Strona 45 z 46 PierwszyPierwszy ... 35 43 44 45 46 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 441 do 450 z 458

Wątek: Olomorrelka - czyli jak trzy chudną

  1. #441
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Tak sobie ostatnio u ciebie poczytałam i jestem w ciężkim szoku.
    Jesteś w ciąży i tak ograniczasz kalorie.... Powinnaś jeść min. 2000 kalorii. Ciąża to naprawdę specyficzny i wspaniały okres a priorytetem dla ciebie powinno być nie to czy przytyjesz killka kg, ale to czy twoje dzięciątko będzie zdrowe.
    Dzieci kobiet które zbyt mało jadły w ciąży ( nie używam słowa odchudzały się) często rodzą się z niedowagą i mogą mieć różne problemy zdrowotne. Nie jestem ekspertem ale dużo czytałam jak sama byłam w ciąży. Najlepiej poradz się swojego ginekologa...
    Mam nadzieję że cię nie uraziłam, ale naprawdę przemyśl swoje żywienie, o przepraszam nie tylko swoje ale i twojego dzidziusia.
    Życzę dużo zdrowia i tobie i fasolce...

  2. #442
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Och Bebe, bardzo Ci dziękuję i ja i fasolka.

    1500 po pół roku 1000 to i tak sporo żołądek powoli się rozciąga, ale dbam żeby jeść tylko te potrzebne rzeczy - żadnych śmieci. Teraz, kiedy moje życie wyjrzało poza toaletę będzie mi łatwiej, ale ostatni tydzień to był koszmar. Na zmianę wymiotowałam i spałam. Nie wiem kto wymyślił określenie "stan błogosławiony" ale brzmi niemal jak szyderstwo (przynajmniej w tej chwili).

    Później zwiększę dawki jedzenie teraz na razie mi wystarczy.

    A groszek ma 15 mm i potrzebuje witamin nie kalorii (mam nadzieję)

  3. #443
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Cieszę się że się nie pogniewałaś za moje słowa.
    To dobrze że jesz zdrowo a nie śmieciowo, ale i tak porozmawiaj z lekarzem na temat swojej diety i limitów kalorii.
    Faktycznie twoja fasolka teraz potrzebuje najwięcej witamin, pamiętaj że najważniejszy jest kwas foliowy, bez niego ani rusz.
    A jeśli chodzi o "stan błogosławiony" to jeszcze chwilę i faktycznie poczujesz że to określenie jest trafne. Poczekaj tylko jak dzidziuś kopnie cię a ty to poczujesz.... pełnia szczęścia... na samą myśl łzy szczęścia napływają do oczu...
    Pozdrawiam

  4. #444
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    I wiesz co mimo że moją ciąże nie przechodziłam wcale łatwo, miałam problemy i zdrowotne i różne inne... to i tak wspominam ten okres jako jeden z najwspanialszych w moim życiu...
    Zobaczysz a za rok, dwa tak samo pomyślisz i tego ci życzę...

  5. #445
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo, bardzo Ci dziękuję...

    też mam nadzieję, żę będę miała szansę się pocieszyć dzidziakiem, bo wcześniej bardzo takiego stwora chciałam, ale teraz jest mi tak okropnie, że nie potrafię (aż mi głupio)

    Już nie mogę się doczekać tych kopów - bo przecież pierwszy tremestr jest najgrożniejszy.

    Chcę Ci jeszcze pogratulować Twoich utraconych kilogramów.

    Pozdrawiam
    OlaK

  6. #446
    Umbrelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Olenak, ja tam się nie znam, ale może faktycznie popytaj i doinformuj się... Jak już mam się bierzmować i być ciocią/mamą/partnerką do zabawy lego dla Twojego ukochanego... eeech... dzidziaka, oczywiście (niepotrzebne skreślić), to ma być zdrowy jak rydz/ryba (niepotrzebne skreślić). No wiesz, martwię się...
    A poza tym, olej rzyganie, bądź dzielna, dla takiego szczęścia, jakie Cię spotyka warto przeżyć wszystko, a już na pewno złe samopoczucie. Może to niewielka pociecha, ale jestem tuż obok, jeśli nie fizycznie, to myślami i uwierz, zajmujecie w nich razem z dzidziakiem poczesne miejsce.
    Całuję mocno.Pamiętaj, jak nie masz siły chodzić, to są telefony. Dzwoń, zawsze postaram się znaleźć czas. Na rozmowę, wizytę, pomoc - co tylko będzie potrzebne.
    Pozdrawiam
    Tygrys

  7. #447
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Tygrys.
    Jak miło Cie poczytać.

    Mamy teraz totalną paranoję ze ślubem. Rodzice szaleją, obrażają się, mają dosyć, a okazało się że my z Michałem kłócimy się za nasze mamy. Mama Michała chce rodzinnegto obiadu (wyszło im 70 osób - ups- po co komu taka ogromna rodzina) i dlatego Michał też chce, ja nie chcę, bo wiem że dla moich to problem. Moi rodzice wydadzą ostatnie pieniądze a Michała się zapożyczą. Paranoja.

    Moja mama się do nas nie odzywa, mam Michała jeszcze tak ale wkrótce przestanie.

    Ja idę dzisiaj do kościoła, żeby może ustalić wszystkie rzxeczy albo chociaż się dowiedzieć - ale muszę jechać na plac Trzech Krzyży żeby tam zajrzeć do gabloty kiedy są bierzmowania. Oj pomocy - może przejechałabyś się ze mną - albo przeszła, bo na widok autobusu robi mi się niedobrze.

    Pomocy
    Całuję
    OlaK (+ Dzidziak)

  8. #448
    Umbrelka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ola, ja wstaję w okolicy 11 rano. Jak masz dla mnie jakieś propozycje nie do odrzucenia, to dzwoń, albo sms-uj, bo ja inaczej za późno dostaję informacje. Nie mam stałki, pamiętaj słoneczko. Przeszłabym się, ale jest już prawie 19. Jeśli nie poszłas dzisiaj, to mogę pójść jutro. Ale czemu na plac trzech krzyży?

    Nie możecie wytłumaczyć mamom, że nie chcecie, żeby wydawaly ostatnie swpje pieniądze na ślub? I jedna i druga jeszcze zdążą, a Twoja mama to nawet ze trzy razy, czy jakoś tak...
    Wiesz, one by chciały jak najlepiej i jak najwystawniej, to w końcu ich ukochane pociechy, wiesz, tak jak w Mulan: "Moja mała dziewczynka poszła mordować ludzi..."
    Odezwij się jakoś, jeśli masz jakieś ciekawe pomysły.
    Acha, a mamom powiedz, że nie możesz się stresować, bo dzidziak też się zestresuje i że mają się grzecznie dostosować do twoich życzeń...Możesz to ująć jakoś bardziej dyplomatycznie...

  9. #449
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Umbrello, MOja Najsłodsza Umbrello

    z mami wszytsko się ułożyło - będzie obiad - my już spokojni, powoli załatwiamy wszystkie sprawy. Muszę znaleźć zastępstwo na jutro za Michała podczas nauk przedmałżeńskich (bo on biedny idzie do dentysty, a nie możemy już ich opuścić) Namawiam Dareckiego bo to blisko jego domu, ale chłopak się wacha. Może masz jakiś pomysł na nażeczonego na jeden wieczór.

    Całuję Cię bardzo, bardzo mocno

  10. #450
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to będę pisać z Dzidziakiem sama do siebie

    dziś zjadłam 1100 kcl, ale sądzę, że kiedy przejdą mi mdłości zjem coś jeszcze.

    Pozdrawiam was mocno
    OlaK

Strona 45 z 46 PierwszyPierwszy ... 35 43 44 45 46 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •