Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

Luneczko miłego dnia!!!
Ale szczescie z Twojego wpisiku emanuje!!!
Ja gdyby nie problemy z lokalem i kredytem tez bym sie do Was wybrała
Ale to nie koniec swiata,wiec napewno jeszcze sie spotkamy!!!

Lunko ja też się cieszę na sobotę

Luneczko, miłego czwartku życzę :P

Jak to dobrze, że nie lubię pączków

Lunko, ciesze sie ze bedziesz mogla znowu naladowac akumulatorki spotkaniem z dziewczynami! A Twoj cel jest jak najbardziej realny - choc to tylko waga! Najwazniejszy jest jednak wyglad i samopoczucie bo waga nie zawsze mowi prawde!
Buziaki i dziekuje wiesz za co! Czekam z niecierpliwoscia!

jolu wyściskaj dziewczynki ode mnie :P szkoda ,ze nie mogę was poznac
ale może...już niedługo//..... kto wie

A i Agnimi z Tobą jedzie Rewelacja ... Będzie superowo ...

Lunczeko ile pąkoli na koncie?

Joluś, pozdrawiam w Sałatkowy Czwartek
bo dla mnie on jest sałatkowy, zrobiłam michę pysznej sałatki i nie w głowie mi nawet pączki
jako że ja nie lubię pączków, pewnie zjem jednego jak Misiek wróci, albo mi się uda jakoś i nie zjem i to będzie na tyle
a co do spotkania, to ja mam podobne przemyślenia jak Ty też zawsze po każdym, nawet najmniejszym i najbardziej kameralnym wstępują we mnie nowe siły dziewczyny na tym forum są tak wspaniałe, że nie sposób wrócić z takiego spotkania niezadowolonym, prawda
całuję mocno

Luna, mamy podobny cel, bo ja tez do czerwca chcialabym sie pozbyc okolo 7 kilosow mam nadzieje ze nam sie uda fajnie ze macie znowu spotkanko....a dzisiaj tlusty czwartek....same pokusy buziaczki

Witajcie dziewczyny

Dzisiaj bylam na dworcu i kupilam bilety do Warszawy -nie ma odwrotu -jade Jade i nic mi już homoru nie popsuje,nic i nikt Nawet.....waga Moja ciagle zamknięta,ale byłam u mamy i tam...sie zważyłam Głupia jestem..po co mi to było Waga pokazała więcej o kilogram niz na suwaczku czyli 73 I wiem dlaczego tak sie stało...pamiętacie dzień ze zwierciadełkiem Do głupich mysli doszły jeszcze słodkości Tak mi sie od Was dostało za to co napisałam,że mi z głowy te grzeszki wyszły Byłam wsciekła na siebie ze te chwile słabości,ale....jak tylko dostałam bilet to mi przeszło Warszawski spotkanie pomoże mi sie otrząsnąc i wrocic na własciwe tory Do wyjazdu na wesele zostalo 105 dni - je muszę je wykorzystać na maximum -koniec pobłażania sobie Musze koniecznie od nowa ulożyć sobie plan odchudzania na najliższe 3 miesiące - ilośc kalorii,ćwiczenia itd Zrobie to w poniedziałek-zaraz po powrocie z Warszawy Zaczynam w siebie wątpic,a to zły znak Potrzebuuję Was,tak bardzo jak na samym początku -trzymajcie za mnie kciuki,a jak bedzie trzeba to potrząśnijcie mną i dajcie kopniaka



Anikas dziękuje i obiecuję przesłac pozdrowienia

Magdo ale sliczny ten golden Na pewno jeszcze sie spotkamy -ja w to wierze

Agnimi bilet juz ma w torebce -jutro się spakuję,podszykuję sałatkę i z rana w drogę

Kasiu a ja lubię i zjadłam dzisiaj jednego.Wyrzutow specjalnie nie mam ,bo zmieściłam sie w limicie-mój był tylko z cukrem puderem,za to chlopakom kupiłam z czekolada i kremem

Buttermilku a mnie aż sie chce do góry skakać z powodu spotkanka Jak moja waga spadnie,to i samopoczucie pójdzie w górę Ps.mam nadzieje,ze przesyłka dotrze

Sylwio na pewno wszystkich pozdrowie

Najmaluszku tak,jedziemy razem z Agą Na koncie tylko jeden pączek i to w granicach limitu

Bikuś sałatkowy czwartek...hihihihi...dobry pomysł co do dziewczyn to masz absolutną racje -są wspaniałe Mam troszke treme,bo na spotkaniu beda nowe osoby,ale bardzo sie cieszę,ze ja poznam

Misialko bardzo chcę uwierzyć,ze mi sie uda do czerwca osiagnac cel,ale...ostatnio zaczynam w siebie wątpić

Witaj Lunka Pozdrawiam cie serdecznie i zycze na kazdy dzien przyjaznego slowa niosacego czlowiekowi radosc-w rodzinie,w miejscu pracy i w CZASIE WOLNYM Odpoczywaj ,relaksuj sie w Warszawce i wracaj do nas pelna radosci i sil na dietkowanie. A jak dzisiejszy dzionek przezylas Bylo szalenstwo ,czy nie
Ja dzisiaj przykladnie dietkowalam i nie zaliczylam ani jednego "grzesznika"
Pozdrawiam cieplutko
110/82