Gosia dawno nie byłam u Ciebie Ale to na skutek różnych zawirowań w moim życiu.
Ale widzę, że nadal jesteś w doskonałej formie. Tylko pozazdrościć i brać przykład
Gosia dawno nie byłam u Ciebie Ale to na skutek różnych zawirowań w moim życiu.
Ale widzę, że nadal jesteś w doskonałej formie. Tylko pozazdrościć i brać przykład
Hej Gosiaczku,
czekam na fotki z wielką niecierpliwością, no i nie będę ukrywać ogromną ciekawością.
Cieszę się że Twoja cwiczebna mobilizacja ciągle nie odchodzi w siną dal.
No i będę trzymała kciukasy za rehabilitację, za którą i ja muszę się brać niebawem
Pozdrowienia słoneczne podsyłam
Gosik, dziękuję za zdjęcia.Rewelacja!!!
Różnica jest niesamowita. Niby powinnam się była tego spodziewać na podstawie Twojego suwaczka, ale muszę powiedzieć, że na zdjęciach to jeszcze bardziej widać, niz na suwaczku. Niesamowicie się pomiędzy lutym a sierpniem zmieniłaś na korzyść, a przecież od sierpnia minęły juz kolejne dwa miesiące, więc pewnie jesteś jeszcze większa laska.
Wiesz, tak sobie myślę, że jeśli w przyszłym roku w lutym, przy okazji kolejnej rocznicy ślubu, znowu zrobicie sobie razem z mężem zdjęcie i Twój mąż pokaże oba zdjęcia komuś, kto nie znał Ciebie przez ten okres i nie śledził na bieżąco zmian, mówiąc przy obu zdjęciach "To jest moja żona", to osoba ta zapyta, czy rozwiódł się i ożenił powtórnie (a co najmniej zapyta z niedowierzaniem "Ta sama???") Wiem, że to jeszcze dużo czasu, ale już teraz radzę, zróbcie taki eksperyment
Jestem pewna, że tym razem jo-jo nie będzie. Wiesz teraz o odchudzaniu znacznie więcej i robisz to znacznie bardziej "z głową" (także i dzięki temu forum, któremu ja dokładnie to samo zawdzięczam).
Mocno Cię ściskam i jeszcze raz gratuluję
Triskell sprawiłaś mi swoimi słowami uznania wielką radość. Naprawdę poczułam się szczęśliwa i doceniona i aż mi się łezka w oku zakręciła. bo ja jestem ten typ co z radości i szczęścia płacze. Naprawdę miło słuchać takich słówek. Dzięki dodałaś mi wiele nowej siły.
Ale Ty mnie chwalisz, a ja wczoraj swoje obietnice rowerkowania schowałam pod kołderkę. Wróciłam tak zmęczona z pracy, ze pokręciłam sie tylko w kuchni, przeczytałam dziecku bajeczkę i grzecznie poszłam spać, bo byłam wykończona. Ale nic nie szkodzi dzień odpoczynku dla mięśni był zamiast w czwartek to w środę. Więc dzisiaj czeka mnie pedałowanie i ćwiczonka.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Czesc Gosiu.. szkoda ze dopiero teraz ... ale chcialam Ci podziekowac za cieple przyjecie mnie na forum .. przyznam sie tak cichutko, że podczytuje Twoj wateczek sobie i taka refleksja mi sie nasuwa.. ze masz w sobie wiele pozytywnych wibracji i jestes wogole taka dobra duszyczka... patrze na Twoj suwaczek i szczerze podziwiam .. za upor .. za motywacje jaka dajesz sobie i innym... za to ze wygrywasz sama ze soba.. i ze swoimi starymi nawykami... wiem ze one juz nie wroca.. ze teraz juz jestes dietkowo zdrowa naprawiona.. i oby tak bylo zawsze, czego Ci z cale serca zycze..
Milego dnia
Gosiaczku kochany,
nie zostało mi nic więcej do powiedzenia, Tris mnie uprzedziła.
Różnica kolosalna, porażająca, olbrzymia,,
gdyby nie błysk w oku, ciepło na twarzy,podobna fryzurka na pewno powiedziałabym ze zdjęcia przedstawiają dwie różne osoby.
Och, jesteś cudowną, przyjazna i ciepła osóbką.
A pod wszystkimi komplementami napisanymi przez Tris podpisuję się ,,ręcyma,, i nogami.
Jeszcze raz powiem: super, seper, super.
A ten kawaler, hmmmmmmmmm tez niczego sobie.....
Witam Wszystkich serdecznie i ciepło
Mam na imię Kasia , 32 lata i prawie 85 kilogramów przy wzroście 171
Źle mi z tym , jeszcze 3 lata temu nie przekraczałam 65. Zaczynam znów walkę,mam nadzieję że się uda. Znam już powód mojej nadwagi a to już chyba dobrze.
Prowadzę bardzo intensywny tryb życia, dużo ćwiczę więc powinno sie w końcu udać.
Przyjmijcie mnie prosze do swojego grona
Pozdrawiam i życzę dużo uśmiechu na cały dzień
Cześć dziewczyny jeszcze raz
Czy wy nie przesadzacie z tymi komplementami dla mnie Zacznę chyba chodzi z nosem do góry i wpadnę do pierwszego lepszego dołka.
Izary - dziękuję. Obie z Tris jesteście kochane. A ten kawaler to dla mnie najcudowniejszy kawaler na świecie.
Ajoanna - cieszę się, ze do mnie zajrzałaś. I fajnie, ze podczytujesz mój wąteczek. Wiesz, ja mam taką nadziejęm że te moje stare nawyki już nie wrócą. Ale jak będzie to się przekonamy. tobie też życzę dużo siły i wytrwałości.
Kasiakasz - ja Ciebie również witam serdecznie. Najważniejsze, ze znasz przyczynę swoich nadprogramowych kilogramów i zaczęłaś walkę z nią. My zawsze wszystkie grubaski przyjmujemy z wielką radością. Im nas jest więcej tym nam raźniej i łatwiej. Życzę wszelkiego powodzenia w gubieniu kilosków.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
o ja tez poproszę o fotki bardzo ładnie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
witaj gosiaczku , wielkie gratulacje dalszego spadku wagi
no i jak wszyscy prosza o fotki to ja tez [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jak juz pisalam u siebie mam wielki spadek formy ale mam nadzieje sie pozbierac, pozdrawiam goraco
Zakładki