Dziękuję za "Uśmiechnięte" zdjęcie!
Cuuudnie!!! Oba buziaczki zachwycone
aż się robi lżej na sercu i niech tak będzie Lunko, mimo wszystko!
Rzęsa "turystka"; mój syn miał muchę w uchu / wleciała w czasie jazdy
rowerem/ był problem z usunięciem- bo i głęboko i żyła i cały czas
mu w tym uchu bzykała.Wiadomo, że wizyta na pogotowiu to
paranoiczne 4 godziny...
Pozdrawiam serdecznie!
Zakładki