Strona 23 z 28 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 280

Wątek: Kiedy marzenia stają się faktem...

  1. #221
    Necik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    82

    Domyślnie

    Kobietki, wczoraj na wątku Gosika rozmawiałyśmy o ciąży i wadze. Dziś namierzyłam w internecie artykuł na ten temat. Postaram się go wkleić:


    "Ciąża na wadze
    Dla dziecka będzie lepiej, jeśli przytyjesz za mało niż za dużo. Ale najlepsza będzie oczywiście waga idealna. Co to znaczy? I jak ten ideał osiągnąć? To prostsze niż myślisz!

    Dodatkowe kilka kilogramów masz teraz zagwarantowane. Powiększa się macica, wykształca łożysko, rosną piersi. Na pośladkach, biodrach i udach pojawia się grubsza warstwa tłuszczu. W organizmie płynie więcej krwi, więcej jest też w nim innych płynów ustrojowych. Do tego dochodzi waga maleństwa i wód płodowych. To normalne. Ale część dodatkowych kilogramów to skutek nieprzemyślanej diety, a także siedzącego trybu życia. Można tego uniknąć!

    Ile kilogramów kiedy
    Przez całą ciążę powinnaś utyć około 10–14 kg. Jeśli spodziewasz się bliźniąt, Twoja waga powinna powiększyć się jedynie o ciężar drugiego dziecka.
    W pierwszych tygodniach ciąży przyrost wagi jest niewielki. Jeśli zdarzają Ci się mdłości, wymiotujesz, nie masz apetytu, możesz nawet schudnąć o 1–2 kg. Przeciętnie w pierwszym trymestrze kobiety tyją 3 kg, w drugim – 5–6 kg (po 1,5–2 kg na miesiąc), w ostatnim – 4–6 kg. Jednak u każdej kobiety może to wyglądać inaczej, trzymanie się ścisłych zasad nie jest możliwe.

    Kto szybciej tyje
    Oceniając swoją wagę, kieruj się zdrowym rozsądkiem. Jeśli jesteś szczupła, możesz sobie pozwolić na kilka kilogramów więcej (ponad przepisowe 14). Jeżeli zaś przed zajściem w ciążę miałaś nadwagę, teraz musisz szczególnie uważać. Kobiety otyłe mają bowiem większą skłonność do tycia także podczas ciąży. Uważać muszą również palaczki, które rzuciły nałóg dopiero wtedy, gdy dowiedziały się o swoim odmiennym stanie (tyją więcej niż kobiety niepalące). Także po 30. roku życia trudniej utrzymać właściwą wagę.

    Lepiej mniej
    To nieprawda, że jeśli więcej przybierzesz na wadze, urodzisz większego bobasa. Dzieci grubych kobiet są często mniejsze niż maluchy mam, które utyły stosunkowo niewiele. Czasami nawet rodzą się niedożywione, bo organizm otyłej osoby ma większe zapotrzebowanie na składniki odżywcze, czerpie je z pożywienia dla siebie, zbyt mało zostawiając maleństwu.
    Nadwaga prowadzi do nadciśnienia tętniczego i cukrzycy ciążowej – a obie te dolegliwości zwiększają ryzyko ciąży. Podwyższone ciśnienie może wpłynąć niekorzystnie na wzrost malucha. Cukrzyca sprzyja urodzeniu dziecka ze zbyt dużą masą ciała, które samo jest bardziej narażone na ryzyko tej choroby.
    Puszyste mamy mają osłabiony układ mięśniowy i kostny, co utrudnia im naturalny poród. A także większą skłonność do zakażeń i infekcji, więc gorzej goją się u nich rany po nacięciu krocza i cesarskim cięciu.
    Lekarze podkreślają, że więcej niebezpieczeństw dla mamy i dziecka niesie nadwaga niż niedowaga! Rzadko się zdarza, by nawet bardzo szczupła kobieta, która właściwie się odżywia, nie dostarczała maleństwu wszystkich potrzebnych składników odżywczych. Nie wolno Ci się jednak głodzić ani stosować żadnej diety-cud!

    Jedz z głową
    W pierwszym trymestrze potrzebujesz dziennie tyle samo kalorii, co zwykle – około 2000. W kolejnych miesiącach wystarczy o 300 więcej – tyle, co mała kanapka z serem lub kotlet z piersi kurczaka. Kopiaste porcje nie są potrzebne ani Tobie, ani dziecku.
    Im większą masz skłonność do tycia, tym staranniej komponuj menu. Gdy jesteś głodna – sięgnij po jabłko albo marchewkę. Są niskokaloryczne i szybko dają uczucie sytości. Gdy masz ochotę na coś słodkiego – zjedz trochę suszonych owoców. Od czasu do czasu możesz skusić się na kawałek czekolady, ale cała tabliczka to bomba kaloryczna!

    Woda zdrowia doda
    Pij dużo wody, nawet 3–4 litry dziennie, by nie dopuścić do odwodnienia organizmu. W ciąży nerki pracują szybciej, więc trzeba je lepiej filtrować. Płyny są potrzebne również po to, by rozrzedzić krew, która podczas ciąży staje się gęstsza. Najlepsza jest niegazowana, niskozmineralizowana woda źródlana, którą można pić bez ograniczeń. Zapobiega zaparciom, obrzękom i… nie zawiera kalorii!
    Dla urozmaicenia możesz pić świeżo wyciskane soki warzywne i owocowe oraz herbaty ziołowe i owocowe. Zrezygnuj zaś ze słodkich napojów gazowanych i energetyzujących – są nie tylko niezdrowe, ale i tuczące. Wyeliminuj z diety alkohol, który wpływa niekorzystnie na rozwój nienarodzonego dziecka. Dostarcza też dużo pustych kalorii i pobudza apetyt.

    Pływaj i tańcz
    Pamiętaj, że Twoim głównym sprzymierzeńcem jest aktywność. Ciąża to nie choroba, powinnaś więc jak najwięcej się ruszać. Jeśli przebiega prawidłowo, możesz chodzić na basen, tańce, uprawiać jogę. Zapisz się też na gimnastykę przedporodową i nie zapominaj o codziennych spacerach.
    Systematycznie wykonywane ćwiczenia poprawią Twoją kondycję, wzmocnią mięśnie kręgosłupa i lepiej przygotują Cię do porodu. Ruch pozwala utrzymać dobrą formę przez wiele miesięcy – reguluje metabolizm, ułatwia spalanie zbędnych kalorii i poprawia nastrój.

    Powrót do formy:
    Bezpośrednio po porodzie stracisz kilogramy, które składały się na wagę dziecka, łożyska i wód płodowych (około 7 kg). Pozbycie się reszty zgromadzonej tkanki tłuszczowej (jeśli przytyłaś zgodnie z normami) zajmie Ci zapewne od kilku miesięcy do półtora roku. Ten zapas to rezerwy organizmu niezbędne na czas karmienia piersią. Dlatego nie powinnaś się radykalnie odchudzać, jeśli karmisz. Dziecku to nie zaszkodzi, ale Ciebie może znacznie osłabić.
    Jeżeli będziesz nadal uważała na to, co jesz, i gimnastykowała się, powinno Ci się udać wrócić do dawnej sylwetki. Praktyka pokazuje, że z pozbyciem się kilogramów łatwiej radzą sobie kobiety szczupłe, nawet gdy przed porodem przytyły ponad normę. Jeśli jednak wcześniej miałaś nadwagę i w ciąży utyłaś jeszcze 20 kilogramów, trudniej Ci będzie wrócić do wyjściowej wagi. Choć, przy odrobinie wysiłku, jest to możliwe.

    Rady na dobrą formę Twoja kondycja, zdrowie i samopoczucie zależą od przestrzegania kilku zasad:
    - Nie wychodź z domu bez śniadania, zrezygnuj za to z obfitych kolacji.
    - Jedz częściej (5–6 razy dziennie) małe porcje, ale nie podjadaj.
    - Wybieraj potrawy lekkostrawne – gotowane na parze albo pieczone bez tłuszczu.
    - Pamiętaj: mniej kalorii, więcej składników odżywczych (białka, witamin, m.in. kwasu foliowego, mikroelementów, np. wapnia i żelaza) – to podstawowa zasada diety.
    - Nie zapominaj o mleku i jego przetworach (źródło wapnia i białka), ale jeśli masz skłonność do tycia, wybieraj nabiał z niską zawartością tłuszczu.
    - Pieczywo białe zastępuj pełnoziarnistym, jedz razowy makaron i dziki ryż. Zawierają dużo błonnika.
    - Unikaj tłuszczów zwierzęcych – jedz mało parówek, jeśli mięso, to chude, niewielkie ilości masła.
    - Zrezygnuj z fast foodów – są ciężkostrawne i tuczące.
    - Uważaj na produkty typu light – zawarte w nich środki chemiczne mogą szkodzić Tobie i dziecku.

  2. #222
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Witaj neciku!
    Tak sobie czytam ten artykuł i sobie myślę że to wszystko pięknie wygląda.
    Oczywiście ile kobiet tyle przypadków.
    Ja ci napiszę o ciut o moim:
    Startowałam z wagi 79-80, kończyłam z setką, czyli przybyło mi 20. Trochę za dużo.
    Po wyjściu ze szpitala było 90, a po jakimś czasie spadło jeszcze kilka kg. A potem to już się systematycznie tuczyłam, ale to już inny temat...
    Nie miałam mdłości ani wymiotów, raczej takie niesmaki. Nie mogłam się patrzeć na kalafiora, brokuły, jajka i kilka podobnych zdrowych rzeczy. Ich zapach też działał na mnie niekorzystnie...
    Przez całą ciąze przepadałam za śledziami (i chyba mi zostało) ogórkami kiszonymi, twarogiem. Nie miałam chęci na słodkie. Piłam ogromne ilości wody mimo że była to jesień, zima (końcówka) i chciało mi się piwa
    Mój organizm był taki trochę nie mój, jak mi się coś chciało to po prostu nie mogłam sobie tego odmówić. Nie wiem czy to hormony czy brak silnej woli...
    W sumie to starałam się nie przytyć za dużo ale nie wyszło...
    Mam znajomą która nie mogła obyć się bez słodyczy mimo że normalnie za nimi nie przepada. Wynika więc z tego że takie teoretyzowanie czasami nic nie daje... Organizm i chętki ciężarnych to strasznie indywidualna sprawa...

    Jeśli chodzi o ruch to z kolei nie mogłam za dużo sobie pozwolić. Długo miałam problemy (przodujące łożysko) i musiałam uważać. Nawet długi spacer nie był wskazany bo kończył się bólem. Nawet na ćwiczenia szkoły rodzenia nie mogłam chodzić...

    Z pewną sprawą w artykule się zgadzam. Chudsze na pewno łatwiej mają podczas porodu. A z pewnością te z wyćwiczonymi mięśniami brzucha, bioder a nawet nóg...

    A powrót do siebie po był bardzo szybki i już po tygodniu nie pamiętałam nic niemiłego i czułam się dobrze... Tylko z zajęciem się sobą był problem bo po prostu nie było czasu, a jak już był czas to jedynym marzeniam był sen...

    Tak się trochę rozpisałam ale sądzę że artykuł choć mądry nie zawsze da się zastosować w życiu. Znam przypadek dziewczyny która przez całą ciąże musiała leżeć i jak tu nie przybrać za dużo...

    Aha, synek choć z dużej mamy urodził się w super wadze 3300g, 58 cm...

    Aha i nie piszę tego coby cię przestraszyć , ja sama marzę o jeszcze jednym dzidziusiu. I chciałabym na wyjściu ważyć max 70kg.
    Ważne żebym już po nie zgłupiała jak w przeszłości i nie doprowadziła się do ponad 100...

  3. #223
    Necik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    82

    Domyślnie

    Dzięki Bebe. Rozumiem, że to bardzo indywidualna sprawa. Po prostu ciekawa jestem jak to jest. Ja nie byłam jeszcze w ciąży, więc nie mam bladego pojęcia. Chcę zdobyć troszkę informacji, poukładać sobie w głowie... a jak będzie z hormonami u mnie? Nie wiem.... Wiem, że będę musiała starać się jeść zdrowe rzeczy i absolutnie nie podwójne porcje! .... zresztą to się okaże....
    Fajnie by było być tu razem z Wami i potem razem zrzucać ewentualne dodatkowe kg.
    Ale jeszcze minie trochę czasu zanim postaram się o dzidzię.
    Jeszcze popracuję troszkę nad sobą, odczekam pół roku po schudnięciu, utrzymam wagę, porobię niezbędne badania... i wtedy będę działać w tym kierunku

    Dzięki, że jesteście.

    Necik

  4. #224
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    No to neciku może w podobnym czasie uda się nam zostać mamami , a wtedy przeniesiemy się na jakieś bocianowe forum
    Tak poważnie to ja bym chciała na następne wakacje postarać się o drugą dzidzię...
    Zobaczymy zresztą jak to będzie...
    Buziaki

  5. #225
    elga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Necik
    Ja kiedy zaszłam w ciążę ważyłam dobrze ponad setke.Pierwsze trzy miesiące miałam straszne mdłosci wieć schudłam 4 kilo.Potem zaczełam zwiększać masę tak ze prze porodem wazyłam ponad 130 Byłam opuchnieta,miałam zatrucie ciążowe,cukrzyce i nadciśnienie.Bolał mnie krzyz a ciąża od poczatku była zagrożona.Co pewiem czas lądowałam w szpitalu brałam hormony na podtrzymanie.Ale wiesz co -było warto przez to przejśc.Mam ślicznego zdrowego czteromiesięcznego synka .Po porodzie zostało mi 6 kg powyżej wagi sprzed ciązy.Wróciłam już do formy i mysle już o drugim dziecku.Musze jednak z tym poczekac.Organizm musi odpocząc to raz a dwa chce mieć w miare niską wagę a by uniknąc aż tylu komplikacji.
    Dobrze robisz ze chudniesz przed ciążą.Ja też miałam podobne plany.Pierwszy raz nie udało mi się schudnąc(nie zdazyłam po prostu).Przed druga ciążą mam nadzieje że uda mi sie zejśc do 75.
    A tak ogólnie to macierzyństwo to cudna rzecz.Malutka istotka zmienia całe nasze zycie.Na lepsze oczywiście.Ja osobiście uwazam ze możłiwośc posiadanie dziecka to największy dar jaki jest dany człowiekowi.

  6. #226
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Necik, przybiegłam pożegnać się z Tobą przed moim urlopkiem, jak tylko wrócę sprawdzę, czy mnie przeczucia nie mylą, że u Ciebie na suwaczku pojawi się "6". Z całego serca Ci tego życzę, bo to będzie klok bliżej Twoich marzeń o dzidziuszku. Zasyłam ogromne całuski i trzymaj się dietkowo.

  7. #227
    Necik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    82

    Domyślnie

    Witam
    Wpadłam dosłownie na chwilkę, bo zaraz wychodzę.
    Nie wiem jak wam, ale mi znacznie łatwiej jest dietkować w weekend niż w tygodniu.
    No i wiecej mam czasu na ruch...
    Wieczorkiem zajrzę na Wasze wątki.

    Miłej niedzieli życzę.

  8. #228
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Neciku
    a więc niech Ci dziś będzie lekko, łatwo i przyjemnie.Pozdrawiam.Ania

  9. #229
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Necik
    Nie wiem jak wam, ale mi znacznie łatwiej jest dietkować w weekend niż w tygodniu.
    A mi totalnie na odwrót...

    ale sobotę przedietkowałam to i niedzielka musi się udać

    miłego dnia pozdrawiam

  10. #230
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Neciku
    dzielna kobitka z ciebie, poczytałam twój wątek i jestem pod wrażeniem ile już osiągnęłaś. Ja ważyłam 80 jak zaszłam w ciąże, przytyłam tylko przepisowe 12, synek ważył 4,200 i dopiero później zaczęłam tyć, jedząc nieracjonalnie, byle co, w pośpiechu. dziecko było dla mnie najważniejsze a o siebie nic nie dbałam. waga rosła systematycznie a ja tylko narzekałam, że jestem taka gruba. dlatego podziwiam, że ty jesteś taka rozsądna i trzymam kciuki za twoje plany
    pozdrawiam niedzielnie

Strona 23 z 28 PierwszyPierwszy ... 13 21 22 23 24 25 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •