Strona 94 z 108 PierwszyPierwszy ... 44 84 92 93 94 95 96 104 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 931 do 940 z 1080

Wątek: 4,5,6,7,8,.....................107 kg!!! [STOP]

  1. #931
    Guest

    Domyślnie

    bes_, no to nie wiem, jesli juz naprawde nie jestes w stanie zjesc ostatniego posilku przed 20, to moze przynajmniej sprobuj zjesc cos lekkiego??

    Nan, nasza agulka to jest cud dziewczyna, takie podejscie powinien miec kazdy! Wiem, bo kiedy chudlam swoje najwieksze kilogramy rok temu, to rowniez nie tykalam zadnych slodyczy i chleba przez ponad 8 miesiecy. I to naprawde pomaga!


    A jak u mnie dzisiaj? Fajnie Na sniadanie byl jogurt z musli, pozniej w ciagu dnia (na miescie) jogurt pitny (ok 60kcal na 100ml), do tego dwa rodzaje salatek- jedna z surowych warzyw, a druga z surowych owocow. I jestem lekko przejedzona "(czuje sie jakbym przynajmniej pizze zjadla :P). A na obiado kolacje, na ostatni posilek, bedzie znowu warzywne leczo plus piersia kurczecia grillowana z makaronem pelnoziarnistym (pierwszy raz to to bede jadla ). Ogolnie- nie chwalac dnia przed zachodem slonca!- nie jest zle

    pozdrawiam i buzka wielka !!

  2. #932
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie

    Oj Nan lubiłam i to jeszcze jak, może oprócz ziemniaków. W 1 dzień potrafiłam wcisnąć około 5-6 pszennych bułek. Często na kanapki szło 1/2 bochenka chleba na dzień. A słodycze....bez komentarza pozostawię, bo mi na samo wspomnienie wstyd . Po prostu odkąd zaczęłam się odchudzać, wbiłam sobie w świadomość, że to już moja ostatnia szansa na swobodne życie w normalnym rozmiarze i nie pozwolę, żeby przeciekło mi przez palce, przez takie głupstwo jak np. czekolada, czy blee- kiełbacha. Tak zwyczajnie. A produkty zastępcze tak idealnie mnie sycą, że o prostu nie potrzebuję tych niekorzystnych dla mnie. Przez ten czas nauczyłam się kiedy jestem fizycznie głodna, a kiedy dopada mnie głód mózgowy . Teraz zaspakajam wyłącznie głód fizyczny i tak sobie chudnę.
    ETAP I

  3. #933
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Agulko- to ja lece czytać Twój wątek !

    Mój dzionek jest udany, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, w każdym razie nie mam zamiaru psuć sobie dnia przez żarcie nie wiadomo czego ;p.

  4. #934
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    to ja nic nie podpisuję :P

    pozdrowienia od pijanej bes_ (foty zaraz u mnie LOL pełna cenzura of korz :P)
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  5. #935
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aż lece zobaczyć

  6. #936
    Guest

    Domyślnie

    bes_, ty opijusie :P :P nieladnie :P

    A mnie wczoraj jakis glodomor dorwal i pozno zjadlam jogurt z platkami. Niby dozwolone, ale za pozno!! I dzis rano odpokutowalam 40 min na rowerku W ogole dzisiejszy dzien bedzie pod znakiem rowerka!

    Wiecie co ja czuje?? Jakie zapachy dochodzace z kuchni?? Kotlety schabowe!! Na caly dom jedzi :P hehe I tak sie zastanawiam, co by tu zjesc zamiast tego schaboszczaka- to jeszcze za wczesnie na te smazone delicje :P Cos wymysle

    milego dzionka, dziewczynki

  7. #937
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Uh schabowy zjadłoby się ale nie dzisiaj ;] dzisiaj to pieczona pierś z kurczaka Widze , ze wszytko ok idzie Fajny pomysł z tym "paktem bezwpadkowym :P" Dobrze mieć takich dwóch katów nad sobą
    Pozdrawiam

  8. #938
    Guest

    Domyślnie

    chybaty, u mnie tez nie dzis schabowy A kurczak....mam go troszke po uszki, bo jadlam ze trzy dni pod rzad (wczoraj tylko skubnelam- odrzucilo mnie :P). Co do paktu- o Nan to ja sie nie boje, da dzieucha rade! Sobie podobno do konca wierzyc nie wolno, ale idzie niezle (tfu tfu w niemalowane!), co do bes_ pasqudy, ktora nie jest pasquda :P To to jest tak niesurbodynowane, ze wole nie mysle :P hehe

  9. #939
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też na kurczaka nie mogę patrzeć...jakieś sugestie co do obiadu??

  10. #940
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przesyłam - pozdrowienia

    Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
    Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg

    POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

Strona 94 z 108 PierwszyPierwszy ... 44 84 92 93 94 95 96 104 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •