-
Hej!!!
W końcu udało mi się wejść na forum. Od wczorajszego dnia coś było nie tak. Nie mogłam nawet poczytać, co ciekawego wydarzyło się u innych.
Mam dobrą wiadomość!
MAM JUŻ ROWEREK!!!!
Tak się cieszę!!!
Wczoraj zrobiłam 20 km. Dziś przed pracą 10 km.
Super!!!
W końcu uderzę w swój problem z innej strony!
Kupiłam rowerek magnetyczny z licznikami.
Cichutko się kręci. Ma regulacje oporu różne.
Zapłaciłam tyle co Albina - niecałe 500 zł.
Postawiłam na środku "saloniku" (bo tylko tam mam ciut miejsca). W sypialni stoi tylko łóżko i szafa. Nawet krzesło by nie weszło, nie mówiąc o rowerku
No cóż. Najważniejsze stało się dla mnie teraz utrzymanie osiągniętej wagi.
A jestem przekonana, że nie tylko utrzymam te 69 kg, ale też jeszcze schudnę!
W końcu ruszy się wskazówka!!!
Pozdrawiam wszystkich cieplutko!
Nie mogę się doczekać powrotu do domku.
-
Witaj Danielo
Niestety tak się czasem zdaża, jak chcesz poczytać albo popisać nie wpuszcza Cię . U mnie zwykle tak się dzieje jak mam chcwilkę czasu
Gratuluję nowego nabytku niech Ci słuzy jak najlepiej Teraz to i cm więcej ubędzie
Pozdrawiam serdecznie
-
Pora na podsumowanie dnia:
1220 kcal zjedzonych
520 kcal wypoconych na rowerku
Mam nadzieję, że jutro będzie podobnie.
Spokojnej nocki.
-
No proszę, gratuluję Wiem, jak się cieszysz.
-
Hej Kobietki!!!
Jestem naprawdę zadowolona.
Wróciłam zmęczona do chatki o 19.00 a mimo to zmobilizowałam się do ćwiczeń.
Przejechałam na rowerku 20 km i spaliłam 300 kcal.
Potem wzięłam prysznic, szybki masaż i balsamik.
Super.
Teraz mogę z czystym sumieniem iść spać.
Lubię wieczory. Jest chłodniej, lepsze powietrze.
W ciągu dnia można zwariować w pracy gorąco, duszno, palce puchną...
Postanowiłam od jutra w ogóle przestać jeść słone potrawy.
No i zrobiłam sobie "super plan" na następne 9 dni. Bo tyle zostało mi do wyjazdu na urlop. Chcę popracować bardziej nad sobą.
Urlop też szykuje mi się aktywny.
Pozdrawiam serdecznie Kobietki zaglądające na mój wątek.
Miłych snów.
-
Hej Kobietki!
Wczoraj nie pisałam, bo miałam jakiegoś doła.
Tak ciężko się czułam, bolały mi nogi, spuchnięte miałam palce, itd...
Na rowerku spaliłam tylko 150 kcal.
Nic nie zrobiłam w domku pożytecznego
Ale jak sobie uświadomiłam, że to jest mój normalny stan przed "tymi dniami", od razu zrobiło mi się lepiej.
Dziś wstałam rano, ugotowałam 2 woreczki ryżu brązowego bez soli. Posypałam koperkiem i połowę zapakowałam do pracy. Oprócz tego 2 jabłka.
To jest mój sprawdzony sposób na zrzucenie 1 kg wody, którą właśnie teraz zatrzymuje mój organizm. Zawsze po takim dniu ryżowo -jabłkowym jest spadek 1- 1,5 kg.
2 torebki ryżu to 715 kcal. Jabłka to 200. Jak jestem głodna to po prostu jem 2-3 łyżeczki ryżu (nie ma smaku więc tylko tyle) i dalej coś robię. Jabłka przy tym to rarytas - na deserek.
Jutro będę lżejsza.
Dziś jak wrócę do domku, chcę posprzątać, żeby weekend mieć super przyjemny.
Pojeżdżę troszkę na rowerku wieczorem.
Niestety waga elektroniczna musi poczekać.
Ważniejszy był rowerek. Przynajmniej w namacalny sposób przyczyni się do spadku wagi.
Wagę kupię za jakiś czas.
Siedzę sobie teraz w pracy i myślę o niebieskich migdałach zamiast brać się do roboty.
Ale to nic.
Ważne że znów się pozbierałam do kupy
Pozdrawiam gorąco...
Necik
-
Witaj Danielo
Niestety tak to jest jak zbliżają się te dni do tego jeszcze ta duchota niemiłosierna
Tą dietkę ryzowo -jabłkową też będę musiała wypróbować, może jutro?
Waga masz rację może poczekać. Cieszę się ,że zadowlona jesteś z zakupu rowerka
Pozdrawiam buziaki
-
...jaki śliczny kiciuś?!
Dzięki...
Buźka
-
Witaj necik!
Widzę że ostatnio też cierpisz na PMS. My kobiety to czasami mamy przechlapane
Przeczytałam gdzieś że zatrzymanie wody w organizmie powoduje przyrost wagi nawet o 2-3 kg to straszne
Twój sposób ryżowo-jabłkowy jest bardzo ciekawy i chyba jutro sprawdzę czy i na mnie zadziała.
Pozdrawiam
-
Hej
Już po PMS. Zeszło ze mnie napięcie jak powietrze z przekłutego balona.
Dostałam. Wszystko mi teraz zwisa... tylko brzuch zaczął boleć.
Więc już z górki.
A co do dietki ryżowej, to przeczytałam jakiś czas temu o tym w jakimś czasopiśmie.
To taka dietka oczyszczająca. Można ją stosować 1-3 dni. Tylko nie wolno solić ryżu absolutnie!!!! No i lepiej jest jeść ryż brązowy, czy jakiś inny z łuskami i łupinami, bo zwykły biały bardziej tuczy i napycha , a poza tym ugotowany bez soli jest mdły. Nie da się go przełknąć.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki