Luna ja też czekam na wiadomość co stwierdził lekarz i posyłam życzonka dużo zdrówka. :D :D :D
Wersja do druku
Luna ja też czekam na wiadomość co stwierdził lekarz i posyłam życzonka dużo zdrówka. :D :D :D
Hej Joluś,
Nooo, właśnie liczy się tylko ze tak schudłaś, pozostałe pozostawiam bez komentarza, głupie ludzkie jęzory :twisted: :twisted: :twisted:
Mam nadzieję, że samopoczucie ciut lepsze?
A jak nerwoból, ustąpił?
Pozdrawiam cieplutko
no w sumie trzeba się cieszyć, że zauważyli ze schudłaś, bo jak juz po osiedlu ploty chodzą, to oznacza tylko że bardzo bardzo widac ile osiągnęłaś :D :D :D
Witajcie kochane :D :!:
Ja tylko na chwileczkę,bo bolace plecki nie pozwalają tyle siedzieć!Właśnie wróciłam od lekarki.Okazało się,że solidnie nadwyrężyłam mięśnie.Pani doktor po wywiadzie znalazła przyczynę-areobik bez rozgrzania mięśni :oops: :? :!: Nie pomyślałam o tym-wrzuciłam kasetę i z marszu zaczęłam ćwiczyć!Mam efekt :evil: :!: Dostałam leki przeciwzapalne,przeciwbólowe,maść i 10 zabiegów lampą Solux.Mam też sobie rozgrzewać bolące miejsce np.termoforem.Maść kupiłam tą polecaną przez Rewolucję i Agnimi-bo już sprawdzona.A swoją drogą to górną część kregosłupa mam lekko skrzywioną,co też powoduje bóle i cierpnięcie karku.Poza tym jestem tylko lekko przeziębiona.Więc....przeżyję,choć teraz nie czuję sie najlepiej :cry: :cry: :!:
Jak dam radę ,to wrócę tu wieczorkiem,chociaż na troszkę.Buziaczki dla Was :D :D :D :!:
No tak,
moja miła rzuciła się na cwiczenia jak szczerbaty na suchary :!: :!: :!:
ale w zasadzie na kasecie powinna byc wprowadzająca rozgrzewka, czyż nie?
Duuuzo zdrówka Ci zyczę, i mniej bólu, bo niestety wiem coś o tym.
Trzykmaj sie kochana, cieplutko my ślę o Tobie.
Hi Luneczko, ale Ci Izarkla napisała, :wink: a ja mogę się tylko pod tym podpisać. :wink:
Czyli, jak ból minie, to najpierw rozgrzewka, potem kwadransik a potem codziennie minutka więcej. :wink: Buziolce!
Cześć Jolś,
mam nadzieję, że troszkę lepiej się czujesz?
O już wiem,
no tio tylko
http://www.e-kartki.net/kartki/big/111925871936.jpg
izuniu skad ty bierzesz takie niewyczrpywalne pokłady kiciusiów :wink:
lunko jak się czujesz??????
Mhm, nigdy nie cwiczylam z kaseta (teraz nie mam telewizora, wiec w ogole odpada), ale zastanwia mnie ten brak rozgrzewki. Powinni chociaz na opakowaniu napisac "Nie zapomnij sie rozgrzac". Inaczej mozesz podac ich do sadu i zazadac odszkodowania ;).
Jak swego czasu chodzilam na step, to rozgrzewka byla prosta, czyli lewa noga do prawej w takt muzyki, prawa do lewej i tak dalej, marsz i troche rozciagania sie. Niewiele czasu do zajmuje, a ma sie pewnosc, ze sie samej siebie nie uszkodzi ;).
Mam nadzieje, ze juz Ci tak bardzo nie dokucza, i wkrotce wrocisz do cwiczen :).
Notabene, jak sie schudnie, nawet w najbardziej racjonalny sposob, to zawsze ktos pomysli, ze to pewnie choroba, a jak sie przytyje, to ludzie przewaznie mysla 'Ale sie utuczyla', czesto w ogole nie zdajac sobie sprawy, ze przeciez to tez moze byc skutkiem choroby i wyniknac np. z brania lekow hormonalnych. Co wiecej, kazda z nas tutaj wie, ze otylosc sama w sobie jest przeciez choroba.
Koncze juz te moje dywagacje, trzymaj sie cieplo, Lunko!
Lunko :lol:
Nie mam sily dzisiaj na GG.Napisalam tylko u siebie bo taki byl rozkaz!
Jak sie czujesz?
Pozdrawiam i zycze zdrowka i spokojnej nocki :lol:
Witam Was już weekendowo :D :D :D :!:
Dziękuje za odwiedzinki.Z góry przepraszam,że Was wszystkich dziś nie odwiedzę,ale plecki nie dadzą dziś posiedzieć.nie czuję się najlepiej.Po południu padłam i znowu spałam przez1.5 godziny.Za to teraz wpadłam napisać Wam chociaż kilka słów.Dietkowo bylo okej,chociaż nie zrobiłam sobie zaplanowanego mięska z grzybkami.Jeśc mi się nie chciało,ale jak mus to mus:
:arrow: jajecznica z pieczarkami
:arrow: sok pomidorowy,parówka drobiowa
:arrow: brukselka,pół piersi
:arrow: jogurt light
:arrow: serek "figura"
Ćwiczeń zero,napoje 3 litry.
Wszystkim Wam życzę udanego,dietkowego weekendu :D :D :D :D :D
http://www.fazi.pl/kartki/images/pic...-25_215039.jpg
Witaj Jolu!
Dawno nie zglądałam na Twój wąteczek, ale mam nadzieje ze mi to wybaczyz. Dziekuję ze o mnie pamiętasz i przepraszam ze na gadulcu tak nagle urwałam, ale zadzwonil telefon a z mama to ja moge gadac godzinami - zwłaszcza ze mam z nią połaczenie 1 grosz za minute :)
Mam nadzieję ze ból plecków szybko minie i pamietaj potem o rozgrzewce przed cwiczeniami!
Buziaki i udanego weekendu (nie forsuj się jeszcze - nie warto nadwyrezac zdrowia)
Hi Luneczko, buziolce moje do Ciebie biegną. Mam nadzieję, że nockę prześpisz bardzo dobrze i że ten ból w końcu Cię opuści. Wyleż się spokojnie, nie nadwyrężaj się, bo przecież bardzo się o Ciebie martwimy. :?
http://www.plfoto.com/zdjecia/757296.jpg
Lunko, mam nadzieje ze dzisiaj z pleckami juzo wiele lepiej :)
zdrowiej szybciutko :!:
pozdrawiam
http://www.markingoccasions.pwp.blue...zix%20rose.jpg
Wpadam tylko na chwilkę,żeby sie z Wami przywitać :D :D :!: :!: :!:
Plecki nadal bolą!!!Zaraz wychodzę na lampy.Kark cierpnie jak długo siedzę!!!Weekend poświęcę na kurowanie się,więc wrócę tu dopiero w poniedziałek.Wtedy nadrobię zaległości u Was,które mam nadzieję mi wybaczycie :( :!:
Miłego weekendu życzę Wam wszystkim :D :D :D :!:
http://www.fazi.pl/kartki/images/pic...-22_184034.jpg
wychodzisz na lampy :roll: :roll: :roll: a co to znaczy :roll: :roll: :roll: :?:
Cytat:
Zamieszczone przez flakonka
to ja moze odpowiem w imieniu chorej Lunki :D
rehablitanci świecą w miejsca które bolą specjalnymi lampami (np solux)....
bo świato ma takze działanie lecznicze..pw. rozrzewa ale takze i łagodzi bóle.
przeważnie takie zabiegi przyjmuje sie w seriach... po kilka..kilkanacie zabiegów....np,. codziennie jeden ..albo co drugi dzień
jak fajnie :) i ogrzac się mozna jesiennie :D :D
Witam :D :D :!:
Poleżałam i wygrzałam się z termoforkiem,a teraz wpadam na chwileczkę do WAS-och forum...uzależnia nie mniej niż jedzonko :wink: :lol: :!: Nadal nie czuję się najlepiej!Mam obawy czy nie skończy się na zastrzykach :cry: :? :!: Dzisiaj zjadłam:
:arrow: serek "Figura" z ogórkiem
:arrow: garstka orzeszków light-4 gr.
:arrow: zupa pieczarkowa(podduszone starte pieczarki włożyłam do rosołku ugotowanego na piersi kurczaka z warzywkami)
:arrow: 2 paróweczki drobiowe 8 gr.
Płyny jak na razie 1.75,ale jeszcze to nadrobię.Ruch-zero!
Dziś minął pierwszy tydzień I Fazy SB.Czuję się dobrze-wpadek poza piętką chlebka nie było.Byłam taka zadowolona jak po pierwszych 2 dniach spadło 2 kilo,a dziś weszłam na wagę i co?????Nic......z kilograma zostało pół :shock: :cry: :!: Ale dlaczego???Nie rozumiem????Może organizm musi sie przestawić na nową dietkę???Ruchu też za mało!A może jem za duże porcje???Muszę chyba dodatkowo liczyć kalorie.Przedłużę też I Fazę o tydzień i zobaczymy co się będzie działo!!!Smutno mi,och jak bardzo smutno.....beczeć mi się chce. :cry: :cry: :!: :!: :!:
jakoś malutko dziś zjadłaś :roll: :roll:
wybierasz sie do lekarza???
Flakonko źle się czuję,więc jeść mi sie nie chce!W poniedziałek idę znowu do przychodni na Solux,więc jak mi nie będzie lepiej,to wejdę od razu do lekarki.
Dziękuję za troskę :D :!:
Witaj Jolu :)
przykro mi bardzo, ze ból nie ustępuje.. i że waga strajkuje... jak na moje oko jesz malutko, wcale nie za dużo..
Jolu Ty jesteś już na końcówce odchudzania, może dlatego waga taka upraciuszka i nie chce spadać.. nie poddawaj sie i nie rozpaczaj.. Zobacz ile kilosków za Tobą!!
Trzymam kciuki za drugi tydizeń I fazy baaaaaaaardzo mocno i bardzo się do Ciebie uśmiecham!!
oczywiście życzę też dobrego samopoczucia... buziaczki i sobotnie wirtulane przytulańce wraz z jesiennymi pozdrowionkami ślę! :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/4/0/16067.jpg
Hi Luneczko, wiem, że jesteś troszkę podłamana, złym samopoczuciem i brakiem spadku wagi w satysfakcjonującej Cię ilości. Ale spokojnie, przecież bardzo ładnie Ci dietkowanie idzie, a że jesteś już przed finiszem, to i wszystko musi się wolniej odbywać.Jeśli ma być zdrowo i na zawsze, to będzie wolniej. Ale lepiej wolno a skutecznie niż potem nerwowo i zrywami. Uśmiech na buziolkę wywołaj, bo naprawdę dzielna jesteś dietkowo. Martwię się, że te bóle nie przechodzą i może powinnaś jednak zdecydować się na te zastrzyki, zobacz jak jutro będziesz się czuła, a w poniedziałek, tak czy inaczej idź do lekarza. Pozdrawiam cieplutko.
Witaj Lunko :lol:
Nic sie nie martw ze z ta waga tak wyszlo.Nie znam sie na tym ale moze bierzesz jakies tabletki i one zatrzymaly wode...?Jak wyzdrowirjesz i poczujesz sie lepiej zaczniesz jak dawniej sie ruszac to waga napewno tez sie ruszy :lol:
Narazie zycze ci zdrowka.Kuruj sie i szybko wracaj do zdrowia :lol:
Pozdrawiam :lol:
kurczę mam nadzieję, że w końcu poczujesz się lepiej :D :D :D trzymam kciuki, żeby czarodziejskie lampy zadziałały :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Lunko, waga na pewno zacznie znowu spadać, daj jej trochę czasu, a teraz przede wszystkim te plecki wylecz. Jak już to zrobisz, to wtedy będziesz mogła wrócić do ćwiczeń i nimi tę wagę zbić. No ale najpierw zdrowie.
A te lampy to brzmią naprawdę fajnie i mam nadzieję, że kolejna dawka pomoże Tobie i Twoim pleckom.
Wysyłam usciski i dużo zdrówka :)
Tak, tak Lunko!
Najpierw zdrowie, dopiero potem możesz się zając wagą!
Na pewno ostatnie kilogramy jest naprawdę trudno zrzucić,
Musisz przeczekać, wykurować się i wytoczyc im walkę.
Poza tym waga nie rośnie, prawda? Więc to tez jest powód do radośći.
Wiem że to dołujące, sama się obawiam poniedziałkowych pomiarków, ale i ja i Ty mamy
poczucie , ze sprawowałyśmy się dzielnie, więc choc troszkę powinno nas to podnieść na duchu.
Mam nadzieję, ze leczenie troche przynosi efekty i ból już ustąpił.
Trzymaj się dzielnie, buziaki
Jolu przesyłam niedzielne pozdrowionka :)
mam nadizeję, ze dziś czujesz się duuużo lepiej!! trzymam kciuki za Ciebie :)
http://www.galeria.cyfrowe.pl/p/9/f/8717.jpg
Wpadłam życzyć Ci dużo zdrowia :) Musisz się napierw wyleczyć,bo zdrowie jest najważniejsze. A później będziesz myślała o wadze :) Jak już lepiej się poczujesz zaczniesz ćwiczyć i waga przestanie się buntować :)
pozdrawiam cieplutko :)
http://www.butik.pl/im/mediumthumbnail/6/2/625d9.jpg
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9ea/weight.png
Lunko....
wiem że czujesz sie trochę rozczarowana...
ale nasze ciałko to nie przetwórnia...
nie da sie osiagnąć celu w mngnieniu oka jak na taśmie produkcyjnej...
chyba musisz dać sobie trochę wiecej czasu na przystosowanie się do sytucji...
zresztą sama wiesz, że na pewnym etapie odchuzania kiloski niestety nie lecą już tak szybko jak na początku :(
serdecznie Cię pozdrwiam, trwaj dalej wytrwalea w końcu dobrniesz do celu :D to tylko kwestia czasu i pytania kiedy to nastpi..bo o to że DCi się uda to jestem spokojna :D
mam nadzieje ze ten wstrętny ból juz sobie poszedl i ze juznigdy nie wróci :!:
buźka :*
Lunko...słoneczko...
Już Ci mówiłam, zeby mąż zrobił Ci masaż a Ty nic :wink: :) nawet nie spróbujesz.
A waga napewno ruszy, jesteś konsekwentna w dietkowaniu, nie możesz się załamywać.
Trzymaj i nie popuszczaj :wink:
Dzieki Ci za trzymanie kciukasków.....bardzo mi pomogły :wink:
Cmoaski gawiazdeczko.
Witaj Luno :lol:
Jak zdrowko?Mam nadzieje ze juz lepiej.Odpoczywaj :lol:
Spokojnej nocki :lol:
Witaj Jolu :) nadrobilam juz Twoj wateczek...wiem jaki to bol pleckow...Mam nadzieje ze sie lepiej czujesz...Waga sie nie martw...te ostatnie kiloski najciezej zgubic...zobacz ile juz osiagnelas... :) Wpadam do Ciebie zaladowac akumulatorki... :) Pieknie dietkujesz na SB...ja sie tez dolaczam... :) Buziaczki :)
Witaj :D
Życzę dużo zdrówka i miłego dnia :D :D :D
Witam cieplutko :D :D :D :!:
Dziś czuję się lepiej,chociaż zobaczymy później,bo najgorzej rwie po południu :cry: :!: Dziś waga pokazuje tyle co w poniedziałek czyli 70.5,nie drgnęła ani o deko :cry: :!: Czyli pierwszy tydzień Sb to jak dla mnie....tylko -1 kilo.a może aż - 1 kilo bo ostatnie tygodnie to waga albo stała jak zaklęta,albo pokazywała na plus.Dołowanie się już mi przeszło-pomogły mi w tym jak zawsze wasze posty.DZIĘKUJĘ :D :!: :!: :!:
Przedłużam I Fazę o tydzień licząc od dziś.Mój organizm jest czasem zwariowany i musi sie przyzwyczaić do nowej dietki.Mam nadzieję,że zrobił to przez miniony tydzień i nie sprawi mi niemiłej niespodzianki w następny poniedziałek :!: :!: :!:
Wczoraj było:
:arrow: uduszone na odrobinie oliwy 2 cebule z 1 jajkiem
:arrow: galaretka b/c 250 ml.
:arrow: pieczony dorsz + duża porcja kalafiora
:arrow: galaretka jak wyżej
:arrow: pęczek rzodkiewek+ pieczona pałka z kurczaka bez skóry
Picie to 3.5 litra-jakoś mnie ostatnio "suszy"-zaczął się okres grzewczy i ciagle chce mi się pić.
Ajaczko,Stello,Agemko,Colacaro,Izarko,Bello,Anikas ku,Katharinko,Triskell,Rewolucjo,Emkr,Saccharine dziękuję Wam za wsparcie .Jesteście kochane :D :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Pozdrawiam dietkowo Lunko, trzymam kciuki za wagę, aby w końcu ruszyła.
Hej Kochana lunko, ruszyłao to najważniejsze
U mnie spadek duży ale to początek więc pewnie normalne.
I tak jesteś SUPER i jestem dumna z Ciebie że sie nie poddajesz. Wklejam Ci moje przepisy by uprzyjemnić Ci SB
Przesyłam moc pozytywnej energii
Podaje :
1. Spagethi: białe części pora kroimi na cieńkie paseczki , blanszujemy we wrzątku i odcedzamy
Sos : Na odrobinie oliwy czosnek, cebula, oregano, przyprawy, po chwili grzyby ( ja miałam z lasu ) trochę wody, pomidory pokrojone i troche przecieru (najlepszy taki z kartonika), mieszać aby sie nie przypaliło, doprawić i pychotka
2. Zapiekanka śledziowa ( JAk ktoś lubi śledzie )
Kalafior pokroić na płaskie części, na chwilke wrzucić do wrzątku osolonego, wyciągnąć niech stygnie. Śledzie Matias pokroić w kostkę, cebulę w krążki.
Naczynie żaroodporne, bądź zwykły płaski garnek co go można włożyć do piekarnika smarujemy cieniutko pęzlem zamoczonym w oleju i układamy najpierw kalafior, pieprzymy 2 kro[le sosu sojowego, potem śledzie i cebule układamy , pieprzymy ( najlepsza jest mieszanka 3 ostrych pieprzy ) na górę resztę kalafiora, pieprz , sól, sojowego sosu odrobinkę i do piekarnika 180 stopni na 1 może troche dłużej, po pierwszych 10 minutach podlać troche wodą. Ja to robię pod przykryciem choć nie dokońsa szczelnym
3. Papryczki : przekrojone, wydrążone układam na blaszce , wypełniam farszem :
ugotowna pierś z kurczaka przemielona + uduszone grzyby moga być pieczarki z cebulką + poszatkowana zielona pietruszka, doprawić , wymieszać , napełnić, każdą papryczkę przykryć serem light i zapiec
Lunko, ja też popycham tą wagę z całej siły, niech znikają z niej wreszcie te ostatnie kiloski, które masz do zrzucenia.
Mocno ściskam i miłego kolejnego tygodnia plażowania :)
Myślę, że ta waga robić Ci test. A ty jej pokaż, że z Tobą nie wygra. Nie poddawaj się. Przecież już widzisz metę. Czy byłaś kiedyś tak blisko?
Mam nadzieję, że ból przejdzie zupełnie.
pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9ea/weight.png