Strona 256 z 269 PierwszyPierwszy ... 156 206 246 254 255 256 257 258 266 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,551 do 2,560 z 2689

Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

  1. #2551
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Facetom czasami trudno uwierzyć, że są grubi, oj trudno, jak ma się taki pozytywny własny obraz to luster i zdjęć się unika ....

    Dobrze, że pikselki pod kontrolą i waga też

  2. #2552
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    wielu facetów w ogóle tego nie zauważa
    ale w sumie to im tego zazdroszczę
    bo nie mają kompleksów
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  3. #2553
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    gdyby faceci nie mieli kompleksów, to by żaden nie widział problemu w posiadaniu grubej dziewczyny/żony. jako że sporo facetów lubi tylko chude i piękne, to oznacza, że nie chcą mieć w swojej partnerce lustra - może niejasno napisałam, ale taka jest prawda.

    a Mój dziś rano przeszedł samego siebie. ja Mu mówię, żeby przyniósł rzeczy, to sałatkę zrobię. Jemu się nie chciało, więc zaproponował mi kanapki z serem. ja już dosyć głodna zareagowałam, że chce mnie utuczyć. jaka była Jego reakcja? "taaa jasne, bo chlebem i serem się utuczysz".
    normalnie ręce i cycki mi opadły. i tłumacz tu człowiekowi, żeby wspierał, jak on w najgorszym nic złego nie widzi :/ no ale pierwszy raz od dawien dawna to Jego boli brzuch i żołądek, a nie mnie nie żebym się cieszyła Jego nieszczęściem, ale... :P nie no dobra nie jest to fajne
    po wyniki krwi nie chciało mi się jechać - jutro mam nadzieję ruszę dupę, a jak nie to dopiero w poniedziałek. jak na razie mam wielkiego kropkowanego siniaka i ręka mnie boli jeszcze, ale jakoś to przeżyję

    miałam Mojego na spacer dziś wyciągnąć, ale jak się lepiej nie poczuje, to nie wiem, co z tego będzie bo jakoś samej tak średnio chce mi się iść. no zobaczymy. Jemu w sumie też dobrze by zrobiło trochę świeżego powietrza.

    się znowu rozpisałam. chyba faktycznie jestem nakręcona na to odchudzanie, skoro tak dobrze mi tu na forum
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  4. #2554
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Bes, trochę optymizmu!!!!

    Faceci tez potrafią się nauczyć co odchudza, a co nie

    Moj M. się nauczył - inna sprawa, ze jak czasu braklo, a ja bylam w szkole to on gotował obiadki i swietnie mu to wychodziło, ale żeby to bylo dietetyczne...

    Ale teraz nie ma przebacz i on dobrze wie, ze ja musze inaczej się zywić dla własnego zdrowia. Wczoraj go odpytałam, co moge jesc i zdal na 5

    A wiec nie ząłamuj się tylko zabierz tego swojego na zakupy i naucz cyztac etykietki na produktach

    pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  5. #2555
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    poczekam na wyniki badań krwi - może się okazać, że cukier wywindował i nie będzie przebacz.
    a poza tym - my zakupy robimy tylko w biedronce i generalnie wybór zerowy dlatego tak ciężko a na nic innego nas nie stać (na biedronkę też już powoli brakuje...)
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  6. #2556
    kubaxxxl Guest

    Domyślnie

    się znowu rozpisałam. chyba faktycznie jestem nakręcona na to odchudzanie, skoro tak dobrze mi tu na forum
    Witeczka ! Mam nadzieję, że i mi będzie dobrze

  7. #2557
    Awatar caprica
    caprica jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Moja nadmierna tusza jest wynikiem problemów, które siedza we mnie. Jem kompulsywnie. Jem gdy przezywam silne emocje, jem gdy przeżywam emocje których nie potrafię nazwać, jem gdy jestem senna i zmęczona. Prawie zawsze wydaje mi sie, że jestem głodna. Kiedy jem zwykle nie wiem kiedy przestać i moge zjeść dużo, dużo a im więcej jem pewnych produktów (szczególnie słodyczy) tym bardziej jestem tego spragniona.

    Pomagają mi spotkania Anonimowych Żarłoków. Nikt tam nie daje gotowej recepty jak jeśc. Kompulsywne jedzenie to rodzaj uzależnienia. Uzależnienia od jedzenia. Pracują na bazie 12 kroków, podobnie jak alkoholicy. Stad takie dziwne nazwy jak np. spotkanie to miting. Na początku mnie bardzo raziło.
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Warto na forum poczytać o abstynencji, planie jedzenia, zapalnikach. Zapalniki to te pokarmy po ktorych chce sie jesc jeszcze i jeszcze. Dla mnie to m.in. czekolada ale także kajzerki. Jesli ich nie ruszam to jest mi latwiej. Chociaz je bardzo lubię.
    Kazdy tam robi swoja własna drogę. Warto pojsc na miting. Nikt nie ocenia, nie krytykuje. Ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami.

    Nie wiem czy masz podobny problem do mojego ale jeśli tak by było to może warto się przyjrzeć bliżej AŻ.

    Hejo!
    Docelowo- abstynencja od zapalników, realizacja planu jedzenia i zdrowa waga = wolność od kompulsywnego jedzenia
    Gacuję od 8.08.2012, 02.2012- 114 kg, 8.08.2012- 112 kg, 24.09.2012- 99,1kg, 19.09.2013- 78,0 kg, 25.09-75,9, 4.10-75,2, 17.10-79,9, 25.10-77,9, 2.01.2014-83,9, 10.01.14- 79,9kg
    Jak zmienić myślenie? Help! - Strona 9

  8. #2558
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Hej bes

    Cieszę się z powrotu Ciapka, i że ten ekran teraz matowy - ja od początku mam matowy i dobrze, błyszczący by mnie strasznie denerwował (choćby dlatego, że wszystko się w nim odbija i musiałabym patrzeć na tę swoją okrągłą mordkę ).

    Mam nadzieję, że wyniki badań jednak będą niezłe.

    Z facetem widzę ciężka sprawa, jak on nawet nie wie co tuczy. Może Mu powinnaś zrobić wykład . Niestety jak się chce dietowo odżywiać, to często jest to związane z większymi wydatkami na jedzenie.. eh, jakie to niesprawiedliwe. Tyle wyrzeczeń i jeszcze kasę zabiera. No ale schudnąć musimy!

    GRATULUJĘ spadku wagi pierwsze koty (kilogramy) za płoty . Teraz już musi być tylko lepiej!

    Buziaki, C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  9. #2559
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bes_xyfki
    ...
    a Mój dziś rano przeszedł samego siebie. ja Mu mówię, żeby przyniósł rzeczy, to sałatkę zrobię. Jemu się nie chciało, więc zaproponował mi kanapki z serem. ja już dosyć głodna zareagowałam, że chce mnie utuczyć. jaka była Jego reakcja? "taaa jasne, bo chlebem i serem się utuczysz".
    normalnie ręce i cycki mi opadły. i tłumacz tu człowiekowi, żeby wspierał, jak on w najgorszym nic złego nie widzi :/
    Człowiek (szczególnie mężczyzna ) nie lubi przyznać że czegoś nie wie albo że jest w błędzie, szczególnie jeśli jest emocjonalnie odczuwana sprawa.

    Może warto dać mu materiały, podstawowe informacje na temat bilansu energetycznego (niby widziałem ale dopóki nie przeczytałem szczegółów to jakoś nie dotarło), jak różne składniki jedzenia działają i ile ich potrzeba do życia (to było kolejne zaskoczenie - jak mało ...).

  10. #2560
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    po 3 dniach wróciłam wreszcie od Mojego do domu i wreszcie mam chwilę na spokojne posiedzenie na forum.
    przez ten czas ruchu niestety mało, bo albo deszcz za oknem, albo mi było słabo, albo Mój się zatruł - w każdym razie wymówek sporo :/ z jedzeniem już lepiej - zważyłam się po powrocie dla kontroli i waga tylko 0.6kg wyższa niż suwaczkowa - było to jednak już po jedzeniu, więc prawdopodobnie nic nie przybyło (oby) - w każdym razie nie 1.5kg tak jak ostatnio :/
    następna rzecz, z której jestem naprawdę dumna - dziś wysiadłam 4 przystanki wcześniej i z 10kilowym plecakiem + 3kg siatką w ręku - przez górki wróciłam do domu słońce ostro dało mi się we znaki, ale dobrze mi to zrobiło
    do tego jedzeniowo dziś bardzo pysznie:
    * zupka jarzynowa Łowicz (niestety gotowa, ale u Mojego nie ma jak jeść normalnie zrobić - a to ma mało kalorii, trochę warzyw i całkiem smaczne jest - a nie chciałam na głodniaka wracać do domu)
    * średni banan
    * 5 surowych marchewek + dip z jogurtu naturalnego i świeżego czosnku
    * domowa zupka jarzynowa z małym kawałeczkiem gotowanej piersi kuraka i troszkę gotowanego groszku z marchewką
    taki warzywny dzień dziś mi wyszedł w planach jeszcze dochrupanie marchewki, bo coś za dużo pokroiłam jak na jeden raz muszę przyznać, że po pobycie u Mojego właśnie warzyw mi zawsze brakuje i taki dzień warzywny dobrze mi zrobi. zaraz jeszcze kalorie policzę, więc jak coś dobiję do 1000 orzechami, żeby nie było ale myślę, że nie będzie takiej potrzeby. chociaż...

    poszłabym sobie na rower, ale samej mi głupio - do tego u nas strasznie górzysty teren i mój brak kondycji dałby o sobie znać po paru metrach najchętniej pojeździłabym sobie deptakiem wzdłuż morza, ale zanim bym tam dotarła na tym rowerze, to bym skisła - o powrocie już nie marząc, a u Mojego nie ma gdzie roweru trzymać ehh... zawsze coś nie tak :/

    i w ogóle nazamawiałam dziś sobie majtków i skarpetków kolorowych - wykosztowałam się koszmarnie, ale nie ma co czekać na zmianę garderoby aż się schudnie do wagi docelowej - zwłaszcza że chodzenie w za małych majtkach jest co nieco uciążliwe
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •