Wątek: "Brzuszek burczy, bo się kurczy..."

Witajcie Moje Kochane Forumowiczki!!!

Na WAS zawsze mogę liczyć. Jesteście wspaniałe i będę to powtarzała do znudzenia!!!
Przyznam wam się szczerze, że kiedy dowiedziałam się, że jestem chora i musiała przerwać dietę ( bo tak zdecydował lekarz ) bardzo się martwiłam Znam siebie i wiedziałam, że łatwo moge stracić to co osiągnełam. Bałam się, że rzucę się na jedzenie, bo przecież "mam zgode lekarza, żeby się nie odchudzać" Tak się jednak nie stało - i uważam to za swój sukces. Zrozumiałam, że ciężko było zrzucić te kilogramy i jeśli pozwolę im teraz wrócić, pozbycie się ich kolejny raz będzie podwójnie trudne. Teraz nie jestem na diecie, ale jem rozsądnie, bo wiem jak łatwo można stracić to co osiąga się cieżką pracą. A że jest ciężka to już każda z Was wie to doskonale. Bardzo mocno staram się wytrwać w swoim potanowieniu i wiem, że wy mi w tym pomożecie. Pewnie się zastanawiacie dlaczego pisze o tym dopiero teraz...wcześniej moją głowę zaprzątały sprawy "ważniejsze". Trudno jest się pozbyc takich mysli, ale z każdym dniem staram się żyć normalniej...staram się nie myśleć i nie analizować, bo to męczy mnie i ludzi, którzy są blisko mnie. A skoro mam mysleć o innych rzeczach - to dieta jest tą sprawą, którą chciałm przeanalizować.
To tyle moich głębolich myśli. Obiecałam sobię,że jak już będzie ze mną lepiej wrócę do diety i doprowadzę ją do końca. Czy to mi się uda? Myślę, że czas pokaże...

Pamiętajcie, że myślę o was ciepło i mocno trzyma kciuki za wasze odchudzanie...oby kiloski tylko spadały

Weroniko - dziękuję za odwiedzinki

Izary - obiecuję, że postaram się dopieszczać Cię częściej

Bike - Beatko śliczny ten kotek

Agnimi - dziękuję bardzo

Kami - dziękuję za odwiedziny

Gosik - całkiem długo już tu z wami jestem i dobrze mi z tym.

Foczko - bardzo dziękuję.

Ajako -dziekuję

Katharinko - pozdrawiam i gratuluję sesji

Lunko - w Warszawie wszystko się roztapia i chyba zupełnie nas ta woda zaleje

Grubasku - dziękuję, że do mnie zaglądasz

Emkr - ja ostatnio tez mam mało czsu na pisanie na forum i zaniedbuje was. Dziękuję za dopieszczanie

Triskell - dziękuję bardzo - energia się przyba - nawet bardzo

Bebe - kwiatuszek śliczny

Animko - dziękuję

GRATULUJE SILNEJ WOLI....POZDRAWIAM CIEPLUTKO KOCHANA

Sylwio jestem pewna , że doprowadzisz dietkę do końca, na pewno się uda, a teraz najważniejsze, żebyś wyzdrowiała

Grubasku - sporo czasu zajeło mi wypracowanie tej silnej woli. Kiedyś myślałam, że innym się udaje, a mi nie. Okazało się, że wszystko zależy ode mnie

Agnimi - zobaczymy czy mi się uda. Myślę, że czas pokaże



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Sylwuś kochana, pozdrawiam gorąco z Klubu Piątkowych Euforii
swoim pościkiem u mnie poddałaś mi pomysł na nowy odłam klubu, Klub Wiosennych Pożądaczek
całuję bardzo, bardzo mocno i życzę zdrówka, z całego serca

Beatko bardzo mi się te Twoje Klubiki podobają Przyłączam się


Mówi się, że ludzie sa grubi i sami są sobie winni, ale jak można doprowadzić zwierzę do takiego stanu ( zdjęcie poniżej ). Ja tego nie rozumiem. Żal mi tego kota, bo nawet jeśli ktoś chciałby go odchudzić to ta rozciągnięta skóra mu już zostanie, bo koty to nie ludzie i skóra im się nie obkurcza



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

O!!! Sama zaczełam 100 stronkę...

...więc impreza...



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

niestety podobnie z dziećmi

gratuluję 100 stronki

Zamieszczone przez rewolucja

Bałam się, że rzucę się na jedzenie, bo przecież "mam zgode lekarza, żeby się nie odchudzać" Tak się jednak nie stało - i uważam to za swój sukces. Zrozumiałam, że ciężko było zrzucić te kilogramy i jeśli pozwolę im teraz wrócić, pozbycie się ich kolejny raz będzie podwójnie trudne. Teraz nie jestem na diecie, ale jem rozsądnie, bo wiem jak łatwo można stracić to co osiąga się cieżką pracą. A że jest ciężka to już każda z Was wie to doskonale. Bardzo mocno staram się wytrwać w swoim potanowieniu

Rewolucjo, jesteś wspaniałą, silną, dzielną, konsekwentną dziewczyną Bardzo się cieszę, że Cię znam

Gratuluję 100. stronki

Aha, parę dni temu wkleiłam Twoje pomysły na obiady, śniadania i kolacje na jednym topiku na Kafeterii, bo dziewczyny zastanawialy sie, co jeść. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu?

Uściski

Gratuluję 100 stronek i czekam na następne !