Witaj
Dobrze ze juz jestes!Ja tez mam podobnie.Bardzo chce a brak mi tgo motorka ktory poderwie mnie do dzialania.Niby staram sie dietkowac ale nie jest to juz to co kiedys.Brak wyraznego sukces u podcina mi skrzydla.coraz czesciej pojawiaja sie mysli o zaprzestaniu walki.Cale szczescie ze gdzies tam w tyle glowy odzywa sie glos rozsadku - jak nie teraz to juz nigdy...!
Cale szczescie ze mam w domu tylko jedno duze lustro.Staram sie w nim nie przegladac!Nie patrze tez na szyby wystawowe (kiedys sie nie poznalam!)
Ja tez pilnie poszukuje sulcesu.Wrocilam na forum ponad 2 tygodnie temu a stracilam tylko kilogram.Nie motywuje mnie to...Wiem ze popelnialam grzeszki ale liczylam na lepszy wynik i troche sie zawiodlam
Walcze jednak dalej.Mam nadzieje ze waga wreszcie ruszy w dol bo jak nie ,to nie wiem....
Prosze cie trzymaj sie,sprobujmy jeszcze raz!!!Przeciez potrafimy!
Pozdrawiam
Zakładki