Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

WITAJ KOCHANIE
DZIEKI ZA WPARCIE TELEFONICZNE NIE OBIECUJE ZARAZ POJDE ZROBIE ZDJECIE TULIPANKA - CIEKAWY OKAZ PRACA WRE MARTWIE SIE CZY JUTRO BEDA KAFLE POCZEKAMY ZOBACZYMY UDANEGO DNIA ZYCZE I OCZYWISCIE DIETETYCZNEGO

nooo...tobie też super idzie
chyba większość zaczęła odczuwać okres zwyżkowy hehe...w energii...na szczęście...oby tylko się załapać i iść z falą...a kg same polecą
dzięki za wsparcie
a co do ślubu...to moja mama też na moje wesele schudła..i aż miło się ją na zdjęciach ogląda

WITAJ LUNECZKO,WIESZ JA SOBIE POSTANOWIŁAM ŻE JEM JEDNĄ MAŁĄ BULECZKIE GRAHAMKIE DZIENNIE I KONIEC Z PIECZYWEM.RANO CO DZIEŃ SAŁATKA OWOCOWA,POTEM BUŁKA , COS NA OBIAD,I KOLACJA STZRAM SIĘ NABIAŁ.
STARAM SIĘ JEŚĆ O 9,12,15,18.
W ZUPEŁNOŚCI WYSTARCZY. JAK NIE JEM SŁODYCZY TO NIE MAM TAKIEGO APETYTU I GŁODNA NIE CHODZĘ.DODATKOWO BIORE MAGNEZI BŁONNIK.ĆWICZĘ OBOWIĄZKOWO CO DZIEŃ ROWER , A JAK SIĘ UDA COŚ DODATKOWO TO SUPER.

Lunko chwasty też same rosną , a Ty widzę to lubisz jak kret i moja mama...
te spacerki z Okim mnie tak usypiają wieczorem ,że nie mam siły na kompa , ale jeszcze troszkę - jak już nie będę miałą tych myśli jedzeniowych to więcej posiedzę.Poza tym wiosna - więc trzeba z niej korzystać , dzieciom ciuszki powymieniać i nastawić się na nową walkę o Okiego , inną i trudną ...brak mi naszych rozmów , ale nie mogę być taką egoistką , przecież Ty się wykańczasz ostatnio! Pięknie będzie na tym ślubie Agi! Mam nadzieję ,że i pianki wypróbujesz Boże już maj - jakoś mi przez palce 2 miesiące przeleciały...Tomek będzie teraz od soboty do wtorku a póżniej błagam ciągnij mnie na forum i na gadu - bo znów przepadnę, przy nim się jeszcze trzymam , gorzej po....
Wklejam kawałek ogródka mamy
, czyli troszkę kwiatków a dziś pięknie kwitną tulipany i drzewa też , choć pogoda już się zmienia...



Bratki zwisające...


Szafirki przytargałam z lasu jakiś czas temu...

Witam Was moje forumowiczki

Dzisiaj u mnie był taki piękny,cieplutki dzień,slonko mocno grzało-aż sie człowiekowi chce żyć Tapetowanko prawie skończone-zostały tylko drobiazgi do wykończenia,no i oczywiście sprzątanko Na dziś juz jednak koniec,bo kalorii to spaliłam miniumum 100% wiecej niż zjadłam Oczywiście oprocz kilku godzin pracy w domu,była praca w babcinym ogrodku (ona nawet dnia mi nie popuści)

Dzisiaj było:
szprotki w pomidorach 170 g,2 sucharki,herbatka z cytryną - 245
banan 100g,1 deseczka pieczywka kukurydzianego,2 szklanki soku pomidorowego-192
kawałek gotowanego kurczaka bez skóry,150 g. ziemiaków i 2 kiszone ogórki-217
mały grapefruit i 2 szkalnki soku pomidorowego - 113
jogurt light z łyzka musli,2 herbatki pu-erh,2 deseczki pieczywka kukurydzianego -182

RAZEM:969 kalori ipłyny 2.75.ruch jak widać powyżej.Ćwiczenia będą jak skończe robotę w domu,bo teraz nie ma sił i czasu

Dzisiaj chwila prawdy-weszłam na wagę.Jestem zadowolona,mimo tego ze waga jest taka jak na suwaczku Wstyd mi było sie przyznac,że półtora tygodnia temu pokazywała 77 Teraz trzymam dietke solidnie i nie podjadam,mam też dużo ruchu.Jak widać to skutkuje,bo przez ten okres schudlam 3 kilo Znowu poczułam jakie to wspaniałe uczucie,kiedy kiloski spadaja Teraz wierzę,że dam radę i do wesela jeszcze schudnę troszeczkę

Stello ciesze sie,ze jest lepiej!!Nie daj sie smutkom i dbaj o siebie

Balbinko ślub tuż ,tuż 1 lipca-musze dać rade Co do kwiatów to niezawodne są jednak pelargonie,które lubią slonko,a jeśli balkon nie jest aż tak wietrzny to proponuje te zwisajace,bluszczolistne.Może maja skromniejsze kwiaty,ale obficie i dlugo kwitną.Piękne są surfinie,ale bardzo kapryśne,delikatne i nieoodporne na szkodniki.C o jeszcze hmm...poszukałam i zajrzyj tutaj [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Agnimi może teraz i nie jestem podobna ,ale przed odchudzaniem to byłam i to okazem mutantem

Psotulko a już chciałam Cie złapać na tą obietnicę Dzisiaj niestety nie miałam czasu na fotki ogrodkowe,a wszystko rośnie doslownie w oczach Mam nadzieje,ze kafle dotrą i nie bedzie przerw w pracy Trzymaj sie

Korni to chyba wiosna,słoneczko i zieleń dodają mi energii czego i Tobie zycze

Hiiiii tak bardzo lubie pieczywo,ze musze sie go wystrzegać O słodyczach i ciastach juz nie wspomne,bo to przez nie przytyłam w okresie świat. Też zaczęłam brać magnez,po błonnik siegam jak bardzo mi dokucza głód,biorę też witaminę A+E.

Animko dziekuje za ogrodkowe fotki.Widze zajączka,a u mnie na skalniaku siedzi....żaba-prezent od brata Szafirki jeszcze u mnie nie zakwitły buuuuu.... Bardzo mi brakuje naszych rozmów i licze na to,że szybko sie to zmieni Spaceruj,dotleniaj sie,nabieraj sił Ja tu jestem i czekam na Ciebie-nie ukrywam,ze niecierpliwie!!!wiem,ze teraz nie masz czasu,bo niedługo Tomek przyjeżdża,wiec umawiamy sie wstepnie na pogaduszki w środę wieczorem,okej?????Ps.Martus Ty wcale nie jesteś egoistką,a o mnie sie nie martw-odpoczne w weekend

Buziaczki dla wszystkich

ODA DO PRZYJAŹNI

O Przyjaźni piękna!
Tyś uczucie wielkie!
Jak Cię należy cenić
tylko ten się dowie,
kto Cię utracił...
Tyś podporą ludzi,
życia fundamentem,
wsparciem dla istot
opętanych lamentem.
Twej bezgraniczności,
która wielce jest ceniona
żadne nagłe nieszczęście
nie zdoła pokonać...

WITAJ
TO MOJ CIEKAWY TULIPAN

A TO NIE WIEM JAK SIE NAZYWA POTEM CALE BEDZIE W TYCH BIALYCH KWIATUSZKACH TO TAKI KRZAK

MILEGO DNIA

Lunko, gratuluję powrotu do suwaczkowej wagi. Naprawdę jak czyta się Twoje posty z ostatnich dni, to aż iskrzy się w nich od energii i zapału, ale też przy takiej motywacji jak ślub córki, to trudno się dziwić Gratuluję

A jeszcze wracając do kwiatków balkonowych, to moje ulubione, które miałam przez kilka ostanich lat w Polsce, miałam w ubiegłym roku tutaj i pewnie będę w tym roku miała na miejsce tych wyżartych nasionek to million bells we wszystkich możliwych kolorach. Widzę, że na podanej przez Ciebie stronce są różowe, ja wszystkie możliwe ich kolory lubię i nie wiem, jak to się stało, że jeszcze w tym roku nie mam (a, wiem, nie było tam, gdzie kupowałam pozostałe )

Uściski, nasza forumowa ogrodniczko - i zeby za dużo gryzoni Ci się po ogródku nie pałetało, bo to szkodniki straszne

Lunko za chwilę będziesz przesuwac suwaczek w odpowiednią stronę
Spójrz na mój

W czwartek 4 maja dwie minuty i trzy sekundy po godzinie 1-szej w nocy
tak zapiszemy godzine i date:

01:02:03 04-05-06

1, 2, 3, 4, 5, 6

TO SIE JUZ NIGDY NIE POWTÓRZY !!!

Pozdrawiam
***
Grażyna