Hej Loona. Fajnie, że wpadlaśBardzo sie cieszę, że razem zaczynamy.
Po ciąży ważyłam w garnicach 95-97 kg. Te kilka dodatkowych wzięlo mi się też z nieudanych prób zrzucenia sadełkaWięc mamy identycznie
![]()
Na razie mam dużo zapalu i silną motywację. Mam nadzieję, że wspólnie przetrwamy te wagowe kryzysyNie dam się głupiej wadze, ona w końcu ruszy!
Buziaki
Zakładki