-
Bellus, wspaniale waga nagrodzila Twoje dietkowanie! To przeciez prawie caly kilogram, idealny spadek! Ciesze sie ze udalo Ci sie zapisac na aqua aerobic, juz wkrotce bedziesz dorownywac kroku tym paniom! Tez kiedys myslalam ze sa to cwiczenia przy muzyce. U nas muzyka, owszem gra, ale gra w calym klubie, nie specjalnie na nasze zajecia
To co piszesz o Pompejach to jest niesamowite - ale ja wierze w takie rzeczy. Wiem, ze w ktorys z poprzednich wcielen musialam zginac tragicznie wciagnieta w jakas maszyne albo cos bo panicznie boje sie wszelkich przemyslowych urzadzen
A Twoje mieszkanko widze oczyma wyobrazni, na pewno bedzie wyjatkowe i niepowtarzalne! Ciesze sie ze udalo Ci sie dostac to co chcialas, ja wyruszam na Wielka Wyprawe po Sklepach zaraz jak tylko zatwierdza nam hipoteke! Bedziesz laczyc panele z kafelkami? Planuje zrobic cos takiego w salonie, przy kominku i moze przy wyjsciu na ogrod, jednak kiepski ze mnie planer... widze to oczyma wyobrazni ale brakuje mi talentow rysowniczych czy oratorskich zeby przekonac do tego pomyslu meza!
-
Forumeczki kochane.
Nareszcie łapię troszkę oddechu, bo dziś dzień od środka nocy niezwykle pracowity, a to dopiero południe. W nocy planowanie ustawienia mebli w kuchni, no bo przecież trzeba było kafelki zamówić, potem ojczulek podrzucił mi sporo kartonów, no to ja szybciorem dawaj ci je pakować, a że akurat same książki miałam przygotowane, to i troszkę się naszarpałam. Na sygnale dzieciaszki do przedszkola, poczta, do nowego mieszkanka, wypakowanie samochodu, przewietrzenie pokoi, szybkie looknięcie raz jeszcze na nową kuchnię, sprawdzenie, czy faktycznie dostarczyli mi kuchenkę, którą kupiłam w piątek, dalej bez zastanowienia pędem na basen, tam godzinka pływania i szybka jazda do sklepu zamówić kafelki do kuchni własciwie w ostatniej chwili, aby były na czwartek najpóźniej. :P
A dietkowanie? W ten weekend za mocno sobie pofolgowałam, jakoś tak mało dietkowo trybiłam, niby nie było źle, ale też nie do końca się powstrzymywałam. Pozostaje mi mieć nadzieję, że głód na serki homogenizowane mam już zaspokojony. W związku z tym suwaczka przesunąć nie mogę, no przynajmniej w tą własciwą stronę. :P :P :P Znów czeka mnie kilka dni na unormowanie suwaczkowe. Chodzi mi po głowie zważenie się dopiero za kilka dni, ale czy ja wytrzymam bez codziennego ważenia?
W weekend powrzucałam już większa część bajek moich dzieciaszków na allegro, wyrosły z nich, zatem nie będą mi zagracały na półce. Dziś zamierzam zrobić to z książeczkami i ciuszkami, jednak nie wiem, jak wyrobię czasowo, bo w planie mam jeszcze kilka spraw do załatwienia na mieście. Zakoniam na wyśmienity tydzień. :P :P :P
Buttermilkuś, ja właściwie to trzymam tysiąc srok za ogon, od decyzji do decyzji, i jeszcze te dylematy, czy aby na pewno tak właśnie chcę to zrobić, a może lepiej będzie inaczej. Oj już dawno w moich sprawach się tyle nie nadecydowałam. Tak kilosek wyparował, ale dziś waga pokazała niecałe pół kiloska znów we mnie więcej, wszystko przez ten weekend. To co piszesz o tych maszynach i ... to naprawdę dreszczyk przechodzi po plecach, ja też wierzę jakoś w takie intuicyjne wyczucia, to nie tak, żebym była przesądną, ale gdzieś tam podświadomość sobie swoje myśli. Już mam wylewkę zrobioną w kuchni, aby zrównać poziom z panelami, ładnie schnie, powinna do czwartku być już jak kamień. :P A czy mieszkanko będzie wyjątkowe, tego doprawdy sama jeszcze nie wiem, jedno wiem na pewno, bedzie takie, jak ja chcę. :P :P :P
Hi, oj przyda mi się taki dietkowy dzień, bo w weekend shomogenizowałam się na wanioliowo, truskawkowo, morelowo i to w podwójnych dużych dawkach, nawet przez moment przeszła mi po głowie myśl, że przecież lepiej zjeść serek homo niż tyle samo lodów, metoda samousprawiedliwiania się była włączona. A z tymi słodkościami, to faktycznie ciężko się rozstać. Wierzę jednak, że się przemożesz i dasz radę w lutym! :P :P :P
Kasiakasz, no właśnie, ta jakby wróżba sama do mnie przyszła, zupełnie nie chodziło mi nic takiego po głowie, właściwie nawet przez moment o tym nie myślałam od kilku dobrych lat. Może masz rację, że nawet ta osoba może nie wiedzieć o swoich zdolnościach, takie właśnie odniosłam wrażenie, jakby musiała to z siebie wypluwać, ale w taki niezwykle ciepły i oddany ludziom sposób.
