-
hej Belluś..
no no ciesż esię bardzo,że myślisz o brzuszkach, moja dzienna dawka to 100 może od poniedziałku zacznę zwiększać z Wami...czemu nie...pozdrowionka i miłych ćwiczeń ja właśnie zmykam wrzucić pilates do otwarzacza...papa
-
witaj belluniu starsznie sie ciesze ze wiesz juz co znaczy... " za mala szafa"
przesylam pozdrowienie i male slowko do magdary.. nikt abosutnie nikt kto rzetelnie uczciwie i z pelnym zaangazowaniem przychodzi tu ... dietkuje i dzieli sie swoimi doswiadczeniami NIE ODSTAJE... nie ma znaczenia jaka masz wage startowa... jaki cel... i czy idzie ci wolno czy szybko... wazne ze jestes...
takiem gadaniem o "odstawaniu" sama siebie stawiasz gdzies na uboczu... trzymaj sie cieplutko i nie gadaj mi tak wiecej
-
Ok, brzuszki zrobione w ilości 60 prostych i 30 ukośnych. A wiecie, kto mi dzielnie asystował? Moja dwuletnia córuś!!! Po przećwiczeniu kilku (a rączki miała pod głową i jak na profesjonalistę przystało nóżki w górze), usiadła, złapała się tymi swoimi łapkami za brzuszek i powiedziała "mamuś dobre to". Tak mnie tym rozweseliła, bo minkę miała przy tym fantastyczną, że nie mogłam się powstrzymać. Pytam się jej, "to co będziemy codziennie ćwiczyły brzuszki jak prawdziwe kobiety" a ten szkrab mi na to "ja nie kobieta ja dama jesssstem". I jak tu nie kochać tego brzdąca.
Pilatesa już zamówiłam w merlinie, na weekend powinnam mieć. No to się będzie działo. Wypachniała jestem po tym masażu rękawicą i balsamowaniu. :P :P :P Ide buszować po wąteczkach, bo to 20.00 i głodek zagląda.
-
bella no no no, co za usportowiona osóbka z Ciebie :P
Córunię to masz kochaniutką :P i to prawdziwą damę
Do mnie głodek (a raczej wilczy GŁÓD) zagląda dziś średnio 10 razy na sekundę, ale walczę z nim z na razie dobrymi skutkami. Chyba skuszę się jeszcze na deszczowy spacer z psem
Pozdrawiam serdecznie!!!
-
Witaj Bella!
Idziesz jak burza z tymi kiloskami w dół
Ale się zawstydziłąm dziewczyny, że wy ćwiczycie a ja nie a może od jutra przyłacze do was z tymi 50-cioma brzuszkami (mam zrobić na 1 raz czy mogę w dwóch turach? boję się że na raz to potem nie bede mogła się podnieść bo moje mieśnie brzucha chyba zapomniały że są mięśniami )
Pozdrawiam
-
Bella nie no córcia super.. az mnie powaliłaś hihi
o brzuszkach napisałam więcej u siebie ja robię brzuszki fitness - opis też u mnie
super, że dziś takł ładnie poćwiczyłaś jestem pod wrażeniem!!
Emkr - super, im nas będzie więcej, tym lepiej
plan jest prosty - w tym tygodniu (włącznie z niedzielą) robimy min. 50 brzuszków, od poniedziałku 100.. i tak co tydzień bedziemy to minimum zwiększać o 50
DOBRANOC do jutra Słonka !!
-
mmmm... zapachniało mi tym leczem Jutro sobie zrobię.
-
Witam wszystkich w nowym dniu. Aby był dla nas jak najwspanialszy!
Nowy dzień nowe możliwości na pożegnanie kolejnych dekagramów. :P
Po raz pierwszy od pierwszego dnia odchudzania (28.06) poczułam, że jestem lżejsza. Bardzo milutkie uczucie. :P :P :P :P Aż chce się więcej.
Ala2, daj znać jak Ci smakowało leczo, wczoraj faktycznie po nim już nic mi się nie chciało jeść, dopiero tradycyjnie o 20.00, ale na to to na razie nie mam sposobu. A może Ty masz?
Anikasek, dzięki raz jeszcze za opis brzuszków, dziś próba generalna motylka i wypadu. Trzymaj się słoneczko dziś dietkowo, abyć zbyt dużo karniaczków nie miała.
Emkr, no nie rozczulasz mnie do łez Ty się zawstydzasz? Przecież idzie ekstrusia, mimo, że prowadzisz nocny tryb życia. Ja po 20.00 zjadłabym konia z kopytami i nie tylko, a Ty się przemieniłaś w dwucyfrówkę. :P Ćwiczymy razem, pewnie, że ćwiczymy, niech te brzuszki też czują, że żyją. Za rok chcemy w prześlicznych strajach kąpielowych krążyć z podniesioną głową, a może nawet .... z kolczykiem w pępku?
AmmyLee, głowa do góry, bo z Ciebie dzielna dziewczyna, jak na studentkę przystało. Wiesz, przy ostatnim głodzie cały czas sobie powtarzałam na głos przed lustrem, że wilczy apetyt wcześniej czy później mija, i że im większy tym szybciej minie, bo już większy być nie może. Trochę to zawiłe, ale pomagało. Wypróbować warto.
Gagaa, z szafy kuż wyleciały dwie ogromniaste podkoszulki. A trzeba przecież zrobic jeszcze miejsce na sukieneczki (których o zgrozo ciągle przybywa) mojej niuśki i garniturki (tak mój syn to elegancik) mojego niuśka. Wygryzają mnie z tej garderoby, wygryzają. Ale co tam, jak zrzucę do 70 kupię sobie wystrzałowy, cholernie drogi, taki mało użyteczny, wręcz jednodniowy kostium, a co? Przecież zaoszczędzam teraz na żarciu!
Szakalkaw, szczerze podziwiam rozpęd, z jakim weszłaś w odchudzanie. Może w ten weekend też mi się uda popilatesować. Trzymaj się!
-
Witaj Bella
Właśnie po to sie odchudzamy żeby poczuć, że wreszcie jesteśmy lekkie, piękne...odchudzone Pomyśl jak bedziesz się czuła jak dojdziesz do końca swojej drogi - poprostu piórko
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj Bella
o jak ja lubię to uczucie lekkości........
o Ty Słoneczko, myślałaś, ze skusiłam się na tę czekoladkę raz jeszcze.. o nie! i się nie skuszę (mam nadzieję!) chyba powiem W. ze ma zjeść ją jak najszybciej..... duże dziecko normlanie, zeby sobie czekoladę taka kupić........
nie dziś będzie silnie, a karniaki wprowadzam w czyn..... za grzeszki brzuszki.. nie lubię ich robić, przyznaję.. to moze to mnie ustrzeże hihi
pozdrawiam Cie gorąco zyczę miłego dnia i gratuluję pierwszych inwentaryzacji szafowych MIŁEGO DNIA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki