na szczęście udało mi się zmotywować do ćwiczonek...ufff... bałam sie,że dzień będzie spędzony na kanapie...
nagroda za mocne tabletki przeciwbólowe temu kto je wymislił...włacam do żywych i do gubiących kalorie....
eh...znów obsesja mnie dopada....95...95...95 chcę je widzieć w sierpniu wtedy na jakąś szalona niespodziankę sobie pozwolę...a co tam....mogę prawda tak sobie pomarzyć?
Zakładki