Daniczku, z tym powiększeniem rodziny to naprawdę nie miałabym nic przeciwko, tym bardziej, że na dzieciaszki czekałam 15 lat. :P Zawsze chciałam mieć trójkę pociech i kto wie ... może kiedyś i to marzenie się spełni. :P :P :P Zdjęcia mieszkanka będą, jak tylko zacznie ze ścian znikać ten kurz, a podłogi będą widoczne z większej odległości niż metra. Pewnie, że będę się Wam chwalić, a zresztą będziesz chciała przyjechać, to cholernie mocno i serdecznie zapraszam, całą rodzinką, bedzie gdzie spać. :P :P :P Wyjątkowy poniedziałek już jest, aby tylko reszta dnia jeszcze dorównał mi tempem, a wszystko będzie ok. :P :P :P
Madzia, oj już dziś się nabiegałam, ale zaraz postaram się kolejne pudła spakować, troszkę na allegro pobuszować i znów wyruszam na miasto, tym razem po wannę, kabinę, zlew do kuchni i baterie. Nie mam zielonego pojęcia, co jest dobre, ani co ja chcę. Nawet kolory jeszcze nie są ustalone. Martwię się, że ta choroba tak mocno Cię dopadła, mądre dziewczę jesteś, trzeba iść do lekarza, antybiotyk może postawić na nogi, ale czy nie powinnaś też troszkę poleżeć - wiem wiem praca .... praca. Ślicznoty mi wklejasz. :P :P :P
Corsi, na aerobicu to można powiedzieć w skrócie, że właściwie machałam i machałam kończynami. Tempo było bardzo szybkie, szybko też zmieniały się ćwiczenia, a ja dbałam przede wszystkim, aby za mocnej plamy w tej wodzie nie dać. W ten piątek spojrzę już na te ćwiczenia bardziej znajomo, to może będę potrafiła część z nich opisać. :P zakoniasz mi tak romantycznie, dziękuję. :P :P :P
Luneczko, teraz tak trudno mi się zorganizować do dłuższego siedzenia na forum, niby wchodzę na chwilkę, a potem się okazuje, że dwie godziny nie wiadomo kiedy minęły. Dlatego teraz jem drugie śniadanko i skrobię do Was. :P Pobuszuję po wąteczkach po kawce i spakowaniu rupci w pudełka, a te w autko. :P Jednorożec... :P :P :P Ależ Ty mi powklejałaś mobilizatorów, cudeństwa. :P :P :P Cieszę się bardzo, że jednak te ostatnie privy poprzechodziły. Smucę się z tego, że coś wspaniałego mnie ominie, no ale przecież już niedługo... :P :P :P Dziś na basenie patrzyłam na poziom wody w jego drugiej części z biczami wodnymi, sięga zaledwie do pach. :P :P :P
Fruktelko, entuzjazm do dietkowania jest, pomimo wilczego apetytu na serki homo, nadal wiem, że jestem w trakcie dietkowania, nawet przez sekundę nie myślałam, że po cholercia ja się tak męczę, a starałam się dla odmiany zjeść tych serków jak najmniej. :P No coś Ty, nie przygaszaj się, tylko nie to, trzeba się rozpalać od środka, aby nasz tłuszczyk mógł się wytapiać. Dziś jadąc na basen pomyślałam, że fundnę sobie bicze wodne, ale jak już wlazłam do basenu, to mi się tak żal zrobiło, że się nie poruszam i przemogłam się, popływałam z mocnym wskazaniem na uda, a wiesz dlaczego? Bo dziś rano wkładając teksasy nagle zaczęły mnie one obcierać w okolicach górnej partii ud, dziwne bo wcześniej tego nie robiły. :P
Evita, kciukasy jak najbardziej potrzebne. :P :P :P
Dorfa, tak się cieszę, że już jesteś, brakowało mi Ciebie i Anamat. Do dzieła! :P :P :P
Gayga, to chyba te konie zmobilizowały mnie dziś do basenu, bo jakoś, choć chciałam iść, to jednak jakoś mi się nie chciało. A ten tydzień musi być mocno dietkowy, bo inaczej wypadnę z mojego harmonogramu dietkowania. Trzeba się bardziej kontrolować, dlatego już od dziś będę wklejać, czy mam czy nie mam na to czasu, mój dokładny jadłospis. Ruszam z kopyta do dalszej walki. :P :P :P
Kochane duszyczki będę do Was dziś na raty wpadać, teraz zabieram się za dźwiganie ciężarów, trzeba już tą godzinkę lenistwa zakończyć, bo inaczej zastygnę. :P :P :P Buziolce wielkie do Was wysyłam i dziękulec wielki za zakonianie, ono mnie trzyma w ryzach. :P :P :P
-
Bella!
Ja tak trzymam kciuki i za dietę i za urządzanie mieszkanka
-
Czesc Bello
Widze ze wszystko sparwnie zalatwiasz mimo ze na ostatnia chwile hihi
Ehh te jogurty i serki homogenizowane sprowadzaja na zla strone chyba wszystkich :P ale co tam czasem mozna
-
Hej Bellus,Ty nasz pracusiu
Masz taka teraz gonitwe,ze niedługo sucharek z Ciebie zostanie :P
Czy Ty tą wanne i inne rzeczy do łazienki sama bedziesz wybierac? To wcale nie jest takie proste .... Wiem cosik o tym
Przesyłam moc siły,aby Cie przez cały dzien nie opusciła :P
BUZIACZKI
-
A jak tam Belluś z naszym postanowionkiem? Też sobie pofolgowałaś ?
Wyobraź sobie , że ja przetrwałam imprezy bez słodkości i dzięki temu nie muszę przesuwać suwaka w lewo.A zawsze musiałam.
Pa !
-
Belluś to mieszkanie to będzię arcydzieło, tyle energii i pasji jest w Tobie w trakcie urządzania. Cieszę się, że nadal zapału i energii Ci nie brakuje. Chociaż ciężko mi uwierzyć, że czasem Ci jej brakuje, bo jesteś taką pozytywną i uroczą osobą. Zakoniam troszkę i chyba Koniowaty też ma ochotę na serek jak myślisz? Pozdrawiam cieplutko
-
Bellus, wspanialego dnia zycze (no i zebys zakupila wszystko co trzeba i co Ci sie podoba!)
-
Belluś, wpadam do Ciebie we wtorkowe popołudnie ( choć dla mnie to jest ranek, bo nie tak dawno dopiero wstałam ) z pozdrowionkami i zakonianiem
czytałam o tym Twoim zawrocie głowy, możemy sobie podać łapki bo ja też ostatnio jak w jakiejś malignie kręcę się zaczynam widzieć światełko w tunelu
jeśli wszystko dobrze pójdzie, jutro lub pojutrze podpiszę umowę na dwa miesiące, normalną umowę o pracę
co do dietkowania, dziś przesunęłam tickerek na 75
wczoraj już mogłabym to zrobić, ale czasu nie było bo w pracy byłam na 12 godzin, doliczyć do tego czas dojazdu i masz już pełen obraz
trzymam za Ciebie mocno kciuki, dietkuj grzecznie moja Belluś Konio i Śniegolubna
buziaki wysyłam
-
Bellus no to zycze Ci jak najbardziej powiekszenia rodzinki.
Widze, ze kolejny dzien masz bardzo zajety, ale wierze, ze wszystko uda Ci sie ladnie zalatwic.
Przesylam Ci buziaczki i zycze milego dnia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki