Strona 5 z 22 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 212

Wątek: WALKA ROZPOCZĘTA

  1. #41
    Guest

    Domyślnie

    hej
    Moja Droga imienniczko własnie wrociłam z pracy i troszke mnie nozki bola od stania. Bo w tym obozie pracy trzeba stać cały czas.
    Co do tego mierzenia sie codziennego to ja nie mam wagi w domu i tu byłby problem. Ja sie waże raz na 2 tyg lub rzadziej ( u babci jak jestem)

    Dzis zjadłam 670kcal (naprawde nie wiem dlaczego mi tak mało wyszło) a spaliłam 2230kcal. Nie wiem jak ja to robie ze tak mało mi wychodzi . Wszystko dokładnie zapisuje i licze.

    Wiecej się nic ciekawego nie wydarzyło... Jutro może bedzie ciekawszy dzien.

    Ahh w przyszłym tyg zamierzam jechac do babci i stanac na wadze...mam nadzieje że zobacze jakies 2kg mniej (wkoncu to bedzie prawie 2tyg diety ).
    Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.

  2. #42
    Pomzie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    izulaa myśle, że dokładnie wiesz dlaczego wychodzi ci tak mało i robisz to celowo, odważe ci sie tak napisac bo przeszłam przez ten etap na poczatku diety. Wiedz, że sobie nie pomagasz, 1000 kalorii to jest absolutne kaloryczne minimu, robisz sobie krzywdę jedzac tylko tyle, jesli jestes rozsądna, to uwierz ja nie przesadzam. Wydaje ci sie, że jestes najedzona i jest super, ale w organiźmi wytwarzasz duzy energetyczny deficyt, będziesz sie niedługo fatalnie czuła, zrobisz się senna, słaba, otępiała, i w końcu rzucisz się na jedzenie i będzie po diecie. Nie piszę żeby ci zrobić nazłość albo coś, piszę to bo przez to przeszłam. Wychodzi ci mało, to staraj się żeby te 1000 kalorii jednak było i dokaloryczniaj poszczególne posiłki. Jedzenie 700 kalorii to nie dieta tylko głodówka.

    Zapewniam cię,że jedząc1000 schudniesz tyle samo co przy jedzeniu 700 kalorii ale nie zobisz sobie krzywdy i zmniejszysz prawdopodobieństwo jojo. Jak bedziesz organizm głodziła to w efekcie w końcu zwolni ci metabolizm i chudnąć nie będziesz albo stanie się to bardzo trudne bo rozpędzić go na nowo łatwo nie jest.

  3. #43
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Iza

    własnie przeczytałam Twój wąteczek zostawiam ślad, że byłam i ze będę trzymała za Ciebie kciuki bardzo bardzo mocno je trzymam za Twoj sukces czyli zgubienie tych 25 kg!!

    Słuchaj Pomzie i nie jedz mniej niż 1000 kcal, bo to nie jest dobre!, trzymaj się tysiaczka więc koniecznie.

    kciuki będę też trzymała za pracę.. rozumiem o czym dziewczyny piszecie.. sama po skończonych 2,5 roku studiach ciągle mam niie poukładaną sytuację.. umowę przedłużaną co 2 m-ce.. kasa niewiele większa niż ta z UP (na początku byłam też pół roku na stażu, a potem tak mi przedłużają i to trwa już 15 m-c). Obecnie znów mi przedłużyli do końca wakacji.. z jednej strony się ciesze, ale męczy mnie juz to, a że mieszkam w małej miejscowości pod Szczecinem, gdzie bezrobocie wynosi 40 % to możecie sobie wyobrazić jak jest.. no nic to nie marudzę..
    jedynie co, to dobrze, że pracuję w tym co zawsze chciałam czyli własnie w księgowości..

    co do Flipa i Flapa.. nie przejmuj się tym!
    Moja przyjacióła tez jest szczupła i malutka (ja 174 cm ona 155), zresztą ja mam samych mniejszych znajomych i męża też! (niższy i szczuplejszy..) kiedyś to był dla mnie problem, a teraz... sama sobie żartuję z tego FiF..

    rozpisałam się : cała ja..
    powoli zmykam, ale będę tu zaglądać i Wam bardzo kibicować

    Ola - gratulacje

    kolorowych snów
    :P

  4. #44
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co tu by napisać
    Izulko, powtórzę po dziewczynach, bo warto to powtarzać: Przy żadnej diecie nie powinno się schodzić ponizej 1000kcal. Oprócz tego najważniejszego, że takie małe dawki kalorii spowalniają metabolizm, czyli właściwie osiąga się efekt przeciwny do oczekiwanego, to jeszcze przy dłuższym takim odżywianiu organizm nabawia się niedoborów (bo nikt mi nie powie, że w 600 kcal zmiesci się dzienne zapotrzbowanie na białka, mikroleementy, witaminy itd...), a to naprawdę może stać się niebezpieczne...

    Mam nadzieję, że juz jest dobrze
    No i że niedziela pięknie płynie :P
    Pozdrowionka serdeczne!!!

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie

    Pomzi ale sobie po mnie pojechałas....no nic ja twierdze ze to nie zmojej winy tyle wyszło mi kcal. Postaw się w mojej sytuacji....
    Rano wstałam wypiłam kawusie z mleczkiem oraz zjadłam sniadanko (zupke barszcz z botwinka)- wg dziennika tego co jest na tej stronie to 250ml ma 70kcal (ja wpisałam ze zjadłam 1,5 a zjadłam 1). Na obiadek tzn o 13 przed wyjsciem do pracy zjadłam znowu zupke. Nie jadłam 2 dania bo 2 naraz to niezdrowo. W pracy jak np jestesmy 2 na sklepie a powinnysmy byc 3 to cieżko jest coś zjesc. Udało mi się zjesc grahamke z 2 plasterkami drobiowej wedliny (grahamka 150kcal i wedlinka 75kcal). Jeszcze by dobic kalorycznie to zjadłam big milka 143kcal.
    Czasami w pracy musze jesc miedzy klientami...mam pod lada np bułke albo kanapke. Czasami czuje sie jak wielbląd ktoremu się nic nie nalezy i ktory nie ma praw.

    Wiem że nie moge zjezdzac ponizej 1000kcal i nie robie tego specjalnie!!
    Dziś juz zjadłam 800 i jeszcze zamierzam cos zjesc

    Dziekuje dziewczynki AmmyLee,Anikas9, Pomzie że się o mnie martwicie.
    Anikas9 miło że dołaczyłas . Heh pociesza mnie fakt że nie tylko ja mam takie problemy w znalezieniu pracy. Jakbym była jedyna to juz bym myslała ze jest cos ze mna nie tak Hmm a Ty tez teraz zaczelas sie odchudzac czy juz moze jestes w połowie drogi? i ile kolezanka ma do zrzucenia?

    Dzis dzien minal w porzadeczku. Jak zwykle w neidziele musiałam isc do pracy (juz 2 w tym miesiacu). Dzis był luz wiec zabardzo się nie przemeczyłam. Zreszta kto ma ochote wychodzic z domu w taka pogode? (w Krakowie cały dzien leje).
    Ahh juz nie marudze tylko ciesze się zyciem . Jestem pełna optymizmu, mimo że jeszcze nie ma zadnych efektow. No może spodnie inaczej ciut leżą ale tylko ciut
    Dziekuje Wam, nawet nie wiecie ile dajecie mi siły do daleszej walki.


  6. #46
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    hey kochana!!!
    Jak masz za mało kalorii na liczniku to lepiej "dobijaj" owockami (albo warzywami; umytymi i pokrojonymi wcześniej, tylko czekającymi :P). Zjeść między posiłkami jabłko, nektarynkę czy miseczkę jakichś owocków sezonowych to żaden grzech; do tego (albo odzielnie) jogurt naturalny z łyżeczką otrąb czy płatków owsianych (bo trochę ubogie to Twoje jedzonko) ... I już łatwiej i zdrowiej będzie!
    PS. Jeden BigMilk ma bodajże 80ml a jeszcze mniej gram; nie pamiętam jak to jest dokładnie ale kalorii ma chyba mniej niż 100!

    Pozdrowionka ciepłe!!!
    Udanego tygodnia!!!

  7. #47
    Guest

    Domyślnie

    hehehe no nie wiem moj miał 110ml :P ostatnio patrze na wszystko
    No nic...jutro sie wybieram na plac i zrobie zapas owockow . Bede sobie podjadac

  8. #48
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie no, może i 110 ml, ale ml w przypadku lodów nie jest równy gramowi Wiem, że na opakowniu loda nawet jest napisane, ile ma kcal sztuka :P i jest ich mniej niż 100 :]
    hehe, co tam, nie bedziemy dyskutowac o lodzie
    Słodkich snów

  9. #49
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    izula..w takim razie zmien ranny jadlospis....zjedz bardziej j waloryczne rzeczy a zupke zostaw sobie na wieczor ....bedzie ci latwiej dobic do 1000..a czy pomzi pojechala po tobie..troche tak....ale miala racje.... na wszystko jest sposob trzeba tylko chcec....ja mam w pracy 15 minut przerwy.....a jeste niestety osoba palaca.. wieki temu .zamienilam ten kwadrans na cztery przerwy na fajke....ale teraz..po.rozmawialam z szefowa...przychodze do pracki wczesniej i robie sobie przerwe sniadaniowa tak jak mi przysluguje , skoro jej tak (strasznie przeszkadza ze moglabym miec w sumie dwie przerwy )
    ...zdaje sobie sprawe ze tryb pracy czasem dosc mocno przeszkadza...sama mam niekiedy 9 godzinne przerwy miedzy posilkami i klopot...bo jak tu zjesc 500 kalorii na kolacje
    ..ale zawsze jest jakies wyjscie.....dopelniaj sie sokami naturalnymi....tymi bez cukru suszonymi owocami podjadanymi z kieszeni jogurtem naturalnym czy kefirem

  10. #50
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    PS big milk bez polewy ma 89 kcal na sztuke chyba ze wciagnelas takiego z polewa

Strona 5 z 22 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •