Strona 11 z 486 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 61 111 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #101
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Anikasek, ja ich wcale nie bronię, bo są faktycznie ... Masz Ty z nimi urwanie, oj masz. Takie potrafią popsuć dobry humor wszystkim. Niestety zazdrość i głupota często chodzą ze sobą w parze. Olewaj ich komentarze i chodź z podniesioną głową, to Ty w końcowym rozrachunku zwyciężyłaś (z pewnością jesteś lubiana, bo masz sympatyczne podejście do ludzi, schudłaś w sposób bardzo widoczny i je ssie, a ta o rok starsza nigdy przy takim zachowaniu nie będzie szanowana przez pracowników). Anikasek, jak Cię wkurzą do granic wytrzymałości lub ciut mniej, zaglądaj na mój wąteczek i pisz o tym, nie musisz się wdawać w szczegóły, ale tak ogólnie, z pewności Ci ulży. Proponuję też (abyś się rozweseliła), aby za każdym razem jak Cię wkurzą zapisać sobie, że masz zrobić 10 brzuszków extra tego dnia - a Twoja figurka będzie jeszcze wspanialsza.

    Szakalko, moja biedroneczka przeszła przez kolejną kępkę trawy.Z tą silną wolą ... bardzo ciężko.

    Gosza, już zawitałam u Ciebie i pozostawiłam tam bardzo ciekawą propozycję. :P

    Karolko, każda z nas inaczej chudnie, przecież Tobie idzie wspaniale, masz fantastyczne wyniki. Ja w zeszłym tygodniu "poszłam" w centymetry, a teraz w wagę, ale przyznam się szczerze, że wolę jak mi spadają kabaryty. Bardzo bym chciała wyjechać nad morze, choć na tydzień, ale w tym roku chyba nie dam rady. Będziemy razem zrzucały te zbędne kiloski. Po powrocie Twoja waga pewnie przeskoczy moją, bo masz perspektywę kąpieli w morzu, a ja? Ale tak naprawdę, to nie jest wyśig, ale zdrowa partnerska rywalizacja, prawda?

    Ninko, bardzo mi się podobasz w tym nowym wcieleniu. :P

    Moomin, cóz zadowolimy się owocami z miasta w te wakacji, dla nas też będą dobre.

    Emkr, przepis na melona z mandarynką jest wspaniały, faktycznie smakuje przepysznie i ma tak mało kalorii.

    Gagaa, ja już raz przeczytałam cały Twój wąteczek i ... pomógł mi z pokusami słodyczowymi, ale teraz czytam wątki od nowa, bo chcę Was bliżej poznać.

    Margolka, dzięki za Twoje odwiedzinki pełne dobrych rad. Przepis na bakłażana, na który natknęłam się w innym wątku, będę testowała jutro.

    A mój dzionek dziś, był stosunkowo spokojny, przykładny dietkowo, wręcz nudny, 1 kawa, 25 minutek aerobicu i tylko zaledwie 556 kcal. Powinnam dopchnąć do 1000, ale nic mi się już nie chce jeść. Obiecałam sobie nie jeść po 17.00 i chyba nic się nie stanie jak raz na jakiś czas taki dzień mi się zdarzy. A może się mylę? Podpowiedźcie.

    I jeszcze jedno pytanie do Was kochane laseczki, dlaczego powinnam ćwiczyć minimum 30 minut, a nie mniej? Czy te moje 20-25 minutówki poszły na marne? Takie mam zestawy na kasecie i myślałam, że są ok, a może dołożyć do nich jeszcze 10 minut lekkich ćwiczeń i będzie dobrze? Chcę wykorzystać ten zapał do ćwiczeń i wykorzystać go jak najefektywniej, oczywiście biorąc pod uwagę moją tuszę.

    Dziś peeling i wcieranie kremu ujędrniającego, a potem Wasze wąteczki. Zaraz wracam. :P

  2. #102
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    bella.. zadne cwiczenia nie ida na marne... ale cwiczenie minimum 30 minut dziala na caly uklad wydolnosciowy, dotlenia organizm i spalane zaczynaja byc nie cukry z jedzonka ktore zjadlas.. ale te zmagazynowane.. tak mi w skrucie przekazano na silowni... najpierw rozgrzewaka 20 minut.. potem cwiczenia z lekkim obciazeniem na miesnie ( ich rozwoj)..a potem aeroby na maxa 30 do 60 minut... wtedy wlasnie organizm spala to co zalega a nie tkanke miesniowa... nie da sie jednak kondycji do takich cwiczen otrzymac w prezencie na to tez trzeba zapracowac... tak wiec.. kazde 10 minut cwiczen jest wazne
    masz sile i chec i zapal.. rob dwie serie aa co!!!!
    i belluniu twoja biedroneczka... nie idzie pod wiatr... ona prze do przodu ino sie z lekka odwrucila coby jej wiatr w oczka nie wial... i nie "kepke" a kepiszcze...
    gratuluje wyniku i oby tak dalej

  3. #103
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Przyłączam się do GRATULACJI
    Cieszę się razem z Tobą.

    Pozdrawiam

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  4. #104
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    bello, baaardzo cieszę się z Twojego wyniku! jesteś super!!!
    Co do ćwiczeń, to jeśli nie masz na razie wystarczającej kondycji, by ćwiczyć ponad 30min to spróbuj najpierw iść na np. 15-30 min. spacer, a zaraz po powrocie zabrać się za ćwiczenia. Spacer spełni rolę rozgrzewki i poczas ćwiczeń zacznie się spalać to, co trzeba Ale fakt - żadne ćwiczonka nie idą "na marne", o to się nie martw!!

    Pozdrawiam Cię cieplutko!!!

  5. #105
    Magdary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Piaseczno
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie no dziewczyny jestescie niemozliwe.
    musze Was zaczac gonic bo odstaje od grupy!!
    bella ale Ty nie ogladaj sie na innych i lec! lec do przodu

  6. #106
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bella115
    Anikasek, jak Cię wkurzą do granic wytrzymałości lub ciut mniej, zaglądaj na mój wąteczek i pisz o tym, nie musisz się wdawać w szczegóły, ale tak ogólnie, z pewności Ci ulży. Proponuję też (abyś się rozweseliła), aby za każdym razem jak Cię wkurzą zapisać sobie, że masz zrobić 10 brzuszków extra tego dnia - a Twoja figurka będzie jeszcze wspanialsza.
    dzięki Bella, ale uważaj, boja dużo mam takich chwil hihi

    a z tymi brzuszkami to ciekawy pomysł....... ale wiesz nie wyrobię, bo przyłoby mi robic ich chyba po tysiac dziennie

    Bello miłego dnia jak tam się czujesz? mam nadzieję, ze już zadne kryzysiki Cię nie dogonią!!!
    pozdrawiam gorąco

  7. #107
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Ah dziewczyny, dziewczyny, jak ja się objadłam, naprawdę się objadłam, ruszać się prawie nie mogę. ... Ale nie posądzajcie mnie o złą drogę. Co to to nie.
    Przygotowałam takie dietetyczne leczo i stwierdziłam, że jest ono wyśmienite. Znudził mi się już zestaw - bób, czereśnie, serek żółty - i postanowiłam poekperymentować. Oczywiście przesadziłam z ilością przygotowanego lecza, ale będzie miał je kto zjeść, mężuś wciągnie nosem i na jutro jeszcze zostanie.Po raz pierwszy jadłam leczo (chyba dalej mogę je tak nazywać) bez mięska i kiełbaski i ... palce lizać. A co włożyłam na patelnię? - paprykę, pieczarki, cukinię, pomidory, cebulę, czosnek, koperek i troszkę oliwki (z przypraw sól, pieprz czarny, pieprz ziołowyi chilli). Wiem, wiem, że Wy moje Panie robicie to od dawna, ale ja to odkryłam właśnie dziś. Pychota, palce lizać, zjadłam tego sporo (nieco więcej niż pół głębokiego talerza) a zmieściłam się w 370 kcal. Oj ja dziś pasuję na kolację, tylko actimelek na dobranoc. :P :P :P
    Bakłażana spróbuję zatem w czwartek. To też będzie uczta.

    Weszłam w sukienkę, w którą nie wchodziłam jeszcze 8 kilosów temu. Jak zejdą jeszcze 4 kiloski będzie ok. Przejrzałam dziś garderobą i z przerażeniem stwierdziłam, że ja mam ciuchy o wszystkich wymiariach od 40 do 52. Próbowałam zrobić w nich jakiś porządek, bo niektóre ciuchy już nie są mówiąc ogładnie w modzie, ale potem stwierdziłam, że nie, zostawię je jeszcze na trochę, będę do nich chudła - taka motywacja - i wyrzucała stopniowo, wraz ze zmniejszaniem gabarytów. w pierwszym tygodniu sierpnia planuję wyrzucić ciuchy z numeracją 52. Zrobię to z całą niekłamaną przyjemnością.

    Czy ja mogę ćwiczyć Pilates (oczywiście w domciu, aby nie gorszyć innych) czy ze względu na tuszę jeszcze mi nie wolno?

    Anikasek, dalej podtrzymuję propozycję brzuszków, tylko w zmodyfikowanej wersji, jak Cię wkurzą Ty robisz 8 a ja te dwa pozostałe. Zgoda? Kryzysków nie mam, kuchnia pełna dietytycznego jedzonka i silna wola mnie się uczepiła. Wydaje mi się, że od naszego ostatniego spotania podrosła ociupinkę skubanica.

    Magdary, próbuję lecieć do przodu, próbuję, ale od ziemi się oderwać nie mogę. Jak na razie jestem bardzo zadowolona, miałam chudnąć 1kg na tydzień, a teraz poszły sobie dwa - to bardzo dobrze, jestem tydzień do przodu. Cieszę się, że suknia już się krystalizuje w Twojej wyobraźni. :P

    AmmyLee, dzięki za pomysł ze spacerem jako rozgrzewką. Nie wpadłam na to. Kondycji nie mam, ale już powoli zaczyna mi iść coraz lepiej, przerwy na złapanie oddechu i niedopuszczenie do zadyszki są już krótsze. Trochę się zmartwiłam, że te kilkanaście dni co ćwiczyłam po 20-25 minut zmarnowałam, bo mogłam dodać jeszcze trochę i byłoby lepiej. No cóż, kolejna porcja nauki dla mnie.

    Rewolucjo, w tym tygodniu mamy ten sam wynik zrzutu, więc radość jest tym większa. Życzę Ci podobnego wyniku za tydzień. :P

    Gagaa, dzięki za wytłumaczenie z ćwiczeniam, to ma sens. Zajmie mi pewnie z rok albo dłużej zanim dojdę do normy. Ale co tam, lepiej małymi kroczkami i wytrwale niż ... odgrywać lenia śmierdzącego. Dwie serie owszem, robię już, ale tylko ćwiczeń siłowych - to o dziwo przychodzi mi stosunkowo łatwo, może dlatego, że na razie ćwiczę bez obciążników, bo szanuję już swoje stawy, ale w przyszłym miesiącu wezmę już pół kilowe na spróbowanie. Przekonałaś mnie, kupię czerwone stringi!!!

    Dziewczyny, ja ledwio się wyrabiam z czytaniem nowych zapisów na wąteczkach, tyle się działo po tych poniedziałkowych pomiarach, tyle kilosów zrzuconych. Wszystkim gratuluję - tym do których zajrzałam z gratulacjami i tym do których jeszcze nie wpadłam. :P :P :P

  8. #108
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Bella a moze fifty/fifty co? Ty co dzień 500 i ja 500 brzuszków

    wiesz ja nie jestem w stanie liczyć ile razy mi ciśnienie skacze dzięki tym dwóm ciekawym osóbkom..

    ale może dołączysz za to do nas tzn. do mnie i Magdalenkasz i będziesz robiła z nami brzuszki w tym tygodniu robimy jeszcze min. 50 dziennie, ale co tydzień zwiększamy o 50, czyli od przyszłego poniedziałku 100 itd.. zapraszam

    ja dodatkowo staram się robić szóstkę Weidera - nie wiem czy się spotkałaś z tym - tu sa opisane [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Dziś będę robiła 6 dzień w sumie nie są to (szczególnie na poczatku) bardzo trudne ćwiczenia, choć i bardzo łatwe tez nie ale moze choć pewne elementy zaczerpiesz dla siebie do swoich ćwiczeń

    cieszę się, że masz tyle SILNEJ WOLI.. ja własnie troszkę uległam.. mój W. kupił czekoladę (taka na kanapki) i wszamałam 2 łyżeczki... kiedyś zjadłabym z pół opakowania, ale jednak trochę szkoda, że uległam..
    gorąco Cię pozdrawiam


    ps. jakos u Ciebie bardzo dobrze mi się pisze, bo ciągle się rozpisuję mam nadzieję, ze nie masz nic przeciwko

  9. #109
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Bello

    Dziękuję za przywitanie mnie na moim watku

    Gratuluję serdecznie 8 kilogramów Świetna sprawa, nie ma co

    Bede tu częstym gościem

    Pozdrawiam serdecznie

  10. #110
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Śmieszko, zapraszam, zapraszam, .... nie poczęstuję Cię kawą i ciasteczkiem, ale z pewnością uśmiechem, ciepłym słowem, życzliwością, ale też ... kopniakiem w tyłeczek, jak coś przeskrobiesz. Zwłaszcza w tym ostatnim liczę na pełną zrozumienia wzajemność. Ja im więcej idę w gości tym mniej chce mi się jeść i trzymam się a za tydzień będzie miesiąc mojego odchudzania. Może się uda zrzucić jeszcze dwa kiloski i byłoby równe dziesięć , ale 9 też bardzo ładnie wygląda na suwaczku.

    Anikasek, pisz, pisz ile dusza zapragnie, o to właśnie chodzi na tym forum. :P :P :P W ten sposób pomagasz nie tylko sobie, ale przede wszystkim mnie :P :P :P :P :P :P (tak to mój parszywy egoizm). Rzuciłaś rękawicę, której jak na razie nie jestem w stanie podnieść, ale cóż za kilka miesięcy wrócę do Twojej propozycji i wówczas ... nie odpuszczę. Pewnie, że do Was dołączam, z miłą chęcią, na samą myśl już mi sadełko na brzucholu drży. Czyli ja muszę zrobić dziś 50 a te poniedziałkowe rozłożyć równomiernie do niedzieli, tak? Kurcze, setka od przyszłego poniedziałku, no no wyciągnęłyście broń dużego kalibru. A co tam, spróbuję, jak padnę, to najwyżej urlop wezmę na kurację odbrzuszkową. Mam tylko pytanie, brzuszki proste z rączkami za głową, czy też raz do lewego kolana a raz do prawego po ukosie (ciężko te brzuszki opisać). Na szóstkę to ja będę jak choć 30 zrobię, ale poczytam o tym weiderze. Co do czekolady odpiszę na Twoim wąteczku, aby Ci tu wstydu nie robić.

Strona 11 z 486 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 61 111 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •