-
skladam gratulacje ja tez jestem na diecie od 13 ale takiej jak wiekszosc czyli staram sie liczyc do 1000 ,moze na jesien jak odloze troche kaski zdecyduje sie na DC ,ale znajac siebie boje sie ze moge nie wytrzymac,ale zdrugiej strony jak czytam o efektach to szok ))
pozdrawiam
-
brawko - jak zwykle - za wytrwałość i takie wspaniałe efekty Już niedługo będziesz widziała że chudniesz nie tylko na brzuchu, ale wszędzie Na razie myślę, że waga Cię wystarczająco motywuje :P Zresztą - co tu dużo gadać - silna jesteś i wytrwała
Pozdrówka i powodzenia!!!
-
Yo yo :]
Pewnie, że jestem silna i wytrwała w koncu chce aby mój mężczyzna był ze mnie dumny i zeby się puszył jak paw przedstawiając mnie swoim kolegom;) Ja wiem, że powinnam myslec o sobie, o swoim sampoczuciu, zdrowiu itepe itede. O tym tez mysle ale w drugiej kolejności;)
A co słychac w dietkowaniu? Nadal na ścisłej dC - jeszcze niewiele ponad tydzien mi zostało. Od normalnego żarcia odcięłam się zupełnie, tak jakbym zamknęła jakąś klapkę i wyrzuciła kluczyk. Nie mam jakichś ogromnych pokus na nie_wiadomo_co, jest o niebo lepiej niż wtedy gdy byłam na 13tce. Wtedy miałam rózne zachciewajki - jak baba w ciąży. A teraz nie. To jest chyba sprawa psychiki i nastawienia a nie odmawiania sobie od ust co lepszych kawałków. Jak zobaczyłam u siebie na wadze 90 kg to włączyła mi się czerwona lampka i wypowiedziałam wojnę fałdkom, którą zamierzam wygrać.
Pozdrawiam z okopów - Aga ;-)
-
Ale wspaniale jest widzieć tak pozytywnie nastawioną osóbkę
A co po ścisłej DC? Jakaś mieszana czy jak? Sorki, że tak pytam ale nie za bardzo orientuję się w tej diecie, a muszę trochę poszukać na jej temat, bo chyba zafunduję ją mamuśce :P
Pozdrówka!!! oby tak dalej!!!
-
Witam po pracowitym weekendzie.
Na początku przyznam się, że zjadłam jedną truskawkę. Nie mogłam się opanować - była taka piękna, soczysta i pachnąca... wręcz kusiła mnie "zjedz mnie... zjedz mnie...". No to zjadłam. W nocy śniło mi się, ze wpierniczam rurki nadziewane i wafelki - to chyba wyrzuty sumienia z powodu powyższej.
Zaczynam trzeci tydzien (na szczęście ostatni) na ścisłej dC. Nic mi już nie wchodzi - ani zupki, ani koktaile. W sobote wmusiłam w siebie półtorej saszetki, wiecej nie dałam po prostu rady. Dzis tez zrobiłam sobie grzybową, zjadłam kilka łyżek i już nie mogę. Rośnie mi to wszystko nie tylko w żołądku ale również i w buzi, i obawiam się, ze gdybym bardziej się zmuszała to skończyłoby się to niezbyt apetycznie.
Z rzeczy optymistycznych natomiast to... od początku diety straciłam prawie 9kg!!! Piszę prawie bo na tym suwaku nie mogę uwzględnić cyfr po przecinku. No ale, że ważyłam się w piatek i waga wskazała 81,5kg to dzis pewnie tego pół juz nie ma... wiec własciwie to schudłam juz pełne 9kg! ;-) W obwodach nie pamiętam ile mi ubyło, z bioder jak sie nie myle to 11cm;) Reszty nie pamietam z tej euforii, która mnie ogarnia za każdym razem gdy waga i centymetr pokazują coraz mniej i mniej;) W zamiarze pierwotnym zakładałam sobie, ze schudnę przez te 3 tygodnie 7kg.. a tu minęły ledwie dwa i juz jest 9;) Do konca tygodnia pewnie jeszcze ze 3 mi ubędzie... i będę niemal na półmetku!;)
A już za parę dni będę w Poznaniu...;) No i już mam oficjalne zaproszenie od "teściowej" na niedzielny obiad (ale niedziela to mój ostatni dzien scisłej dC) ale chyba się wykręcę na poniedziałek;) No bo wszyscy beda wpierniczać schabowe a ja sobie saszetke rozpuszczę czy co?
No to byłoby chyba na tyle. Pozdrawiam, cześć i czołem ;-) Aga
-
gratulacje za tyle kilo i cm i wytrwalosc, tyle wytrzymalas to na koncowce dasz rade,ale moge sobie wyobrazic ze to juz moze rosnac w buzi.
trzynaj sie mocno i co planujesz dalej?? w ten poniedzialek u tesciowej?
-
Gratki za te wszystkie kilogramy, wytrwałość, centymetry
Wciąż Cię podziwiam
Pozdrówka, powodzenia
pa
-
Własciwie to nie wiem jak bedzie przebiegał ÓW poniedziałek;) Na szczescie bede mogła zjesc juz wtedy jakis ludzki posiłek wiec nie bede musiała sie wymigiwac i wyciągac ostentacyjnie swojego żarełka;) Bo ktoś mógłby się poczuc urażony.
Dziękuję za gratulacje ale czuję, że jestem coraz słabsza. Wejście na II piętro stanowi dla mnie nie lada wyzwanie, przejście kilkuset metrów okupione jest solidną zadyszką, jestem senna, apatyczna, nic mi się nie chce, nawet gadać. jak taki stan się bedzie utrzymywał to chyba nie dotrwam do końca tego tygodnia tylko zacznę dietę mieszaną. To już nie chodzi o silną wolę, bo na upartego bym wytrzymała, ale boję się, że któregoś dnia po prostu zemdleję na ulicy.
Ostatnio jem po półtorej saszetki dziennie. Wiem, ze powinnam 3 bo takie jest zalecenie i ze ta dawka zawiera wszystkie mikroelementy i witaminy ale ja po prostu nie daję rady. już nie mówię o tym, ze one mi rosną w buzi ale zjem kilka łyzek i juz jestem najedzona. W miejsce zupki wolę wypic wodę. Ech... może jakoś dotrwam...
Dobranoc.
-
Glubka gratuluje masz swietny wynik. Ja po całym 1 cyklu schudłam 10kg.
Od wczoraj dołaczyłam do Ciebie z DC
Te objawy masz dlatego ,ze nie jesz 3 posiłków sama doskonale wiesz ,że dieta i tak jest bardzo drastyczna. Więc albo przejdz juz teraz na mieszana, albo zmus sie aby jesc 3 posiłki DC inaczej sobie zaszkodzisz
Pozdrawiam
-
Moje posty póki co nie będą emanowały radościa i do entuzjastycznych raczej należeć nie będą. Dziś przechodzę samą siebie. Od rana zjadłam kilka (może z 7 czy 8) łyzek grzybowej cambridge i na wiecej nie mam ani siły, ani ochoty. Boli mnie brzuch i zoładek, mam biegunkę, jest mi słabo. Generalnie nie jest za ciekawie. Moze to tylko kryzys ale jak jutro bedę sie tak źle czuła to będę zmuszona przerwać dietę scisła i przejść na mieszaną. Inaczej się chyba zagłodzę. Ale z drugiej strony wyjazd jest tuz tuz więc chciałabym się prezentować jak najlepiej. No i żeby mój Rafał zauważył zmianę, której ja sama póki co nie widzę. nie widzielismy się od końca maja wiec może jemu będzie łatwiej zauwazyc, ze schudłam niz mnie, która codziennie się oglada w lustrze. Ale dziś kiedy zakładałam spodnie, które kupiłam miesiąc temu, zobaczyłam, ze zrobiły się za luźne. Tzn nie widać tego tak bardzo ale w pasie w ogóle mnie nie cisna i na brzuchu robia sie takie zmarszczki... Mogłyby być ze dwa numery mniejsze. To chyba tyle póki co. Wiec nara.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki