Witam kochane koleżanki. Dawno mnie tu nie było, a to wszystko za sprawą tak zwanego trojanaktóry nie pozwalał mi wejśc do internetu. Ale mam nadzieje, że czyszczenie dysku dało jakiś skutek i bedzie wszystko w porządku. Dziewczyny teraz może malutki dołek, ale nie można sie poddawać. Ja tez nieraz skusze sie na małe co nieco (czasami na większe
) ale potem staram sie ograniczac. Od dziś postanowiłam, że nie bede wjeżdzac windą jak wracam do domku. Na piechotke
Na 10 pięterko. Jak dziś wracałam to myślałam, że serducho mi wyskoczy, ale co tam. POtem jeszcze skoczyłam po książke do angielksiego i znowu schody. Mam nadzieje, że coraz mniej sie bede męczyć, a ditka bedzie dobrze szła. Teraz jestem na 1000 kcal. Jednak ta dietka mi bardziej pasuje. Jutro zamierzam sobie kupić gazetke claudia diaty. Widziałam ta gazetke przelotnie i mi sie spodobała
Dobra ja już kończem bo ocza mi juz klapia. Wszystkim klubowiczkom i nie tylko życze wydostania (jak najszybszego) sie z dołka oraz dobrej nocki i słodkich, ale mało kalorycznych snóff
Buźka
![]()
Zakładki