Wątek: Mam dość...130kg,ile jeszcze wytrzyma moje ciało???

Dziękuję Ci Słonko!!! KOCHAM TULIPANY!!! :P

Miłego dzionka!!!

Zamieszczone przez Birdget

Dietkuję narazie bardzo dzielnie,moja mamusia mi wtóruje-zajmuje się przygotowywaniem obiadków bo ja nie mam cierpliwości.Nienawidzę stać w kuchni i gotować...dlaczego z jedzeniem nie jest tak samo???

Polatam sobie jeszcze po forum...miłego dzionka Wam życzę!!! :P

Birdget u mnie jest inaczej - a mianowicie jak się nawącham potrawy w czasie gotowania to potem mniejszą porcje zjadam

no, emkr, ze mną tez jest podobnie. Ogólnie rzecz biorąc, jak gotuję coś smakowitego, to często zapachy tak mnie upajają :P że potem już nie mam ochoty na jedzenie :P
heh
truskawkowe pozdrowionka!!!

czesc Birdget!! dzieki za odwiedziny u mnie.ja tez mamnadzieje ze w koncu wzielam sie za siebie ostatni raz i przy pomocy forum uda mi sie.musi!!! bo chyba osiagnelam juz szczyt wytrzymalosci mojego organizmu.pewnie juz dawno wola o pomoc tylko ja nie chcialam tego uslyszec.musze zakodowac sobie lustrzane odbicie swojej osoby w stroju ewy i w razie pokus przypominac je sobie to zaraz mi przejda.tym razem musze,po prostu musze wytrwac.

Cześć Dziewczęta!!! :P

Jestem znowu...w końcu i tak się zastanawiam...AmmyLee,czy my się przypadkiem nie znamy??? Bo ja truskaweczki również uwielbiam - skąd Ty to wiesz???

Tak się dzisiaj nałaziłam po sklepach,że nogi mi odpadną chyba do rana Zaczęłam czytać wątek Margolki o ładnym ciele no i mnie wzięło...dwie godziny dziś spędziłam w hiper wpatrując się w półki z balsamami,kremami i innymi mazidłami...jaki rezultat???...kupiłam ale nie to po co przyszłam.Miałam wyraźnie na kartce napisane Dove-ujędrniający (bo rewelacja) i NiveaQ10 (bo najlepszy z najlepszych)...I co,i kupiłam coś zupełnie nieznanej firmy ale ładnie pachnie,fajna konsystencja i zawiera te różne cudeńka co to po których pupa jak u niemowlaka Postosuję i powiem Wam czy warto się męczyć...

Tak poza tym,to zrobiłam sobie wczoraj kawowy peeling i to prawda co mówią...baaaaardzo fajna sprawa,skóra rzeczywiście jakaś taka jakby gładsza i wogóle,a łazienka...co tu dużo mówić - koszmar,na szczęście krótkotrwały.Mimo wszystko zdecydowanie polecam!!!

Lecę teraz pospać,odezwę się raniutko...

Miłych snów Dziewczynki... :P

Jezu,zapomniałam na śmierć...Agulka ja będę częściej do Ciebie zaglądać żeby sprawdzać czy trzymasz się postanowień,podziwiać efekty no i oczywiście pozazdrościć troszkę...

PS DAMY RADĘ!!!

Bridget nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę ,że tak dzielnie sobie radzisz .Waga ładnie Ci spada i liczę ,że w poniedziałek będę mogła Ci znów pogratulować :P
Buziaki

Jaka dzidzia piękna... :P :P :P

Jadłam dziś czereśnie,ale pyszniutkie były...

heh, truskaweczki to chyba duuużo ludzi koffa :P No ale, Birdget, kto wie, kto wie :P :P :P
Ja tez dziś zajadałam czereśnie - prosto z drzewa, tylko że jeszcze nie czerwone, a takie "różowe", tj bo ja wiem? żółto-czerwone? W każdym bądź razie pyszne i szkoda, że tak mało :P :P :P Coś czereśnie mojej działki się nie trzymają :P
A jak tam dzień "dietkowo" Ci minął? Pewnie wszystko w porządku, tak pięknie dziś było, że pewno nie było czasu "grzeszyć" :P

Pozdrówka!!!

Witaj Birdget
no to chyba w Krakowie tak pięknie było, u nas jakotako i pada.
Mimo to, mam nadzieję, że jutro będzie choć odwrotnie.
No dobra, Ammy mieszka na południu, niech też jej grzeje słoneczko
Pozdrawiam wieczornie.Ania