o to ja czekam na fotki jak se wylaszczyłas kochana![]()
![]()
i gratuluję inwencji
![]()
o to ja czekam na fotki jak se wylaszczyłas kochana![]()
![]()
i gratuluję inwencji
![]()
Oooo, waga drgnęła w dół? Szczegóły jakieś prosimy
A kreacja brzmi super, też czekam na zdjęciaŚwietnie, że się tak dobrze bawiłaś, a to "dietowe podejście" ja u siebie też obserwuję. Nawet w tych wyjątkowych okazjach, gdy już od dawna planowałam dyspensę od diety, kończy się na tym, że i tak kontroluję się na tyle, że nawet jeśli wyjdę poza limit, to nieznacznie
I dziękuje Ci bardzo, bardzo za wszystkie rady w sprawie ćwiczeń, posiłków przed i po nich, itp.
Nie wiem, czy już Ci na sdf coś o tym xylitolu odpowiedzieli? A tymczasem ja się dowiedziałam, że ten, który jest dostępny w pobliskim sklepie, to jest niestety ten z łodygi kukurydzy, aczkolwiek oni piszą, ze to nie ma znaczenia, że mogą go używać nawet ludzie uczuleni na kukurydzę, że cały szum, żeby takiego nie kupować, zrobił jedyny amerykański producent xylitolu brzozowego, a tak faktycznie to jedyna różnica jest w cenie, bo uzyskiwanie go z drzew jest znacznie droższe. A to, że produkowane w Chinach, tłumaczą faktem, że kukurydza nie jest tam genetycznie modyfikowana i nie używa się pestycydów. No i tak jakby pomyśleć, to herbaty chińskie (Pu-Erh itp) są zdrowe, więc chyba "chiński" niekoniecznie musi znaczyć gorszej jakości.
Zresztą poczytaj sama:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (tak, dbam ostatnio o ten Twój angielski) - Emerald Forest to jest właśnie ten, który ja tu mogę w sklepie kupić, ale ciągle się zastanawiam, czy warto.
Aha, wyczytałam też, że według dość pod tym względem restrykcyjnych amerykańskich norm, xylitol ma miano "cukru", podczas gdy sacharyny i te inne słodziki nie mogą być określane jako "sugar", mogą jedynie używać nazw "seetener" (słodzik) lub "sugar substitute".
Nadal nie wiem, co o tym wszystkim sądzić![]()
Uściski i pochwal się tym spadkiem wagi![]()
WITAM CIEPLUTKODZIEKUJE ,ZE TAK SZYBKO ODPOWIEDZIALAS
MAM JESZCZE KILKA WATPLIWOSCI. ZAMIESZCZE JE W SWOIM WATKU
TU POPROSTU SIE WSTYDZE
DOCZYTALAM SIĘ I TEGO NA TWOIM WATECZKU :
.[color=red] A moja dietetyczka zabrania mi liczenia kalorii, wg niej najwazniejsze jest bilansowanie : na "talerzu" powinnam mieć 50% warzyw, 30% węglowodanów i 20% białka...staram sie trzymac jej wskazówek. color]
I ZNALAZLAM TO![]()
Czy c o d z i e n n i e jesteś w stanie zjeść tyle warzyw według zaleceń?
Jakie i dla kogo? Kobieta Mężczyzna
Kapustne 90 g 100 g
Pomidory 100 g 100 g
Owoce z wit. C 15 g 15 g
Warzywa bogate w karoten 130 g 130 g
Inne warzywa 210 g 240 g
Inne owoce 70 g 70 g
Dziennie 610 g 650 g
Tygodniowo 4,3 kg 4,5 kg
Miesięcznie 18,3 kg 19,5 kg
JA TEGO PRZYNAJMNIEJ TERAZ NIE ZJEM!![]()
DZIEKUJEWIEM ,ZE JESTEM OKROPNA ALE PROSZE O JESZCZE
![]()
RAZ JUZ NA TO SIE ZDOBYLAM POD KONTROLA LEKARZA MOZE JESZCZE RAZ SIE UDA![]()
PAPATKI
hrhrh psotulko .... po praz pierwszy mi sie zdarzylo ze nie zakumalam..o co chodzi.... po prostu nie rozumiem mysli przewodniej twojego wpisu... czyli jest kilka wyjsc.
a) jestem bardziej zagoniona niz sadzilam....
b) musze bardziej przestrzegac godzin regeneracji bo jak widac 4 godziny spanka to za malo
c) nie ochlonelam z wrazen po imprezowych..
niemniej prosze o objasnienie o co chodzi z tymi gramami kobieta-mezczyna... i iloscia wazyw..
i teraz tak.. skoro ja pisalam o tym podziale %...to znak jak bardzo ewaluowalo moje podejscie do diety
to znak tez ze pora dla mnie karnie udac sie na pierwsza strone mojego watku i poczytac wszystko raz jeszcze ( pewnie sie ubawie bo to troszke tak jakbym nie o sobie czytala)
i...
ja nie licze warzyw na gramy.... licze na ilosc weglowodanow!!! fakt ze czasem wychodzi tego troszke duzo....ale.. przynajmniej jestem najedzona po uszy
psotluko nie ma co wstydzic sie watpilowsci.... skoro sa znaczy ze myslisz o diecie...a myslenie ma duzy wplyw na to co robimy![]()
kilka razy zdarzylo mi sie ze proszono mnie o pomoc na prywatnym.... zawsze odsylam do tego mojego watku... bo po to tu jestesmy zeby sie dzielic watpliwosciami i niedociagnieciami...zeby w ten sposob tez sobie pomagac...
nie mam nic przeciwko zeby pisac u ciebie...ale serio... wazniejsze jest to ze masz wogole jakiekolwiek watpliwosci... niz ze moga sie tobie wydawac ...trywialne... czy jakos tak...
a na marginesie... zrezygnowalam z chodzenia do lekarza w zwiazku z dieta.... wiecej sie dowiedzialam z netu i od innych dziewczyn niz od niej ... o ile chodzi o strone merytoryczna...i nie byla ona ta moja pani doktor wyjasnic mi moich watpliwosci i zastrzezen... wiec zal mi bylo 70 zlotych .. ktore moge rozdysponowac na silownie czy inne zajecia okolodietkowe![]()
triss... drgnela drgnela... calkiem ladnie drgnela... jakis mniej wiecej kilogram... ale poniewaz nie znalazlam dzis rano czasu na potwierdzenie tych drgan... wiec wstrzmuje sie z oficjalnym ogloszeniem tego faktu
ale to cholernie motywujace... takie drganie....![]()
![]()
wlazlam jakis czas temu w nowe spodnie... roziar 32 ... i dzis jak zalozylam na doopsko moje 36.. to troszke za luzne byly( niestety to caly czas spodnie z lycra)... to koleny mooocno motywujacy szczegolik...
o xylitolu dowiedzialam sie jedynie tego....ze to cukier pochodzacy z alkoholu... dlatego ma takie niskie IG bo wogole nie prawie nie wchlania do organizmu... za to jest tez mocno przeczyszcajacym srodkiem w nadmiarze...a ciezko okreslic co dla kogo jest nadmiarem ogolnie stwierdza sie ze 20-40 gram to juz za duzo
szcerze .. milo pozornego zachwytu ... nie przemawia do mnie...
tym bardziej ze zachowuje sie jak E240 - zdecia biegunki bole brzucha
poza tym to mieszanka sorbitalu i ksylitolu ...a sorbitan:
"Polistearyniany sorbitanu -emulgatory - w nadzieniu do wyrobów cukierniczych, polewach, pieczywie, marmoladzie, zabielaczach do napojów, lodach, deserach, drożdżach, gumie do żucia, dietetycznych środkach spożywczych - testy na zwierzętach wykazały uszkodzenia organów wewnętrznych, biegunki i kamienie w pęcherzu "
wiec...z duza doza... niecheci..
zreszta ja nie slodzewiec mi na nic...a na swieta do wypiekow i tak uzyje cukru albo miodu ...sa raz w roku...wiec nie bede wpadac w paranoje...
..buziol
JESTES WSPANIALA DZIEWCZYNA .JESTEM CI BARDZO WDZIECZNA. IM WIECEJ CZYTAM TO MAM WIEKSZY GALIMATJAS. TERAZ JAK JUZ SAMA NAPISALAM U SIEBIE ROZJASNIA MI SIE POD SUFITEMZACZYNAM ROZUMIEC O CO TU CHODZI.DZIEKUJE BARDZO MAM NADZIEJE ,ZE NIE BEDZIESZ SIE GNIEWAC JAK BEDE CIE ODWIEDZAC . JAKO ZNAK MEGO POBYTU U CIEBIE -BEDE CI ZOSTAWIAC TAKI ZNACZEK
![]()
PISAC BEDE JEZELI CZEGOS NIE BEDE PEWNATRZYMAJ SIE CIEPLUTKO-PAPATKI
psotulko nie gniewam sie na nikogo kto tu wchodzi bez wzgleduna to czy pisze cos czy nie pisze...![]()
animko jeszcze raz powtarzam... NIE MASZ ZA CO //buziol
JESTES KOCHANAZNOWU SMECE. NAPISALAM U SIEBIE 2 PROPOZYCJE JADLOSPISU.PIERWSZY KTORY STARALAM SIE ROBIC Z WYLICZENIAMI I DRUGI ,KTORY ZROBILAM WCZESNIEJ NA CALY TYDZIEN . NIE WKLEJALAM WSZYSTKIEGO.PROSZE NAPISZ CO MYSLISZ O TYCH WYPOCINACH.POZDRAWIAM CIEPLUTKO
![]()
bylam juz taka
![]()
taka
w sierpniu taka a teraz czuje ,ze tyje![]()
Zakładki