Wątek: Teraz Ja:)

hej postanowiłam Cię odwiedzić

mam nadzieje że już lepiej sie miewasz
no i prosze mi tak dalej trzymać dietke bez zarzutu

serdecznie pozdrawiam i zycze wesołego popołudnia

Witaj Szakalko!
Wpadłam do Ciebie na chwilkę, żeby Cię podtrzymać na duchu.
Dietka idzie Ci przecież całkiem dobrze... Nie smuć się.
A że początki są trudne, wiem o tym bardzo dobrze.
Ja też nie wierzyłam, że zdołam coś schudnąć. A jednak czas robi swoje.
Zanim się obejrzysz będziesz miała na koncie 15, 18, 25 kg mniej...
Musisz cierpliwie poczekać.
Dobrze, że codziennie zaglądasz tu i piszesz.
Tak jest łatwiej.
Nie przestawaj. Ciesz się z każdych 100 g zgubionych!
Będę śledzić Twoje poczynania.

Powodzenia.
Necik

O! Jeszcze coś:
Masz coś, czego bardzo Ci zazdroszczę: słodkie maleństwo.

Necik nie ma co zazdrościć tylko trzeba się postarać
buziaczki wszystkim bo odzyskałam siły witalne dzięki wielkie
alleluja

Szakalko czymasz się dzielnie! Ja zaczęłam tydzień temu i mam problem z uczuciem głodu wieczorem.Może ktoś ma na to radę.Pozdrawiam


Tu jestem

wiesz Ewo ja zawsze siadam na rowerek i oglądam telewizję piję ok litra wody a potem prysznic jak wracam nie chce mi się już jeść...pozdrawiam

Szakalko, ja też miewałam i nadal miewam takie okresy, kiedy najchętniej nie wychodziłabym z łóżka. Wtedy albo pozwalam sobie na wylegiwanie się przez całe dnie (bo organizm tego potrzebuje), albo uznaję, że czegoś mu brakuje, więc zwiększam ilość kalorii, dodaję witaminy, minerały. Pomaga

dzięki Moomin
mnie już powoli przechodzi...musiałam się poprostu zrelaksować...poleżała... posłuchałam muzyczki...pospacerowałam przy rzece i jest inaczej...
dziś na liczniku 1264:/ te winogrona skubane tyle kaloryjek mają, ale za to ostatni posiłek przed 18 teraz jeszcze rowerek i parę ćwiczeń a potem łóżeczko kochane...

ach zapomniałabym dziewczynki Wasze wątki poodwiedzam wieczorkiem albo raniutko.... ........żebyście nie myślały, ze zapomniałam czy cos
cmokasy

szakalko kochana, cieszę się, że już u Ciebie lepiej! Też dziś szamałam winogronka - prawie 150g (hehe, w "Biedronce" były na promocji po 3.99), ale z założenia dziś jem owocki i warzywa :P

Słodkich (eh, a może lepiej dietetycznych ) snów!!!