Swiatelk, GRATULACJE!
Ja swoj dzisiejszy tescik przerzucilam na poniedzialek wiec licze rowniez na twoje kciuki.
O weselichu poczytasz na moim wątku
Pozdarwiam
Swiatelk, GRATULACJE!
Ja swoj dzisiejszy tescik przerzucilam na poniedzialek wiec licze rowniez na twoje kciuki.
O weselichu poczytasz na moim wątku
Pozdarwiam
gratulacje swiatelko!!!
ale to dodaje wiary w siebie prawda??
Ammy - cudny bezik
Aż mi w mieszkaniu zapchnialo
AmmyLee
Wyjdziesz za mnie? Boze,co za bez... Mnie tez az zapachnialo w pokoju i humor z bardzo dobrego zmienil sie na wrecz znakomity. Miesnie twarzy bola mnie juz od ciaglego banana na ustach. Ciekawe czy jakies kalorie sie spalaja przy takim cwiczeniu twarzy
emkr
Pewnie,ze bede trzymac kciuki. trzymam caly czas :*
Magdary
I to jak dodaje wiary. Ale moze nawet nie wiary w siebie a w Boga i w szczescie, bo ja na serio znalam odpowiedz na 1 pytanie, a udalo mi sie zdobyc 38 punktow na 40 i jak tu nie wierzyc w cuda?
Co do dzisiejszego odchudzania- to dieta tak sobie, bo zezarlam znowu loda i troche na wieczor sobie podjadalam Ale koniec z tym podjadaniem i w ogole, bo dam rade,jak zdalam oos to dam rade zrobic wszystko
A ruch- gonialam sie z moim chlopakiem po parku Niewiele,ale zawsze lepsze to niz nic.
I tak na konie moj ulubiony wierszc :Julian Tuwim
Rwanie bzu
Narwali bzu, naszarpali,
Nadarli go, natargali,
Nanieśli świeżego, mokrego,
Białego i tego bzowego.
Liści tam - rwetes, olśnienie,
Kwiecia - gąszcz, zatrzęsienie,
Pachnie kropliste po uszy
I ptak się wśród zawieruszył.
Jak rwali zacietrzewieni
W rozgardiaszu zieleni,
To się narwany więzień
Wtrzepotał, wplątał w gałęzie.
Śmiechem się bez zanosi:
A kto cię tutaj prosił?
A on, zieleń śpiewając,
Zarośla ćwierkiem zrosił.
Głowę w bzy - na stracenie,
W szalejące więzienie,
W zapach, w perły i dreszcze!
Rwijcie, nieście mi jeszcze!
hehe, jestem na uczelni i sie w koncu dowiedzialam, ze jednak wcale taka madra i inteligenta nie jestem, bo za ten test facet dawal po wiecej punktow niz jeden za jedno pytanie. I można bylo zdobyc 70. Więc moje 38 wyglada na tym tle dosc marnie, ale absolutnie nie popsulo mi to humoru, bo lepsza troja niz dwoja Zwłaszcza, ze na serio nic nie umialam na to.
Dzis chyba caly dzien na uczelni spedze- plus wielki z tego wzgledu- pewnie nie bede nic jesc A nawet nie jestem glodna, czuje sie taka leciutka i w ogole...
Na napady zarlocznosci najlepsza rada jest znalezc sobie jakies zajecie daleko od lodowki
Święta prawdaZamieszczone przez swiatelko
Światełko pozdrawiam Cię gorąco trzymaj sie dzielnie
Cieszę się, że bezik tak się podobał :P
Podobno śmiejąc się, zwłaszcza głośno, spala się sporo kalorii i nawet ćwiczy mięśnie brzucha (jeśli to taki szczery, głośny śmiech )
No ale Mam nadzieję, że zbytnio się nie zagłodziłaś; lepiej nie popadać ze skrajności w skrajność, bo można ładnie rozjechać przemianę materii...
Miłego dzionka!!!
uff, ale roboty z tym licencjatem. Dieta poszla w odstawke, niestety,sa w zyciu rzeczy wazne i wazniejsze.
Desdemono, robie Cie odpowiedzialna za moj watek. Powroce tu (mam nadzieje) w drugiej polowie lipca, wiec prosze Cie,wpisuj tu co jakis czas jak Ci idzie i takie tam, ja tez bede wpadac,ale chwalic sie raczej nie bede miala czym.
Do zobaczenia wszystkim w lipcu
światełko!
Powodzenia w pisaniu pracy!!!
Nie rezygnowałabym na Twoim miejscu tak w 100% z dietki. Wiadomo, potrzeba Ci teraz dużo sił, a masz niewiele czasu na myślenie o zdrowym żarciu etc., ale przecież zawsze możesz się starać unikać wpadek dietetycznych typu baaaardzo kaloryczne potrawy, obżarstwo itd. To zawsze coś
jeszcze raz powodzonka i serdeczne pozdrowienia!!!
Swiatełko... gdzie jesteś
To prawda- słonko za chmurką się schowało- ale światełko zawsze być musi
Zakładki