Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

Lunko
bardzo się cieszę z dobrych wieści i przeoraszam,że sie nie odzywam, ale dopadły mnie własne problemy

Buziaki
***
Grażyna

Bardzo się cieszę, że już lepiej i że Mateusz się uśmiecha Widzę, że powolutku wszystko wraca na stare tory. Cieszę się ogromnie. Pozdrawiam Ciebie i Mateusza

Cześc dziewczyny

Syn nadal uśmiechnięty Ma nadzieje,ze wyjdzie pod koniec tygodnia...zobaczymy Jutro pod znieczuleniem założa mu kilka szwów na rane-żeby brzegi bardziej zbliżyć do siebie i żeby szybciej sie goiło Wcześniej nie mozna było,bo rana ropiała,teraz jest juz czysta Dzisiaj rozmawialiśmy o wyjeżdzie w góry -Mateusz robi plany na przyszłośc ,a to znaczy,ze dochodzi do równowagi psychicznej Oby tak dalej

A ja dzisiaj byłam grzeczna....no prawie ,bo 1000 mi jakos nie wyszedł Zjadłam 1215 kalorii ,ruch to 2 godzinki spacerku do i ze szpitala plus godzinka plewienia na ogródku

DLA WAS

To wspaniale, że już lepiej z Mateuszem Mam nadzieje,że wyjdzie niedlugo Buźkaaa :*

Świetnie! Skoro Mateusz planuje przyszłość, to znaczy, że jest z Nim już bardzo dobrze!
Wspaniale Jolu :P :P

Najważniejsze, że rana już sucha i modlę się, abyś miała Syna w domu już na ten weekend

To wspaniała nowina Lunko.
Życzę Wam aby wszystkie Wasze plany się spełniły
Pozdrawiam.

Hi Luneczko, wspaniałe wieści na Twoim wąteczku. :P :P :P Mocno ściskam i dalej dawkę dobrej energii podsyłam. :P

Joluś, świetnie Bardzo się cieszę że u Ciebie pojawiło się w życiu słoneczko
Buziaki

Luneczko bardzo sie ciesze,ze Mateusz jest juz radosny i trzymam kciuki za Jego plany :P
Pozdrow Go odemnie :P
BUZIACZKI

WITAJ
ZALUJE ,ZE NIE UDALO MI SIE Z TOBA POROZMAWIAC POTEM JUZ NIE DZWONILAM WIEM ,ZE JESTES ZALATANA MYSLAMI BYLAM Z WAMI KARTKA CHYBA JUZ DOTARLA POZDRAWIAM CIEPLUTKO

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]