Strona 254 z 342 PierwszyPierwszy ... 154 204 244 252 253 254 255 256 264 304 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,531 do 2,540 z 3412

Wątek: "Brzuszek burczy, bo się kurczy..."

  1. #2531
    colacaro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czekamy

  2. #2532
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Milego tygodnia, przede wszystkim juz w pelni sil!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  3. #2533
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Sylwusiu jak tam Twoje zdrówko? Mam nadzieję, że już lepiej i dietkujesz na całego z uśmiechem na buzi . Pozdrawiam serdecznie!

  4. #2534
    colacaro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Udanego i slonecznego wtorku

  5. #2535
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Sylwuniu mam nadzieje że chorubsko już sobie poszło ...i czujesz sie dobrze...
    Mam nadzieje,że niedługo sie spotkamy...
    Buziaczki

  6. #2536
    colacaro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie


  7. #2537
    Awatar agema4
    agema4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Twardogóra
    Posty
    23

    Domyślnie

    Córciu, dziękuję Ci.......

  8. #2538
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Rewolucjo co u ciebie słychać???
    Jak tam dietka i wogóle???

  9. #2539
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Witajcie...

    Długo się zbierałam, żeby wreszcie tu napisać. Cóż Odpuściłam sobie trochę. I czuję, że zawaliłam. Dlaczego Dużo pracy, dużo spraw do załatwienia...a w zasadzie co ja się tłumacze... bo właśnie to próbowałam przed chwilą zrobić...wytłumaczyć się. Przed wami...ale chyba głównie przed samą sobą.
    Weszłam na wagę i... 5 kilogramów na plus ( częściowo wina @ ). I co mam więcej napisać...Liczyłam na dwócyfrówkę, ale sama sobie to odsunełam w czasie ten fakt, bo nie odpuszczam. Otrząsnełam się i biorę się do roboty.Nie wiem dlaczego sobie odpuściłam. Bardzo chce osiągnąć cel. W sobotę przypadkiem stanełam przed wielkim lustrem w domu mojej siostry i załamałam się - mam za soba tyle kilogramow, ale wciąż wyglądam jak wielki smok. Faldy tłuszczu, sterczący brzuch. Myślę, że upadłam tym razem, bo czuję zmęczenie. Pilnie potrzebuje sukcesu.Najgorsze jest to, że szybko nie bedzie sukcesu. Żeby wgladać w miare normalnie muszę dojść do wagi 85 kilogramów, a to jeszcze bardzo daleko. Czy wystarczy mi sił. Nie wiem... Chyba pierwszy raz to napiasałam. Muszę odgrzebać w sobie pokłady sił i motywację, która gdzies we mnie jest. Ćwiczenia - to będzie siła napędowa. Zawsze tak było. Emkr szykuj się na basen. Ja już mam spakowana torbę. Muszę tylko poukładac sobie wszystko w pracy.
    Ograniczam węgle do minimum. Koniec z cukrem...no może po za tym w owocach. Soczki też wylatują z menu, a i najważniejsze. Słodycze Kolejny raz udowodniłam sobie, że nie znam umiaru. Nie umiem się kontrolować. Skoro tak jest to nie moge sięgać nawet po jeden kęs.
    Chwilowo to tyle mojej spowiedzi. Domyslam się, że czego innego sie po mnie spodziewaliście...cóż...

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  10. #2540
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Rewolucjo cieszę się że dałaś znak.
    Pod kilkoma zdaniami w twojej wiadomości mogłabym się podpisać rekami i nogami
    Też sobie odpuściłam, problemy, natłok pracy wcale mi nie pomogły a waga rosła i rosła jeszcze kilka miesięcy i cały mój zeszłoroczny sukces poszedłby sie paść.
    Teraz staram się na nowo i choć cel odległy wierze że w końcu się uda.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •