-
Ale tu pusto!!!Nie ma się komu pochwalić!Dziś było ważenie i mierzenie.Jest kilo mniej oraz biust:-5,talia :-13 i biodra: - 10 (oczywiście te centymetry do ubytek od początku diety czyli 9 tygodni)
Czekam na Was dziewczyny
-
Co prawda nie jestem z Sosnowca,ale tak z ciekawości tu zajrzałam Nie mogłam sie powstrzymać aby Ci Luna nie pogratulować. Trzymaj tak dalej
Pozdrawiam
-
Już jestem . W zyciu juz nie bedę chciała stąd zniknąć na tak dłudo
Naprawde to był cięzki okres, bo ta nieregularność jedzenia no i jakość znacznie wpłaywała na kalorie. Poza tym nie było żadego ruchu, dosłownie żadnego. Człowiek się wtedy czuje fatalnie. Z trudem dawałam radę. Jak wróciłam w czoraj to cały dzień latałm jak oszalała a to pranie a to sprzątanie, już nie miałam siły a jeszcze. No ale to dobrze bo to znaczy,że przyzwycziłam się do ruchu dużo bardziej niż myslałam
Co do wyników to mam czekać miesiąc.....
Z dieta było tak,że z reguły mieściłąm się w górnej granicy, raz wyszło ok 1300. ale to są skutki, jak nie ma ciepłego posiłku, nie mówiąc o zagęszczanych zupach
No ale było minęło, z wagi oczywiście nie spadłam ale ta stoi w miejscu wiec nei jest źle Dowiedziłam się, też że jestem wyższa niż myślałsm i mam 170 cm wzrostu
LUna Twoje wyniki są powaljące, brawo brawo brawo brawo
-
Cześć!!!
Fajnie,że już jesteś bo strasznie smutno było bez Ciebie, a i Aga gdzieś się zawieruszyła!!
Więcej napiszę jutro,albo po niedzieli,bo teraz idę na imieniny.dużo też roboty w domu przed Świętami!!!
Pa
-
czesc dziewczyny!
Nie zawieruszyłam sie tylko najpierw dopadła mnie jakieś wiosenne przemeczenie a teraz nie umie oderwać się od roboty.Mój synuś wczoraj skończył dwa latka i jest przeziebiony i marudny a za tydzien przyjeżdza moj mąż więc w domku pełno roboty.
Jesli chodzi o diete to raz jest lepiej raz gorzej.Nie zawsze pamietam o zanotowaniu tego co zjadłam i póżniej wieczorem się męcze i zastanawiam co zanotowałam.Wytarłam kurz z mojego rowerka stacjonalnego i dziennie staram sie choć 5 kilometrów przejechać.Są dni gdy robię 15 km ale to zależy czy mam czas.
Chciałam się pochwalić ze w ciągu 10 dni zrzuciałm 3 kg ale oszczedzałam sie troche w jedzeniu i wiem ze to nie dobrze. Musze jesc czesciej.
Natomiast co bardzo mnie zdziwiło umię zyć bez słodyczy.Dopiero 10 dni ale boje sie ze jak zjem choc małą kostke czekolady to nie wytrzymam i zjem całą.
Pozdrawiam i zycze zdrowia
-
Aga cieszę się,że się znalazłaś!!
!Najlepsze życzenia dla Twojego synka!Ta karteczka jest dla niego!!!Brawo za te 3 zrzucone kiloski!Tylko proszę Cię nie przesadzaj z dietą!Jedz najlepiej 5 posiłków dziennie!Ja tak lubię słodycze więc teraz czasami zjem kostkę czekolady takiej bez cukru lub cukierka Alpenliebe ( też bez cukru 1 sztuka 5,5 kalorii).Pochwała Ci się należy za ten rowerek!!!Mam nadzieję,że przepisy dotarły .Trzymaj się
Gosza dzięki za miłe słowa!Mam nadzieję,że u Ciebie wszystko w porządku!!!Pewno tak jak i ja wpadłaś w rytm świątecznych porządków!!!Pa
-
Ja tylko króciótko, bo tak mi się nasunęło po lekturze niektórych wątków (w tym również luna twojego)...myślę,że jesli ma się taką duza nadwage to najwazniejsze jest opanować nie chudnięcie, ale styl jedzenia i jego jakość. Ja to nazywam psychiczne aspekty jedzenia.
Troche mi smutno,że jestem na odstrzale z powodu tego,że mam juz kompulsywne kłopoty z jedzeniem. Najbardziej cieszy mnie to,że dieta daje mi wolność od jedzenia, tzn, jem wtedy kiedy musze a nie wtedy kiedy mi sie zachciewa.
Ciesze się,że Ty i pozostałe osoby mi to uświadamiacie....
pozdrawiam Gosia
No i dopisze sie jeszcze 20.03. Tym razem ja miałm kuszenie na urodzinach taty. I wynika z moich obliczeń,że zmiesciłam sie w 1900(a więc 700 ponad limit). No ale żadnego ciasta i alkoholu... nie przepraszam łyk szampana i jeszcze mniejszy łyczek piwa(no w końcu nie codzień mozna spróbowac piwa po 7 zł za butelke
Czekam luna na widomości od Ciebie, uwaga szpieg z krainy deszczowców sledzi
-
Gosiu dziękuję za wiadomość!Wkrótce na pewno się odezwę!!!Pamiętam o Tobie,tylko przed świętami jest tyle roboty,że nie wiem w co ręce włożyć!!!!
Jutro ważenie,czyli chwila prawdy
PA
-
Po tej przerwie sieciowej chyba jestem pierwsza
No ale ja króciótko dieta ok, ale waga dlaej stoi. Od przyjazdu z tej kliniki mam takie problemu, choć tak naprawde pewnie jesli ciało w prawie w ruch to i waga sie ruszy...
odkryłam kilk dni temu makrele w galarecie(w biedronce nie Z biedronki ), kosztuje niecałe 2 zł, a ma w 100 g 38,5 kal. no i jest bardzo dobra.
-
Witaj Gosiu!!!
strasznie mi brakowało forum!Ufff...chyba się od niego uzależniłam
Rybka z Biedronki jest bardzo dobra,chociaż ktoś powiedziałby,że jemy żarcie z plastiku hihihiihihi A co do wagi to wiesz,że taki zastój może się zdarzyć!!Grunt to się nie załamać!U mnie w poniedziałek było kilo mniej!U Ciebie też waga wkrótce ruszy,jestem pewna!!!!!!Zadbaj o ruch!
Na razie kończę bo już oczy mi się kleją!!! BUZIAKI
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki