Witaj Elga
Dzieki ze mnie odwiedziłaś, widzisz postanowiłam sama rozpoczac swoj temat bo inaczej trudno mi sie zmobilizowac do pisania i do odchudzania. Z dieta to u mnie nie najlepiej bo ciągle jakies imrezki : to imieniny ojca. urodziny 3 bratanka , odwiedziny przyjazciół i jak tu byc na diecie.
Wiesz Co ja tez mam dziś dzien do niczego nic mi się nie chce tylko płakać , mąż na szczęscie w pracy. to troche swobody.
A ja byłam na zwolnieniu 3 tygodnie - wysiadły mi stawy i ogolnie niewydolnośc żylna ale juz chyba o tym pisałam i jutro do pracy . Mam nadzieje że uzbierało sie tyle papierów że będze miała zajęcie i nie będe myślala o jedzeniu bo od jutra to naprawde zaczynam na 1200 kalorii trzymal kciuki i mam zamiar tak jak ty prowadzic zeszyt tego co zjadłam i podliczac kalorie na koniec dnia .
całuski dla Twojego maluszka Pa,pa
I niech ci humor wróci świat jest piekny
Zakładki