-
Już tyle czasu Cię nie ma. Co jest?
-
czesc dziewczyny.
briged, jezeli tylko zaczniesz wierzyć w to,że może ci sie udać, to tak będzie.
mi udalo sie schudnać 23 kg, niestey od jakiegos czasu zauwzylam,ze moje porcje nieco sie zwiekszyly przez co z 59 doszlam do 63 kg,dlatego jutro zaczynam odchudzanie.
jezeli masz ochote to pisz i bedziemy sie na wzajem wspierac
-
Cześć Dziewczynki!
Wracam znowu skruszona,znowu grubsza,znowu bardziej sfrustrowana itd...długo by pisać.
Ja jestem chyba jakaś niereformowalna.Ja nie umiem się odchudzać.Małe niepowodzenie i całą dietę diabli biorą...
Jestem beznadziejna...
Pomóżcie mi,proszę...
-
No Kochana, wreszcie jesteś!
Ja miałam ten sam problem. Wytrzymywałam z dietą 3 dni, potem zjadłam batonik i rzucałam dietę w diabły, bo "nie opłacało się" dalej tego ciągnąć.
Musisz usiąść na spokojnie i zastanowić się, czego chcesz, potem ten cel zwizualizować. nie wiem, porozwieszaj po domu ostrzeżenia, przypomnienia i mantry. A najlepiej to wpadaj tu często, codziennie zdawaj relację. Dla mnie to forum to kopalnia motywacji. Jak tylko zgrzeszę, zaglądam na wątki tylu dzielnych dziewczyn, które już tyle zrzuciły i od razu mi wstyd za to, że jestem taka słaba.
Nie mów, że jesteś beznadziejna, masz słabą wolę, ok, ale to da się wypracować. Jaki masz plan? Wiesz, że ja będę wspierać, więc pisz!
-
Bridget pierwszy raz wpadłam na odwiedzinki do ciebie. zobaczyłam w temacie wagę podobną do mojej i z ciekawości zajrzałam,kto tu mieszka
Bianca bardzo mądrze ci radzi a na twojej1. stronce przeczytałam wpis Margolki-dziewczyny mają rację,ja tu na forum wpadam poczytać,jak tylko mam czas,jest to ważny czynnik w moim odchudzaniu,mam nadzieję,że kiedyś-po straceniu jeszcze kilku kolejnych kg,część czasu,którą spędzam na forum zastąpią ćwiczenia,na razie to nie możliwe. a jak z świczeniem u ciebie?
-
Witaj ja tez zaczełam walkę z kilogramami myślę że razem łatwiej wiem z doświadczenia
-
Witajcie!
Dzięki za odwiedzinki i dobre rady. Postanowiłam! Zaczynam dietę. Zmieniam nawyki żywieniowe i styl życia! I oddałabym dużo żeby to był już ostatni raz...żeby to było już na zawsze...
Będe stosować dietkę ok 1000kcal a z ćwiczeń to póki co rowerek w domu,ćwiczenia rozciągające,duuużo spacerów. Od listopada chciałabym wrócić do klubu w którym kiedyś długo,długo ćwiczyłam...chciałabym wrócić na swoje ulubione zajęcia tj.:funky,step a także spróbować czegoś nowego tzn. aeroboxingu...przyda się w walce z niektórymi pacjentami...
Z dietką będzie trudno,bo od poniedziałku zaczynają mi się zajęcia na uczelni-od 8.00 do 19.30- codziennie.Więc jedzonko w pojemniki i jazda...
Bianca-dziękuję Ci za dobre rady...zastanawiałm się i już wiem czego chcę,co chcę osiągnąć...przede wszystkim nie chcę być już dłużej sama...a zmiana siebię i całego swojego życia na lepsze uważam jest ku temu najlepszą drogą...
Megamaxi-ja również uważam,że forum jest najlepszą motywacją,sama zachęcałam wiele razy osoby,które chciały się poddać do odwiedzania go...ale wiem również jak często ochota na pochłonięcie czegoś kalorycznego była silniejsza niż właczenie netu i czytanie postów...pozytywne myślenie-to jest teraz moje największe postanowienie...
Xenusia-masz rację...razem łatwiej
Cieszę się bardzo,że do mnie zaglądnełyscie.Postaram się zaglądać codziennie i zdawać relację.Póki co to mój drugi dzień w nowym stylu życia.Czuję się świetnie...i psychicznie i fizycznie...
Ściskam Was gorąco i do usłyszenia
-
Trzymam kciuki. Ja jestem dopiero na starcie. DAMY RADĘ!!!
-
Birdget, uda się - zobaczysz. Wrócisz na zajęcia ruchowe, będziesz przestrzegać diety i ani się obejrzysz, jak kilogramy odlecą...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki