Witam Wszystkich :) Od dziś przyłączam się do Was :D ..Też mam ponad 20 kg do zgubienia i nie wynika to tylko z moich postanowień bo teraz już z przymusu..Wczoraj postanowiłam się wybrać do restauracji w której pracowałam przed urodzeniem córki bo ponoć zawsze moglam tam wrócić i wiecie czego się dowiedzialam?że jeśli chcę tam pracować to "muszę coś ze sobą zrobić"tz.schudnąć..Wpierwszym momencie byłam w szoku ale pewna Pani szybko mnie z niego wyprowadziła dodając że chodzi o prezencje którą straciłam..Czy uważacie że kobieta z nadwagą nie może Wam podawać jedzenia?To faktycznie takie odrażające czy może ja jestem faktycznie przewrażliwiona?bo już sama nie wiem co mam myśleć..Ale chyba w pewnym sensie się cieszę bo nareszcie ktoś otworzył mi oczy na realia tego świata a ja przez chwilę myślałam że liczy się coś innego..I to chyba pointa mojego tematu..Czy ktoś z Was spotkał się z czymś równie okropnym czy to tylko ja jestem tak wyjątkowym egzemplarzem?
PS.Serdecznie pozdrawiam i życzę silnej woli(bo mi jej zazwyczaj brakuje w osiągnięciu właśnie tego celu) no i sukcesów :D
Zakładki