Wątek: "Brzuszek burczy, bo się kurczy..."

witaj!!!
na pewno ważonko się uda. Zyczę żeby było jak najwięcej na minusie. Czekam na relację.

Hi rewolucja, gratuluję weekendziku, bo przecież wtedy najłatwiej aby wrzucić coś ponadprogramowego. Mnie też już cola nie ciągnie, czasami tylko jak mąż otwiera nową butelkę (zwłaszcza w te upały), to przez chwilę pomyślę, że dobrze by było się jej napić, takiej schłodzonej. Nie myślę już, że chcę się napić, tylko wiem, że jej się nie napiję, bo ja takich rzeczy już nie pijam. Życzę Ci wspaniałych i lekkich pomiarków wieczorkiem. Podrowionka.

No nareszcie brakowało mi Ciebie cieszę się bardzo,że taka silna jesteś, mnie niestety do tego jeszcze duzo brakuje, ale jestem pewna,że się uda
buziaczki czekam na pomiarki by pogratulować!

witaj kochana , mi chyba przez upal , weekend minol malo kalorycznie.tez za bardzo nie mam kiedy byc przy kompie ale wpadlam i pozdrawiam i trzymam kciuki.

No co tam u ciebie rewolucjo!!!

Witajcie!!!

Uff własnie wróciłam z pracy Dopiero Ledwo żyję, ale pierwsze co robię to pisze do was.

Wczoraj ważyłam się!!! I... kilosków ubyło... 1,5
:P :P :P :P :P :P :P :P :P

Właśnie sobie uświadomiłam, że mam za sobą ( a raczej z siebie ) juz siedem kilosów!!!
Oby było ich coraz więcej - no tych straconych Lepiej się czuję, mam więcej energii.
To dzięki wam udaje mi się wytrzymać i walczyć!
Dziękuję

Pozdrawiam cieplutko



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Rewolucjo!
Gratuluje utraty kolejnego 1,5 kiloska! Super Ci idzie i oby tak dalej! Trzyam kciukask

Buziaki

GRATULASKI oby rewelko tak dalej!!! tylko patrzeć jak dobiegniesz do mety!!
buziaki

GRATULUJĘ GRATULUJĘ GRATULUJĘ

Hi Rewolucjo, siedem kilosków to bardzo imponujący wynik. Ogromnie gratuluję!!!!