-
dzieki sennocyletniej za info! dzis juz raczej sie nie da, bo nie jestem juz na czczo, ale jak do jutra sie nic nie zmieni to na pewno sprobuje!! Pozdrawiam
-
HEJ!!!
Dla mnie rok 2005 też będzie przełomowy!!!!!
Mam nadzieje, że gdy zwątpię w powyższe słowa pomożecie mi o nich przypomnieć
Pozdrawiam wszystkich. ja dopiero zaczynam dietke - dziś czwarty dzień
-
Witam serdecznie
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia
-
ninka, no ja mam nadzieje, ze niedlugo, choc jak nie bedzie we wtorek 7 to sie nie obraze Wlasnie weszlam przed chwila na wage i humorek mi sie poprawil, bo jest srodek dnia, ja juz jestem po porzadnym sniadaniu i dwoch przekaskach i oczywiscie po tym lekko zakrapianym wekendzie i ciagle na wadze jest 80 ))
JUSTIMISIEK, no a pewnie, ze rok 2005 to przelomowy i dla ciebie rowniez moze byc!!! Wystarczy naprawde chciec, a poza tym z doswiadczenia wiem, ze pierwsze miesiace diety nalezy szczegolnie pilonowac, zeby gladko przestawic sie na nowy styl zywienia! Pozdrawiam i zycze sukcesow
op, postaram sie byc!
-
Aneeciu ja proponuje ci taka kuracje przez kilka dni żeby sie tam wszystko unormowało wydalniczo
-
sennocyletniej, oki, to ja od jutra dzien zaczynam od szklanki goracej wody!
-
No, to z problemem wyprozniania, a raczej jego braku, chyba sobie poradzilam! I nie wiem czy to zasluga szklanki goracej wody, czy mieszanki zywieniowej, jaka sobie zaamplikowalam, hehe.
Generalnie to byl bardzo ciezki okres, za duzo imprez! Weekend majowy sie strasznie w moim przypadku przedluzyl. Robiac bilans strat i zyskow, to jedzeniowo bylo oki, ale przesadzilam (biorac pod uwage fakt, ze dawno mi sie nie zdarzalo!) z alkoholem. Ale juz wracam na lono zdrowej diety
Jutro wazenie, sadze, ze nic nie spadlo, dlatego nawet sie nie nastawiam, zreszta zal mi tez straszny nie jest. Co innego, jesli pojdzie waga w gore....to bedzie malo wesolo!
Tak sobie doszlam do wniosku, ze ten tydzien malego luzu byl mi potrzebny. W koncu za mna juz 27 straconych kilogramow (kurde, pisze to i nie wierze). To tak jakbym zakonczyla I etap odchudzania. A teraz czas na etap kolejny!!
Pozdrawiam
-
I tak jak myslalam, nic nie spadlo, wszystko stoi, chyba!
Ale dzis juz czuje, ze wrocilam na prawidlowa sciezke i ze kolejny etap gubienia zbednych kilogramow wlasnie sie rozpoczal
-
Aneeciu nie przejmuj sie wagą, przecież wiesz ,że to musiało sie stać. Wiem Fajne to nie jest ,ale każdą z nas to czeka
Trzymam mocno kciuki za kolejny etap odchudzania
-
Anecia, dopóki waga nie idzie w górę, wszystko jest w porządku. Nawet swoje obrzarstwo kontrolowałaś, super! Ale teraz chudnij dalej, ok?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki