Tak czytam posta Mort : Ty uważaj dziewczyno żebyś w anoreksje nie wpadła z tymi postanowieniami
Najpierw 75,pozniej 68,a pozniej sie nie zatrzymasz i skonczysz na 35))
Tak czytam posta Mort : Ty uważaj dziewczyno żebyś w anoreksje nie wpadła z tymi postanowieniami
Najpierw 75,pozniej 68,a pozniej sie nie zatrzymasz i skonczysz na 35))
Gosik, masz rację... To hasło jest po prostu... Brak mi słów:] Szczera, szczera, szczera prawda. Gratuluję Tujanko takiego hasła:]
Ashtrey, nie bój żaby, w anoreksję nie wpadnę:] Jedna prosta przyczyna - lubię jeść:] Oczywiście teraz to jedzenie wygląda trochę inaczej, ale to detal:]
Pozdrawam Was Wszystkie:*
GCosiu,
ciesze się, że zauważyłaś ten wpis czy myśł,która towarzyszy mi od pewnego
czasu. Najczęściej pojawia się już po..Zauważyłaś to ?
będę częściej, aż wyjaśnią się pewne sprawy związane ze zdrowiem.
Cekaj na mnie, jeśli chcesz.Dla mnie to śmieszne, jak to możliwe, aby tak dla osoby
pragmatycznej jak ja, ważne było , że ktos się odezwie lub odpowie.
A czekam na Twoją odpowiedź. Ania
n
Gosik,
mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze i jak będziesz mogła, to
zajrzysz.U mnie na razie trwa stan zawieszenia aktywności fizycznej
czyli ćwiczeń na orbitreku, zżerają mnie nerwy.
Wczoraj mój brat zauważył, że trochę schudłam.A więc moje starania
zaczynają być widoczne.
Taka pogoda, jak dzisiejsza sprawia, że jestem ospała i senna, sama
nie wiem, co ze sobą zrobić.Kiedyś określałam taki stan słowami
"gdzieś bym poszła, coś bym zjadła".Dziś mogę brać pod uwagę tylko
to pierwsze.Trzymaj się ciepło Ania
Gosik, co u Ciebie?...
Cześć Grubaski! Już jestem z Wami. Przepraszam, że mnie nie było tutaj od czwartku. Ale w piątek to naprawdę było mi zbyt smutno, żeby tu zajrzeć, a w sobotę wyjechałam do teściowej na wieś, a tam coś takiego jak internet jeszcze nie dotarł. Wieć jak dzisjaj już wróciłam to od razu do Was zaglądam.
U mnie nie jest źle, ale niestety przyszła też na mnie kolei i w moim spadku wagi w tym tygodniu był zastój. chociaż zasad przestrzegałam, no ale organizm stwierdził chyba, że musi zaprotestować i nie chce oddawać następnych kilogramów. Mam nadzieję, że niedługo będzie się buntował. Więc oczekujcie, że będę bardzo potrzebować waszego wsparcia także w tym tygodniu.
Tujanko - oczywiście, że będę na Ciebie czekać. Mam nadzieję, że sprawy zdrowotne rozwiążą się pozytywnie. Jak tylko będziesz mogła to zajrzyj do mnie. Cieszę się, że twój brat zauważył, że schudłaś, takie pochwały bardzo nas przecież mobilizują. Moja teściowa też zauważyła, że schudłam. A mój mąż mi też ciągle to powtarza. I ja jestem po takich komplementach szczęśliwa, aż odechciewa mi się jeść.
Grubencja - jak tam ćwiczonka, mam nadzieję, że już troszeczkę lepiej i że masz większą ochotę na większą ilość powtórzeń. A jak tam kalorie, mam nadzieję że dochodzisz do 1000.
Dziewczyny - mam nadzieję, że wasze kilogramy się nie buntują i od Was uciekają. W każdym bądź razie życzę Wam tego.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Gosik,
dobrze, ze już jesteś.
Jest takie powiedzenie, że " w przyrodzie nic nie ginie".Czyżby nasze
utracone kilogramy wędrowały do niczego nie spodziewających się
chudzielców?Do jutra Ania
Witam wszystkich w piękny poranek. A to piękny dlatego, że moja waga znowu leciutko poszła w dół o 0,5kg (suwaczek zmienię, jak będzie pełny kilogram mniej). Mam nadzieję, że u Was też w porządku. Ja dzisjaj znowu wracam do ćwiczeń, bo niestety miałam 4 dniową przerwę, w weekend mnie nie było w domu, a wczoraj siostra podrzuciła mi do opieki swojego bobaska. Więc naprawdę nie miałam kiedy. Ale dzisjaj to już muszę pospalać trochę kalorii.
Wczoraj minęło mi 7 tygodni od początku dietkowania. I naprawdę nie czuję, żeby te tygodnie bez smakołyków były jakieś okropne. Wręcz przeciwnie jestem szczęśliwa i lżejsza.
Ale widzę, że wszyscy o mnie zapomnieli. Nikt do mnie nie zagląda. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo, że szybko się za mną stęsknicie i wpadniecie. Czekam, szczególnie jestem ciekawa jak Wam idzie.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Gosikmt![]()
![]()
Weszłam tu dzisiaj przez przypadek,ale muszę Ci powiedzieć,że jestem pod wrażeniem!!!!! 11 kilo w 7 tygodni to suuuper wynik!!!A dzisiejsze pół kilograma to też dobrze!Teraz waga może spadać wolniej ,ale to jest normalne.Ważne przecież,że spada systematycznie!!!Narzekałaś,że o Tobie zapomniano to obce babsko Ci się wpisało
Trzymaj się tak dalej![]()
![]()
![]()
Dzięki Luna, że do mnie zajrzałaś.
Zdaję sobie sprawę, że dalsze odchudzanie będzie przebiegać wolniej i muszę się nastawić na cierpliwość. Ale już teraz wiem, że nie chodzi o to, żeby było szybko, ale ma być skutecznie. Jak się uda to do lipca chciałabym jeszcze zrzucić 10kg, ale jak będzie ich 8 lub 9 to też będę się cieszyć. Zawsze to mniej do dźwigania dla mnie.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Zakładki