Koniec Świąt, koniec obżarstwa, czas zacząć dietkę.
Lunka sasanki już kwitna, kiedy przyjedziesz, ta kwitnie dla Ciebie. Pozdrawiam.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Koniec Świąt, koniec obżarstwa, czas zacząć dietkę.
Lunka sasanki już kwitna, kiedy przyjedziesz, ta kwitnie dla Ciebie. Pozdrawiam.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[b]Święta,święta i po świętach![]()
![]()
![]()
![]()
U mnie świeta minęły spokojnie![]()
Pierwszy dzień spedziłam u Rodziców,drugi juz w domku razem z dziećmi
![]()
![]()
Co do jedzonka,to nie obzerałam sie,obyło sie bez szaleństw,ale niestety tak bardzo dietkowo to nie było
![]()
Poległam na....ciastach to znaczy sie zjadłam nie całą blaszkę,ale jednak sporo
![]()
Nie wiem ile ważę,bo waga padła mi na amen ,a teraz drugiej nie kupię....bo z kasą po świetach krucho
![]()
Raczej w te 2 dni nie przytyłam...przynajmniej tak myslę,bo starałam sie trzymac w ryzach
![]()
Od jutra znowu grzecznie 1000 kalorii plus spora dawka ruchu
![]()
![]()
Czego jak czego,ale to właśnie ruchu mi nie zabraknie -jak tylko bedzie ciepło,to czeka mnie sporo pracy w ogródku,a poza tym szykujemy w czerwcu remont domu tzn. ocieplanie i tynkowanie-juz teraz masę rzeczy trzeba zrobic i bedzie roboty co nie miara
![]()
![]()
Od jutra jestem grzeczna jak aniołek
![]()
![]()
....oczywiscie chodzi mi odietkę
![]()
![]()
![]()
Buziaki dla Wszystkich![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Hej Jolu![]()
![]()
![]()
He he znów razem na kompie![]()
![]()
Remont domu ?Łoooo koszmar ...u mnie niedługo ciąg dalszy
![]()
Kochana zostawiam pozdrowienia i buziaki![]()
![]()
![]()
![]()
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Miłego dnia Luneczko :P :P
BUZIACZKI
Witam i ja poświątecznie i życzę miłego dnia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
10 kwiecień -początek solidnych zmagań z dietką i nie ma zmiłuj sie,nie ma żadnych usprawiedliwień![]()
![]()
![]()
![]()
Dzisiaj czuje sie jeszcze pełna po ostatnich dniach,wiec dużo nie zjadłam na śniadanie![]()
Były tylko 2 kubki pu-erh,2 jajka na twardo i duze jabłko.Zaliczyłam też godzinę spacerku i pół godzinki na stacjonarnym rowerku
![]()
Jest okej,chociaż trochę zaczyna w brzuszku burczeć
![]()
![]()
![]()
Do obiadku zrobiłam sobie wiosenną suróweczkę:
pomidor
rzodkiewka
szczypiorek własnej hodowli
do tego sos: oliwa+ocet winny czerwony+czosnek utarty z solą i odrobiną cukru-![]()
![]()
i ja już też po cwiczonkach :P
dzisiaj była power joga :P myslałam, ze padnę hiiiiii ale jakoś dałam radę
dzisiaj o 13.35 jest nasza ulubiona dietetyczkana dwójce :P
buziaki H
Zakładki