-
Moje kochane,
Juz trzeci dzien jestem na diecie. Ubylo mi 4 kg. Wiem ze to na razie tylko woda bo przestalam solic,ale dla moich stawow to i te 4 kg jest blogoslawienstwem. Jem duzo ale raczej warzywa i owoce. Wczoraj na obiad zjadlam nawet spagetti (cale 300 calori). Moj maz i siostra nawet sie nie zorientowali ze primo bylo bez grama oliwy, secundo - nie mialo sera, a na koniec zamiast wieprzowiny bylo mieso indyka. Dzis na obiad zjem brokuly i ziemniaka. Nie jest zle. Powinnam wytrwac dalej. Poza tym cwicze brzuszki, joge i rano biegam. Przez te 3 dni przebieglam juz 1 km. Wiecej nie daje rady bo mam taka zadyszke ze szkoda gadac. Na szczescie mam w domu remont kuchni wiec tez mam w sumie duzo ruchu przy malowaniu, skrobaniu okien a jutro przy sprzataniu.
Pije tez ta herbatke. Ohyda - moja siostra twierdzi ze sie juz przyzwyczaila ale mnie za kazdym razem wykreca.
Dzis rano oswiadczylam mojemu mezowi ze schudlam 4 kg a on na to ze kocha mnie o cale 4 kg wiecej i ze wcale nie jest mu szkoda pozegnac sie z tymi 4 kg w ktore badz co badz od kilku lat inwestuje.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Cyberka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki