-
No...uf... Wrócilam, cieszycie sie?
Obronilam sie na 4 )) i jestem bardzo zadowolona. Teraz moge wrocic do odchudzania, zwlaszcza, ze mi po tych strewsach pewnie przybylo. No tak to jest jak sie pisze prace na chile przed obrona ... To tylko ja tak umiem zrobic. No ale coz. Dzisiaj jeszcze sobie odpuscilam, bo taka jestem zmeczona tym wszystkim,ale jutro- dieta cwiczenia, w koncu mam wakacje , nie? Koniec z wymowkami o szkole, mam wakacje, warzywka sa tanie, pogoda jest piekna (notabene,jaka dzisiaj byla w moim miescie burza- uch! mowie Wam kobitki, pikna burza, pikna).
Och.... Tylko mnie jeszcze czeka jakies oblewanie tej obrony, ale zaplanowane, wiec spoko. TRzymcie sie dziewczynki, milo tu wrocic po tak dlugiej nieobecnosci.
AAA I pochwalcie sie sukcesami Waszym tych ostatnich tygodni, kiedy mnie nie bylo :*
-
Brawo!!!!!!!
To teraz zapraszam do wspólnego odchudzania
Tym razem, proszę, wytrwaj do końca i nie znikaj!
-
SERDECZNIE GRATULUJĘ wiedziałam że Ci sięuda
a to w nagrodę:
-
Gratulacje!!!
Cieszę się, że do nas wróciłaś :P
Teraz czas na wzięcie się za siebie
Hmm a jak piszesz żeby się pochwalić to co, pochwalę się hehe, kilogramki lecą w dół (byłam 6 dni na kapuściance) no i udało mi się dostać na studia
Pozdrowionka!!!
-
Dzieki Dziewczynki za tak mile powitanie
Oczywiscie nie moglam sie za siebie zabrac tak od razu, dolapaly mnie jakies doly totalne, poklucilam sie z chlopakiem i w ogole. Chyba to byl PSM, bo teraz mam okres i jest w miare okej. Wiec .... i znowu od nowa...
Wlasnie zezarlam sniadanko, dwie kromeczki malenkie chlebka ciemnego z ziarnami z serkiem i pomidorkiem, i jeszcze posypane siemieniem lnianym, popilam herbatka z cytrynka i slodzikiem. Wiecie co jest z tym siemieniem lnianym, bo tak go sobie kupilam i se posypuje do wszystkiego i w sumie to nic nie czuje. A duzo kalorii ma. Ma poprawiac trawienie, nie? No nie wiem, sypac czy nie sypac....
Nie chce mi sie dzisiaj cwiczyc za bardzo, mam okres jest goraco i leje sie ze mnie pot chociaz tylko siedze przy kompie, no ale chyba cos by pasowalo, moze brzuszki z facetem w niebieskich gaciach
AAA... a chwalilam sie juz, ze mi jeszcze 2 kilo przybylo.... Boze teraz waze 83 No ale sie obronilam i napisalam prace w tempie ekspresowym, wiec cos za cos. i stresow tez przezylam, teraz sie bede wylaszczac. Nie zeby te 2 kilo byly bardzo dolujace, no ale co zrobic, zalamac sie nie wolno, tylko trzeba podjac walke i w koncu wziasc sie w garsc na powaznie.
-
AmmyLee gratuluje i kilogramkow i studiow :****
-
Światełko, dobrze, że jesteś.
Siemię lniane jest dobre, ale ja generalnie wolę otreby. Zależy, kto co lubi
Hmm, no to jakie masz plany na pozbycie się tych kilosków?
Wpadaj częściej, żeby rozświetlić nam dni :P
Pozdrowionka!!!
-
pozdrowienia w poniedziałeczek
-
hehe i z mojej dietki znowu nici,ale tylko troche. poszlam do pracy moje kochane, do tesco, wlasnie zaliczylam 14 godzinny dzien pracy (byla inwentaryzacja). nie zdziwie sie jak bede miec jutro zakwasy. nie wiem ile zjadlam,ale mysle, ze tak kolo 2000. troche za duzo,ale sie balam,ze zemdleje albo cos. za to ruchu mialam spoko
dzsiaj nocka - ale juz tylko 8 godzin,wiec ide spac. nie wiem jak to przezyje,ale 8 to duzo mniej niz 14, nie? nic,postaram sie utrzymac 1500 i mysle,ze jakos to bedzie,jakbym sobie jeszcze troszke pocwiczyla pilaties- tak lajtowo, to mysle,ze w koncu uda mi sie troche zrzucic.
Katharinko, fajny rysunek
Czy widzial ktos ostatnimi dniami desdemone? bo miala sie opiekowac moim watkiem, wrprawdzie nic nie obiecywala,ale smutno mi,ze juz do mnie nie zaglada. desdemooonooo łer ar ju???
-
hej światelko
ojej...14 godzin no to nieźle Cię wymęczyli w tej pracce no ale dzisiaj już o wiele mniej takze na pewno pójdzie Ci o wiele łatwiej
desdemony nie widziałam niestety ostatnio..
chyba bawi sie z nami w chowanego
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki