Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 31

Wątek: Moja droga do celu :)

  1. #11
    Awatar XkagaX
    XkagaX jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-06-2009
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    7,863

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    Norku pijesz więcej, więc waga nie zawsze będzie odzwierciedlać efekty. Mierz się również. Zmiany cyklu też powodują większe cyferki na wadze czy to tak dobrze znane "puchnięcie". Także uszy do góry i pamiętaj, że póki jesteś na właściwej drodze to waga w końcu się podda. Ale nie możesz sobie folgować, bo to do niczego nie prowadzi. Gubienie nigdy nie przychodzi tak łatwo jak nabieranie. To jak z kasą - zarobić trudno, ale wydać można raz dwa - nic co przyjemne nie przychodzi samo Pozdrawiam Cię serdecznie

    Tutaj męczę się ze sobą

  2. #12
    Awatar A_g_n_e_s
    A_g_n_e_s jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-08-2009
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    121

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    Norku nie załamuj się.Zobaczysz waga ruszy, ale musisz uwierzyć w siebie , że dasz radę.Staraj się tak nie folgować a będzie ok.Trzymaj się ciepło

  3. #13
    jekatierina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-07-2010
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    80

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    Dobry wieczór Miło poznać sąsiadkę Mieszkam w Krakowie od 18 lat. Będę zaglądać i dopingować

    Etap 1:


    Mój wątek, moja walka: Trzeba się w końcu ogarnąć

  4. #14
    norek30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2018
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    32

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    Cześć! Dawno mnie tu nie było ale to dlatego że dużo się u mnie dzieje.
    Wiosna do nas przyszła i dużo czasu poświęcam swojemu ogrodowi. Kupiłam masę kwiatów Bardzo lubię tak spędzać wolny czas.
    Ogólnie wszystko u mnie w porządku praca dom dom praca i tak w kółko.
    Niestety ostatnio mam kiepski nastrój ponieważ mój tata choruje. Znaleźli u niego guza w okolicach nerki. Niestety wyniki pokazują że to nowotwór. W poniedziałek idzie do specjalisty i będzie miał ustalony termin na operacje. Bardzo się boję co będzie dalej.
    Także rozumiecie ogólnie kiepsko i z tyłu głowy mi siedzi ta wiadomość.
    Jeśli chodzi o moje odchudzanie to też nie ma się czym chwalić. W sumie nic wielkiego ze sobą nie robię. Jem regularnie i chyba tyle Moja waga obecna to 126,7 więc jest malutki spadek.
    No nic muszę znowu wejść na odpowiedni tor,bo za chwilę będzie pół roku i miałam tyle założeń i nic z tego znowu nie wyjdzie.
    Pozdrawiam wszystkim serdecznie


    08.05.2019
    Dzisiaj znowu mniej na wadze 126.2.
    Wiem, wiem malutko ale dla mnie dużo. Każdy gram w dół się liczy i cieszy ogromnie.
    Wróciłam do regularnych posiłków. Teraz muszę powoli wdrożyć jakieś ćwiczenia. Przynajmniej parę minut dziennie nie wiem może jakiś rowerek albo brzuszki. Mam w planach też wdrożyć moją skakankę która obecnie leży i się kurzy
    Ostatnio edytowane przez norek30 ; 08-05-2019 o 08:25

  5. #15
    Awatar kajka38
    kajka38 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-12-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,410

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    ja też uwielbiam ogródek, niestety mam malutki i juz nie bardzo mam gdzie sadzic kwiaty, poki co jeszcze ciesza mnie kwitnące tulipany. Wracam na dietę po raz nnnnenty enty, kilka dni wytrwałam - no zobaczymy jak mi to pojdzie.
    Zrzucone na MM:



  6. #16
    norek30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2018
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    32

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    Kajka38 ja na szczęście mam duże podwórko i jeszcze trochę roślin zmieszczę Znowu zrobiłam zamówienie kwiatowe. Kurier to już chyba ma mnie dość
    Co tam u mnie?
    Pogoda słaba - zimno i cały czas pada. Także skakanka musi poczekać. Waga na razie stoi w miejscu.

  7. #17
    Awatar kajka38
    kajka38 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-12-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,410

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    mój organizm chwilowo oszalał i ja gnam w dół z wagą, korzystam i cieszę się bo potem tak łatwo nie będzie. pogoda paskudna ale jak sie dzien od spadkow na wadze zaczyna to i jakos bardzo nie przeszkadza
    Zrzucone na MM:



  8. #18
    norek30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2018
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    32

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    Zawsze jest tak że waga na początku spada ale później przychodzi taki moment że stoi długo w miejscu i często się przez to załamujemy i odpuszczamy. I właśnie wtedy potrzeba silnej woli żeby to przetrzymać.
    Gratuluję Oby tak dalej

  9. #19
    Awatar kajka38
    kajka38 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-12-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,410

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    a Ty jaki masz dietowy plan na siebie tak konkretnie
    Zrzucone na MM:



  10. #20
    norek30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-12-2018
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    32

    Domyślnie Odp: Moja droga do celu :)

    Cytat Zamieszczone przez kajka38 Zobacz posta
    a Ty jaki masz dietowy plan na siebie tak konkretnie
    Wiesz co w sumie to nie mam jakiegoś konkretnego regularnie jem, dużo piję wody niegazowanej i raczej jem takie lekkie posiłki. Mam zamiar dołożyć do tego jakieś ćwiczenia ale jak się ciepło zrobi np. skakanka. Mogłabym też pojeździć na rowerze. Rany ja nie pamiętam kiedy na nim jeździłam leży gdzieś w garażu
    Ogólnie lubiłam dawniej na nim jeździć ja byłam młodsza no i szczuplejsza. A teraz hmmm..... niby bym mogła ale dziwnie bym się czuła że wszyscy na mnie patrzą jak taka gruba jedzie na nim, wielki tyłek zasłania całe siodełko nie wiem chyba musiałabym późnym wieczorem jeździć jak już będzie ciemno.

    W ogóle zaobserwowałam u siebie parę razy dziwne zjawisko a mianowicie jak już zaczynam ćwiczyć nie wiem np. jakieś brzuszki, rowerek stacjonarny, czy tak jak kiedyś dużo tańczyłam w domu przy muzyce to zwykle waga idzie wtedy do góry i przez to szybko mi się odechciewa. Kurde jakaś dziwna w ogóle jestem

    U mnie dziś lekki spadek wagi 125.8 także dzień zaczęty bardzo pozytywnie
    Kajka38 widzę,że tylko my tu działamy ciekawe co się podziało z innymi dziewczynami?
    Pogoda w dalszym ciągu paskudna ja nie wiem ale jak tak dalej pójdzie to chyba lata nie będzie

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •