-
Smutno bez Ciebie.
-
Kochana córciu!!!!!
Przepraszam, że spóznione, ale naprawdę płynące z głębi serca gratulacje.....za spadek wagi oczywiście tak bardzo się cieszę, nawet nie masz pojęcia jak. Zupełnie jakby to moje kiloski spadły Wierzę w Ciebie i jak widać to procentuje.
Pozdrawiam Cię z całego serducha.
-
Hop Hop jesteś tam?
Co u ciebie słychać?
-
Ostatni tydzień był zabiegany. Miałam sporo pracy, a do tego pomagałam kupić komputer dla mojej młodszej siostry. Sprawa odbywała się wielkiej tajemnicy, bo to miała być niespodzianka. I udało się. Jak przytargałam to pudło to miała wielkie oczy a pychol jej się śmiał przez resztę wieczora...kolejną niespodzianką było podłączenie stałego łącza - to już prezent ode mnie ( bo komp to prezent od taty ). Jej radość była przeogromna. Jak ja lubię robić ludziom prezenty Daje mi to wiele radości. Chyba nawet więcej niż kiedy sama dostaję
Niestety nadchodzący tydzień zapowiada się mega prackowo. Jak o tym pomyślę to mi ciarki po plecach przechodzą... Jutro startuję o 6:30, a skończę...tego nikt nie wiem.
Musze jakoś to przetrzymać. W sobotę wybieram się na cztery dni nad morze. W tym roku to będzie jedyna szansa na odpoczynek. W tym roku o urlopie nie mam co marzyć
Weekend był całkiem dietkowy. Mimo iż pogoda zachęca do podjadania starałam się być grzeczna. Nie wiem kiedy będzie następne ważenie...może za miesiąc. I tak po cichu liczę, że przywitam wtedy dwócyfrówkę Ale jak będzie to zobaczymy. ostatnio doszłam do wniosku , że jem za dużo węgli. Myslę, że waga by spadała znacznie szybciej gdybym wywaliła z diety jeszcze trochę wegli. Postaram się to zrobić. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale spróbuję...
Nie wiem kiedy teraz uda mi się do was zajrzeć, ale postaram się wygospodarować troszkę czasu. Obiecuję
Anamat- dziękuję za odwiedzinki
Agemo - dziękuję za gratulacje i strasznie się ciesze, że do mnie wreszcie zajrzałaś. mam nadzieję, że będziesz to robiła częściej, bo straszna radość mi sprawiłaś swoimi odwiedzinami
Stelluś - nie pisałam z braku czasu Dziękuję za te wszystkie miłe słowa
Agnimi - nawet nie wiesz jak mi się pychol cieszył. Wskakiwałam na wagę z pięć razy, żeby się upewnić czy to prawda
Kasiukasz - dziękuję za gratulacje i za odwiedziny
Takija - dziękuję za odiwedziny
Flakonko - no mam nadzieję, że weźmiesz się poważnie do roboty, bo jak nie to Cię dogonię i będzie Ci głupio
Katharinko - długo nic u mnie nie spadało więc czas najwyższy ruszyć ten tłuszczyk z miejsca i nie zamierzam na tym poprzestać
PannoMłoda - myślę, że mogłoby być tego więcej, ale z moim metabolizmem to i tak świetny wynik
Animko - mam nadzieję, że jak się spotkamy to będę już bardziej przypominać człowieka niż ostatnio Dziękuję za wiersz...
Kardloz - ja mocno wierze, że uda nam się wyglądać świetnie na święta i mało tego...nie objadać się w czasie świąt - co będzie bardzo trudne Ale damy radę
Triskell - suwaczek już zmieniłam Nie wiem, czy przy następnym ważeniu żakiet od Belli się dopnie. Ja mam duży biust i zawsze taki miałam - nawet jak byłam szczuplejsza. Więc z tym zapinaniem to nie wiem jak będzie, ale oczywiście będę robiła wszystko, żeby się zapiąć.
Lunko - dziękuję bardzo za gratulacje
Emkr - dziękuję bardzo. Marzy mi się ta dwócyfrówka
Mirielko - ja też poproszę o bis
Belluś - dziękuję za ciepłe słowa i za kotki. Ja też wierze, że z każdym zgubionym kilogramem będzie tylko lepiej.
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Super taka niespodzianka A uśmiech to najwspanialszy prezent
Gratuluję niepodjadania
I życzę udanego tygodnia.
Buziaki!
-
Rewolucjo kochana, dopiero tak patrząc na Twój suwaczek i widząc wynik czarno na białym, zdałam sobie sprawę z tego, że za Tobą juz więcej pożegnanych kilogramów, niż ja straciłam podczas całej diety! Tym bardziej raz jeszcze gratuluję i mocno trzymam kciuki za dwucyfrówkę za miesiąc.
Z którymi węglami najtrudniej Ci się pożegnać? Tak z ciekawości pytam.
Dokąd nad morze jedziesz?
Mocno Cię ściskam
-
Hi Rewelko, słowa słowami, jednak jak się teraz spojrzy na Twój suwaczek, to dech zapiera, jak wspaniale Ci idzie to dietkowanie. Już niedługo dwucyfrówka. :P :P :P Jesteś też za połową zrzucania zbędnego tłuszczyku. :P :P :P Jesteś rewelacyjna! :P :P :P A zatem obie będziemy miały ciężki tydzień, jednak pamiętaj o zabieraniu arbuza do pracy. Trzymaj się Sylwia! A węgle spokojnie możesz ograniczyć, byle byś tylko ich nie eliminowała całkowicie, i one są nam potrzebne w menu. Buziolce wielkie podsyłam. :P
-
Udanego pobytu nad morzem, odpocznij sobie,
A niespodzianka sie Wam udała , to jest takie fajne uczucie jak sie komuś sprawi
przyjemność
buziaki
-
Witaj Sylwuś!
A ty znowu zapracowana bidulko... dobrze ze szykuje ci się wyjazd nawet kilka dni daje pawera - wiem bo własnie sama go dostalam Bylam jednak tylko u tesciow, raz ze boje sie jeszcze dalekiej jazdy, a dwa - i tak do morza nie mogłabym wejsc
Ale tobie zycze fantastycznej pogody, zebys mogla sie wypluskac w wodzie za wszystkie czasy Czy mogę cię poprosic o muszelkę? taką małą bialutką znalezioną wzród piasku? Strasznie uwielbiałam takie zbierac a było ich zawsze mnoswtwo po przypływie
Buziaki przesyłam i mam nadzieje ze uda ci się jeszcze przed wyjazdem napisac do nas choc kilka słów
-
Węgle. Cięzka sprawa. Ja też jem ich sporo. Ale strasznie trudno mi je ograniczać
Sylwia- go! go ! go! za jakiś miesiąc (plu/minus) masz już realne szanse być dwu cyfrówką! A to już taki kluczowy moment w diecie. Zmykanie pewnego etapu i rozpoczynanie nowego. 9 czeka tuż za rogiem. Nie poddawaj się I uważaj na urlopie, bo w takich momentach najłatwiej o łamanie zasad żywieniowych Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki