg ?Jak mija dzień ?Opowiadaj.
-
Odp: Once again, czyli znowu brnę do celu...
Karolcia ja też się tak czuję a to wszystko przez tą pogodę. Każdy czeka już na wiosnę i na słońce. Teraz to jesteśmy w takiej fazie oczekiwania, a jak zaświeci słońce to człowiekowi aż chce się żyć i poprawia się nastawienie do wszystkiego.
Co tam u Ciebie w ogóle?
-
-
Odp: Once again, czyli znowu brnę do celu...
O kurczę trzymam kciuki , za Wasze zdrówko.Oby wszystko jak najszybciej wszyscy wyzdrowieli.TY nie przesadzaj z tymi pączkami Trzymaj się i nie popuszczaj.
-
Odp: Once again, czyli znowu brnę do celu...
XkagaX Hej jak tam?Już lepiej?Opowiadaj co tam u Ciebie słychać .
-
Odp: Once again, czyli znowu brnę do celu...
Hej. Wybaczcie, ale w ty okresie gdyby doba miała 40 godzin to byłoby mało. Oczywiście z synem wylądowaliśmy na tydzień w szpitalu, tam oboje złapaliśmy tą sławetną grypę typu a, potem mąż miał zapalenie oskrzeli, dalej ja powikłania pogrypowe, a teraz córa choruje już drugi tydzień na zapalenie oskrzeli i końska dawka leków nie pomaga. No takiego armagedonu to, jak żyję, nie mieliśmy. Dieta oczywiście była przymusowa, w tłusty czwartek kilka pączków wpadło, a teraz wracam na dobre tory. Zważę się po okresie, bo nawet nie chcę się denerwować. Wpadnę do was później. Pozdrowienia zostawiam i bądźcie zdrowe :*
Tutaj męczę się ze sobą
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki