Kolejny dzień z głowy,zaczynam być bardzo głodna, coraz głośniej burczy w brzuchu, ale cóż trzeba dać rade.Kusi wszystko, może gdybym nie pracowała w knajpie z żarciem, było by mi łatwiej.Zawsze mniej pokus by było a tak? Muszę się zastanowić i to bardzo poważnie nad rzuceniem palenia, bo płuca mnie autentycznie bolą,wiem,że moge przytyć, ale z dwojga złego wolę,być gruba, niż mieć raka...
Zakładki