Witaj Joluś!
Dobrze że dziś już jest lepiej ale dbaj o siebie. Kielbaska jest zabroniona zwłaszcza przy problemach z woreczkiem!!!
Podsyłam te moje zalecenia i zakaz jedzonkowe, zebys nie musiala szperac po moim wątku.
Buziaki
Witaj Joluś!
Dobrze że dziś już jest lepiej ale dbaj o siebie. Kielbaska jest zabroniona zwłaszcza przy problemach z woreczkiem!!!
Podsyłam te moje zalecenia i zakaz jedzonkowe, zebys nie musiala szperac po moim wątku.
Buziaki
Luneczko mam nadzieję, że dziś juz lepiej się czujesz................
Pozdrawiam weekendowo
Lunko mam nadzieję, żew ból już minął pozdrawiam
Luneczko dbaj o siebie proszę!
Jesteś potrzebna dzieciom i przyszłym wnukom w ich dalszym życiu.Pięknie robisz wszystko , aby byli dumni z tego ,że mają taką mamę i babcię , która dba o siebie i o swój wygląd.Zdrowie też jest ważne! I to ja będę teraz na Ciebie krzyczeć , bo mam więcej siły niż Ty .Szkoda ,że tak daleko mieszkamy od siebie ....
Cieszę się ,że mogłyśmy porozmawiać troszkę , choć mam mały niedosyt , więc może popracujemy nad tym?
Buziaki!
i spotkałam Cię
stanełam z Tobą
twarzą w twarz
zobaczyłam ciepło
zobaczyłam ...
w pamięci mam
wzrok, który
mi powiedział
więcej
niż naszych tysiąc
słów
spotkanie
było bardzo krótkie
ale każdy koniec spotkania
to nadzieja na następne
nawet jak będę
daleko
to jestem obok
w promyku słońca
który pada na
Twoją twarz
Witaj Lunko
Jak ja lubię tu do Ciebie zaglądac-tu zawsze się coś dzieje..
Mam nadzieję,że dziś juz brzuszek w porządku i mogłaś mu dać coś więcej niz te 600 kalorii
Buziaczki!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Luneczko- zdrowia życzę i naprawdę udanego wekendu.Dziekuje za slodkie pozdrowienia.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Miłego weekendu życzę
Pzdr
Miłego weekendu dziewczyny
Niestety dzisiaj też nie najlepiej sie czułam Co prawda wieczorem woreczek mnie nie bolał,ale za to jak sie położyłam to dostałam silnych dreszczy,było mi tak zimno,żemusialam szczelnie okryć sie kołdrą Prawie wogóle nie spałam Rano jak poszłam na zakupy to głowa mi sie zawracała.Potem okazalo sie,ze mam gorączkę-38,2 i zaczęły mnie jeszcze bardzo boleć....nogi i troche nerki.caly dzien przelezałam i dużo spałam.Teraz nic mnie nie boli,ale jestem oslabiona.Jadłam też niewiele i wg. wskazówek Emkr-było wiec:3 sucharki zalane mlekiem,mleczny kisiel,ziemniaczki z masełkiem-jak purre ,marchewka gotowana też z masełkiem i 3 sucharki z kompotem z jabłek.Jutro też musze sie jeszcze oszczędzać
Psotulko łatwo powiedzieć-trudniej z robić.Przeszłam już 2 operacje,wiec do trzeciej mi nie spieszno
Kasiukasz wiem,ze było mało kalori,ale..siła wyższa,musze woreczek podregenerować
Bewiku masz racje-od Triskell bije ciepło i siła-na jej wsparcie zawsze można liczyć Widzę,że i Ty mialaś taki sam "woreczkowy" problem
Ewo dziekuje za maila-bardzo mi pomoglaś Obiecuję,ze paróweczek juz nie będzie
Asiu dziekuję i pozdrawiam
Agnimi jeszcze jest kiepściutko,ale nie najgorzej
Animko piekny ten wiersz-taki od serca Znowu mi "slodzisz" A ja sie Twoich krzykow nie boję Jasne,ze popracujemy nad pogaduszkami
Agggniecho dzisiaj zjadlam niewiele wiecej i jutro tez tak bedzie-siła wyzsza Ja też lubie do Ciebie zagladać jaśminowa dziewczyno
Dorotko dziekuje i wzajemnie
Agentko dziekuję i Ty też baw sie dobrze
Hej !
Mam nadzieję ,że jutro będziesz czuła się już lepiej.
Pozdrawiam baaaaaardzo serdecznie.Dziękuję za odwiedzinki u mnie
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Cześć dziewczyny
U mnie jako-tako Nadal kiepsko sie czuję-pobolewaja nerki i nogi,jestem oslabiona i w głowie mi sie zawraca.Do południa znowu skoczyła mi gorączka-38.3 Chodze glodna,bo jeszcze dzisiaj i moze jutro dam odpocząć woreczkowi.Jem według tego co podała mi Emkr Dzis jak na razie było:serek homogenizowany i 3 sucharki,potem sucha bułeczka pszenna,na obiad gotowana pierś z kurczaka i ziemniaki.Dużo piję przede wszystkim niegazowanej wody.Jedyny plus tej całej sytuacji,to spadek wagi.W ciagu 2 dni ubyło mi 2 kio,a od poniedziałku 3 Waga dzis prawie jak na suwaczku czyli 74 kilo
Mam nadzieje,ze jutro bedę sie juz czuła lepiej,bo mam w planach fajne spotkanko
Jupimor dzis czuje sie kiepsko,ale jutro musze byc w formie i nie ma innej obcji
Buziaki dla wszystkich
Zakładki