Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

Koniec wymówek. Do roboty kochana i to już

No kurczę, cierpiącą i krwawiącą skopałam. Mam nadzieję, że już się lepiej czujesz?

Bes- ode mnie też masz kopniaka . Może za dużo magnezu straciłaś i teraz nadrabiasz to czekoladą?

Ja też myśle, że jak dzieci to co najmniej dwójka, bo nie ma nic gorszego niż rozpieszczony jedynak

bes, moj tu opierdalaczu ukochany!!! Widzisz, kto wrocil?? Pokaz jak sie cieszysz, mala :P heheh zartuje! Wiesz, glupie poczucie humoru....
Co do mocniejszego krwawienia-m to przychylam sie do tego, ze to pewnie z pwoodu upalow- ja przez to mam dluzsze okresy Ale jak to za dlugo trwa, to sio do lekarza, nie ma co czekac, naprawde!!!

I mam nadzieje, ze slodyczy nie wpierdzielasz?!!??! :P Witam jeszcze raz I w ogole....dzieki bes :*

dziś krótko, bo powinnam już od dawna spać :/

1. brzuch dalej pobolewa
2. krew mi się chyba kończy
3. czekolady o dziwo nie jem - za to wciągam wszystko inne :/
4. ten brzuch to chyba od jedzenia już teraz...
5. u nas od dawna nie ma upału - wręcz zimno się zrobiło :/
6. i ciągle pada
7. jutro spotkanie z Jeni i mam nadzieję, że wreszcie wyrwę się z tego maniakalnego jedzenia :/
8. czemu ja jeszcze nie śpię?? toż o świcie mam autobus...


jeszcze tylko krótko:
dieta --> porażka
ćwiczenia --> 110 brzuszków
nastawienie --> takie sobie


dziękuję Wam wszystkim za odwiedzinki dobrze wiedzieć, że nie pisze się dla siebie...

dziś krótko, bo powinnam już od dawna spać :/

1. brzuch dalej pobolewa
2. krew mi się chyba kończy
3. czekolady o dziwo nie jem - za to wciągam wszystko inne :/
4. ten brzuch to chyba od jedzenia już teraz...
5. u nas od dawna nie ma upału - wręcz zimno się zrobiło :/
6. i ciągle pada
7. jutro spotkanie z Jeni i mam nadzieję, że wreszcie wyrwę się z tego maniakalnego jedzenia :/
8. czemu ja jeszcze nie śpię?? toż o świcie mam autobus...
9. suwaczka nie zmieniam, bo dziś waga pokazała znów 89.9
10. ehh... a wczoraj na wadze było 89
11. dobra idę, bo naprawdę zaśpię...


jeszcze tylko krótko:
dieta --> porażka
ćwiczenia --> 110 brzuszków
nastawienie --> takie sobie


dziękuję Wam wszystkim za odwiedzinki dobrze wiedzieć, że nie pisze się dla siebie...

Bes, mam nadzieję, że jutro w podróży brzuszek już nie będzie dokuczał, wyściskaj od nas Jeni, bawcie się cudownie i poróbcie mnóstwo zdjęć.

Uściski

tak wiem - dużo dużo zdjęć
aparat zabieram, więc chyba się uda

bes_ oczywiście już od dawna śpi LOL

Miłej podróży

baw sie dziewczyno!!! Przy porze, salacie czy innym PRZEPYSZNYM warzywku :P hehe
buzka, marudo