Strona 5 z 96 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 957

Wątek: MOJA WALKA czyli Ktory to juz raz...?

  1. #41
    zmyslowa Guest

    Domyślnie

    WITAM WSZYSTKICH!
    JA DZIS SIE WAZYŁAM I W CIAGU TYGODNIA POSZŁO TYLKO 2 KILO! PRZY TAKICH WYRZECZENIACH TO TROCHE ZA MAŁO . AZ MI ŁZY POPŁYNEŁY.
    COS WIECEJ O MNIE:
    MAM PRACE TYPOWO SIEDZACA PRZY KOMPIE , MAŁO SIE RUSZAM I CHYBA DLATEGO TAK WOLNY SPADEK WAGI.
    NIE PODDAJE SIE JEDNAK BO WIERZE ZE BEDZIE DOBRZE .. ZE MUSI BYC DOBRZE!!!!
    MAM TAKIE SPODNIE KTORE KUPIŁAM JAKIS CZAS TEMU I MUSZE DO NICH WEJSC JAK SNIEGI STOPNIEJA
    BARDZO SIE CIESZE ZE MOGE Z WAMI PODZIELIC SIE MOIMI PROBLEMAMI JAK I SUKCESAMI . POZDRAWIAM SERDECZNIE WSZYSTKIE ODCHUDZAJACE SIE PANIE.
    DZIS NA SNIADANKO ZIÓŁKA i JABUSZKO NA OBIADEK JABUSZKO I NA KOLACJE JABUSZKO . DZIS OCZYSZCZANIE ORGANIZMU JAK ZAWSZE W PONIEDZIAŁKI. NO I OGROMNA ILOSC WODY NIEGAZOWANEJ.
    DO JUTRA DZIEWCZYNY!


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #42
    Karolina176 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Staram się odchudzić od 3 lat, początkowo ważyłam 64kg przy wzroście 168cm. Obecnie dzięki moich dietach przybyło mi 30 kg a mam 178cm. Już sobie nie daje z tym rady wstydze się pójść gdzieś, ponieważ boję się, że ludzie mnie wyśmieją. Każda uwaga na temat mojego wyglądu mnie przygnębia i spycha w ręce słodyczy. Kupuje ciastka i na początku mi to pomaga, ale jak widze na drugi dzień kolejny kilogram więcej to już nie ejst tak wesoło. Codziennie sobie obiecuje: Karolina to już był ostatni dzień w którym sie tak objadłaś. Zazwyczaj kończy się tylko na tych obiecankach Nie mam silnej woli, aby nie zjeść leżącego przede mną cistka, batonika albo innej słodkości.. I to mnie zazwyczaj gubi. Mnie się chyba nigdy nie uda schudnąć do końca życia tak będe wyglądać buuu

  3. #43
    zmyslowa Guest

    Domyślnie

    CZESC KAROLINO!
    WIDZE ZE MASZ TAKI SAM PROBLEM JAKI JA MIAŁAM . KROTKO MOWIAC BRAK MOTYWACJI. PRZYZNAM CI SIE ZE JUZ KIEDYS SCHUDŁAM Z WAGI 104 DO 62 KG I CZUŁAM SIE WSPANIALE . MOIM MOTOREM DO ODCHUDZANIA BYŁY CIAGŁE PROBLEMY Z MEZEM KTORY ZA KAZDYM RAZEM DAWAŁ MI DO ZROZUMIENIA ZE JESTEM NIKIM( BO PRZECIEZ JAK MOZNA MIEC TAKA GRUBA ZONE).
    OBECNIE JESTEM SZCZESLIWA ROZWODKA ALE WAGA NIESTETY WROCIŁA I TO JESZCZE +10 KG(STRES ROZWODOWY)
    W KONCU DOJRZAŁAM ZNOW DO DECYZJI ODCHUDZANIA SIE POMOGŁA MI W TYM MOJA DRUGA POŁOWKA . O MAŁY WŁOS STRACIŁABYM NAJUKOCHANSZA OSOBE POD SŁONCEM . POWODEM BYŁA NIE TYLE WAGA CO PROBLEMY Z NIA ZWIAZANE ( MOJE CIAGŁE PRETENSJE DO WSZYSTKICH TYLKO NIE DO SIEBIE NO I OCZYWISCIE BRAK CHECI DO CZEGOKOLWIEK)
    OBECNIE WALCZE Z WAGA I Z MOIM APETYTEM . TEZ MAM CHWILE ZAŁAMANIA ( WCZORAJ NP.) ALE WIEM JAKIE TO WSPANIAŁE UCZUCIE ISC DO SKLEPU I KUPIC SOBIE SPODNIE
    KIEDYS URZYWAŁAM ROWINIEZ SRODKOW FARMOKOLOGICZNYCH . BARDZO DOBRYCH ALE I KOSZTOWNYCH.
    JEDNE TABLETKI KTORE BRAŁAM POMAGAŁY ZWALCZYC MOJ WILCZY APETYT I POWIEM CI ZE BYŁY REWELACYJNE . CENA NIESTETY BYŁA WRECZ ODPYCHAJACA!!
    NIESTETY TRZEBA SPOJRZEC PRAWDZIE W OCZY : SILNA WOLA TO PODSTAWA SUKCESU!!!
    TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI!!!!!
    WALCZ BO NA PRAWDE WARTO!

  4. #44
    Karolina176 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To pocieszające, ze ktoś ma podobne problemy do moich z brakiem silnej woli. Moja tusza wzieła się z silnego stresu jaki przeżywam od paru lat, a na dodatek w święta leżałam w szpitalu na wrzody:/ Nikt mi nie chciał uwierzyc, ze w takim wieku można się nabawić takiej choroby, ale można. Co prawda sytuacja trochę się ustabilizowała i polepszyłą w domu, ale to jeszcze nie jest to, co powinno być. Wiele razy widziałam siebie szczupłą i ciągle sobie powtarzam, ze koniec ze słodyczami, ale.... Mam nadzieję, że teraz się uda. Czytając posty innych użytkowników tego forum można wywnioskować wiele ciekawych porad. Najważniejsze jest to, że nie ejstesm jedyna na świecie, która ma takie problemy wtedy byłoby o wiele gorzej Cieszę się, że tu trafiłam i moge z wami cieszyć się waszymi sukcesami, a wy niedługo ucieszycie się moim Dzięki bardzo za słowa otuchy, fakt, ze to są tylko słowa ale one są bardzo ważne. Jeszcze raz Ci dziękuje

  5. #45
    Awatar agema4
    agema4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Twardogóra
    Posty
    23

    Domyślnie

    Witaj colacaro......

    Nie wiem czy zauważyłaś, że dołączają do nas nowe dziewczynki ajj napewno zauważyłaś.
    Witajcie zmysłowa, karolina176 w naszych szeregach. Dobrze, że do nas dołączacie. W grupie rażniej i łatwiej. Mówię to z własnego doświadczenia.
    Zmysłowa nie narzekaj to nie jest mało dwa kilogramy to jest bardzo dużo. Gratuluję Ci. Ja nie mam pracy siedzącej(bo narazie wcale nie mam pracy), ale ruszać się nie lubię jestem leniem i mam nadzieję, że juto na wadze będzie chociaż 1 kg z niego też się będę cieszyć. Drobnymi kroczkami, naprawdę. Wiem po sobie, że to trudno się doczekać (jestem niecierpliwa) Ale małymi kroczkami jest lepiej.
    Karolina zaglądaj do nas. Ja słodycze też lubię i od tygodnia nie złamałam się. Było bardzo trudno, anie jestem twarda colacaro my się nie dajemy

  6. #46
    Karolina176 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też się postaram abyś mogła byc ze mnie dumna<lol> a tak na marginesie co to jest colacaro??

  7. #47
    zmyslowa Guest

    Domyślnie

    JESTEM BARDZO ZADOWOLONA! ZJADŁAM DZIS NA PRAWDE MAŁO I NIE JESTEM GŁODNA ....... WYGLADA NA TO ZE MOJ ZOŁADEK SIE SKURCZYŁ.
    CZYTAŁAM WŁASNIE O TEJ DIECIE SB I NIE JESTEM ZACHWYCONA.
    POWIEM SZCZERZE ZE MAM NAWET PEWNE WATPLIWOSCI CO DO EFEKTOW. WOLE MOJA DIETKE . NIE JEST ONA JAKAS SUPER ALE SPRAWDZONA I SKUTECZNA.

    KAROLINA TRZYMAJ SIE DZIEWCZYNO BO WARTO . JA SIE TRZYMAM MOCNO . WIESZ ZE ZMIENIŁA MI SIE JUZ CERA PO 2 TYGODNIACH ODCHUDZANIA??!! MAM BUZIE JAK PUPCIA NIEMOWLAKA
    COLACARO GDZIE JESTES????? JAK CI IDZIE ODCHUDZANIE??
    POZDRAWIAM WSZYSTKICH

  8. #48
    colacaro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny!
    Jak fajnie ze tu tak tloczno.Nareszcie ruch w interesie.Ja naszczescie nie jestem takim lakomczuchem na slodycze ale za to moge kilogramami zajadac miesko i wszystko co stalo nawet obok majonezu.I chyba mija najwieksza slabosc to jedzenie prawie w nocy.Wiele razy tak bywalo ze budzilam sie o 3-4 szlam do lodowki i wracalam do lozka z kawalkiem zoltego sera.Bywaly dni ze rano odnajdywalam w lozku opakowanie po serk topionym a nie pamietalam ze w nocy wstawalam.Jesc to jedna sprawa a lunatykowac do lodowki to juz chyba choroba.
    Niestety nie mam dzis dobrych wiesci.Moja waga stoi jak zaczarowana,mimo ze trzymam sie regulaminu.Ale nie odpuszczam.Ten tydzien tez pobede na I fazie.Zobaczymy co dalej.
    ZMYSLOWA I KAROLINKO trzymajcie sie dziewuszki wszystkim jest troche ciezko ale nie takie rzeczy ludzie przetrzymuja.My nie mamy przeciez nic do roboty ,nawet jesc nie musimy...[/list]

  9. #49
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny super ze jest nas coraz wiecej....
    penie ze 2 kg do jest bardzo duzo....
    Agemo napenow bedzie wiecej tak mi sie wydaje jesz przeciez duzo warzyw a ona maja malo kalori...Trzymam kciuki a Ty tRzymaj za mnie na jutrzejsze wazenie....
    Karolino...Apetyt rosnie w miare jedzenia i tak jest ze slodyczami...jesli nie bedziesz jadla to cukier spadnie i nie bedzie ci sie juz tak chcialo slodkosci... ja tez nieraz wpadalam w taki nalog....
    zmyslowa dobrze ze zolodeczek sie skurczyl...
    colacaro ja tez nieraz wstawalam w nocy....waga napewno sie ruszy...trzeba przeczekac..
    Pozdrawiam wszyskich i zycze spokojnej nocki,,,

  10. #50
    zmyslowa Guest

    Domyślnie

    witam moje drogie panie.
    dzis jest piekny dzien . ogromna ilosc sniegu przywaliła moj balkon . jest piekna zima za oknem. warto wykorzystac ten dar natury i isc na spacer w mrozny wieczor czy tez w popołudnie . wiem ze czesto nie chce nam sie wychodzic z domu , ale nie pozałujecie. ja mam mozna powiedziec przymusowy spacer (2 pieski) ale jakie to przyjemne kiedy wracamy do ciepłego domku.
    u mnie nic nowego nie waze sie bo nie chce sie wkurzac ( nerwus ze mnie) zwaze sie dopiero w poniedziałek czyli za tydzien.
    dzis na sniadanko ziółka i jabuszko. obiad hmmmm jeszcze nie mam pomysłu . moze chudy biały serek i zodkiewki i troszke makaronu??? zobaczymy .
    to do miłego . zmykam sprzatac mieszkanko!

Strona 5 z 96 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •