-
Sennocyletniej, co to jest M.M. ? Montignac???
Światełko możesz na mnie liczyć że będę krzyczeć jak będziesz się tak obijać Oczywiście nie za często
A piwko to nic,na imprezce trzeba i na pewno wytańczyłas...tylko mufinki już troszkę gorzej... No nic tylko nauczka na przyszłość!
Ja właśnie wróciłam z prawie 1,5 h spacerku po górach Jak to fajnie mieszkać w górkach i móc sobie zawsze potrenować na świerzym powietrzu
Kcal mam dopiero ok. 700 i ide szybko zjeść jeszcze 100 ale więcej już na wieczór nie chcę
Gorące pozdrowionka!
-
korcia mm=montignac
sennocyletniej no niestety... najgorszą stroną tej diety jest to że sie nie kończy... nigdy jej nie stosowałam co prawda, ale właśnie ta nieskończonośc mnie przeraża....
-
Ech... Jak w poniedzialek wejde na wage to zamiast pokazywac mniej,bedzie jeszcze wiecej pokazywac. Wczoraj siostrzenica mojego chlopaka - Olusia- konczyla 2 latka. Nienawidze sie tlumaczyc, ze sie odchudzam i sie nie tlumaczylam. Torcik , wodeczka, a jak juz calkiem bylam podchmielona -duzo mi nie trzeba bylo, jakies 3 kieliszki (kolo 400 kalori )- to jeszcze strogonowa zezarlam. I nic, nie cwiczylam, nic. Wystawiam pupe na lanie
Katharinko
No ja nie mowie 3 kilo przerobione na tluszczyk, tylko 3 kilo wiecej na wadze, a tak to sie z Toba zgadzam.
Snunocyletniej
Witam dziewczyno o pieknym nicku, gratuluje zrzuconych kilogramow . Ja wole liczyc kalorie,bo to mi sie wydaje prostrze. A po zakonczeniu diety (chodz jak tak dalej pojdzie to bedzie to kolo 60 lat moich, bo poddawac sie nie zamierzam) chcialabym dalej liczyc kalorie,tyle, ze dziennie nie 1000 czy 1500 a 2300. Na pewno nie chce wracac do MOJEGO "normalenego" jedzenia Jedyny moj problem na 1000 to to ze jestem strasznie slaba, pewnie nie masz takich problemow na mm.
Pozdrawiam .
Korciu Goralko
Krzycz, krzycz na niedobre swiatelko.
Uwielbiam gory, kocham gory. Ale masz fajnie, ze masz gory. A w ktorych gorach mieszkasz? Ja mam babcie w beskidzie wyspowym- to takie male gory,ale tez jest gdzie sobie pochodzic.
Uwazaj na ta diete- dobijaj do 1000. Prosze Cie bardzo. Lepiej nawet zjesc 1200 niz 700,mowie ci bejbe. pozdrawiam :*
Poniedzialek juz jutro, nawet op sie nam pojawil bedziemi bic rekord i przy okazji sie wazyc w krainie JUTRO.
-
-
Oj Światełko lanie Ci się należy i to tęgie!!! Co z tego że była okazja... nie trzeba było nic mówić że się odchudzasz tylko po prostu się pohamować i zjeść okazjonalnie odrobinkę...
Hehs ja pracuję nad tym,bo za 2 czy 3 tygodnie ide na komunie...ale nie zamierzam siebie samej i Was wtedy zawieść. Tymbardziej że kilka dni później mam bierzmowanie i chcę jak najlepiej wyglądać
Mieszkam w Sudetach w takiej śliczniej miejscowości Międzygórze u stóp Śnieżnika dlatego zawsze jest gdzie się powdrapywać. A w zimie można na snowboardzie poszaleć bo Czarna Góra i Zieleniec na wyciągnięcie ręki...
Dziewczyny ja się dziś zważyłam z tego to względu że jutro trzeba do szkółki i wtedy mam rano zawsze za mało czasu... Waga pokazała 74,5 czyli kilo mniej niż tydzień temu tickerek zostawiam tak jak był bo po pół kilo nie chce mi się zmieniać,zawsze daję całe liczby Przyznam że ciężko,bardzo ciężko w tym tygodniu pracowałam na ten kilogram, było to najlepszy jedzeniowo tydzień mojej dietki a ćwiczeniami to aż sama siebie zaskoczyłam że jestem w stanie tyle ich zrobić...
Montignac...próbowałam jakieś 3 lata temu, w sumie nie miałam wtedy dużej nadwagi i może dlatego rezultaty nie były rewelacyjne...Ale jest to dietka do której trzeba mieć warunki,np nie ma mowy żeby coś zjeść na mieście,dlatego teraz jak jestem w LO całkowicie odpada...
Pozdrowiasy!!!
-
hehe, to mi sie dostalo,pupa czerwona od lania.
Katharinko
Obiecuje! I obiecuje, ze dalej bede obiecywac :P Zle zrobilam, zle i wiecej tak nie zrobie. We wszystkim ma byc umiar. Wodki moglam wypic jeden kieliszek ciasta sprobowac i reszte oddac mojej chudzince chlopakowi- a strogonow... Tez sie moglam jakos wykrecic,albo nie zjesc calego tylko pol. Zbladzilam. Wiecej tak nie zrobie
Korciu
Gratuluje pol kiloska, ja sobie zmienie tickera nawet jak mi sie zmieni o 10 deko
Trzymaj sie na tej komuni W sumie to ja wiem ze sie da,bo jak sie ostatnio odchudzalam to przezylam swieta u babci, komunie i chrzest, bez przekroczenia granicy 1000. Taka kiedys bylam mocna, ale co sie ludziom na tlumaczylam,ze nie moge bo sie odchudzam i ile przezylam roznym milych i mniej milych uwag, rad i takich tam... Bleee.
Gory ale masz fajnie dziewczyno wykorzystaj do maksimum
Nie wiem czy u Was tez panuje taki zwyczaj wyznawania rodzinnej milosci poprzez robienie komus czegos samacznego do jedzenia i obrazania sie na smierc gdy tylko ktos odmawia. Jakby odmawial rodzinnej milosci . Paranoja zarcie = milosc. I ciekawe czemu ja taka gruba jestem OD DZIECKA? Bo mnie wszyscy kochaja To w sumie powod do radosci, a to ze jestem gruba to w wiekszej czesci moja wina i tak i tak
-
No witam w dzisiejszym wielkim dniu
Jak tam wasza waga drogie panie, u mnie 78kg pomimo moich wybrykow i braku cwiczen
W sumie to wiem, ze to tylko to,ze mam pusciejszy zoladek i troche wody odeszlo , bo tluszcz sie tak szybko nie rusza. Ale na prawde czuje sie lzejsza , a nie wypelniona zarciem po same uszy jak to zwykle bywalo. Teraz juz pewnie bedzie spadac (mam nadzieje,ze bedzie spadac ) duzo wolniej, ale SPADAC, az do 50 kiloskow .
Niestety chyba dzisiaj nie bede w stanie duzo wiecej napisac. Musze sie uczyc i to powaznie,bo sie caly weekend lenilam Jak nie zapomne to wejde tylko o 19 na bicie rekordu
Pozdrawiam wszystkie Piekne Panie.
I pamietajcie,zeby sie dzisiaj zwazyc
-
Buuu...Mialy sie kobitki wpisywac a tymczasem pustka
Trudno.Dietka mi troche dzisiaj nie wyszla- spoko moglam sie tego domyslic,ze nawet tygodnia nie wytrzymam. Jeju, musze sie wziasc w garsc, musze!!!!
Ech ... Jestesm taka beznadziejna... Dol, dol, dol
-
ojjjj musisz musisz wziąć się w garść! qrcze zapomniałam że wczoraj było bicie rekordu... ale chyba nawet przypadkiem byłam o tej godzince na forum więc może nie zawaliłam tego
Gratuluję wagi,zawsze się lepiej człowiek czuje jak zobaczy mniejsze cyferki
Uciekam ćwiczyć...
Pozdrowionka!
-
Kurcze!
Mialam tutaj juz nie zagladac,bo znow dalam plame w weekend i sie nie pilnowalam,ale wiem,ze bez was nigdy mi sie nie uda.Juz powrocilam na wlasciwy tor i chce sie go trzymac.Nie wiem czy to ja czy wy tez tak czasem macie.Chce w koncu schudnac!!!
To nie jest takie proste jak myslalam.Albo moze zbyt wiele oczekuje?Nie wiem.Swiatelko moje gratulacje.Super z Ciebie kobietka.mam nadzieje,ze mnie nie zostawisz.I Ty tez Korciu.Jak Ci idzie?
Pozdrawiam serdecznie i czekam na wasze posty.
Papa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki