-
-
Milego tygodnia, przede wszystkim juz w pelni sil!
-
Sylwusiu jak tam Twoje zdrówko? Mam nadzieję, że już lepiej i dietkujesz na całego z uśmiechem na buzi . Pozdrawiam serdecznie!
-
Udanego i slonecznego wtorku
-
Sylwuniu mam nadzieje że chorubsko już sobie poszło ...i czujesz sie dobrze...
Mam nadzieje,że niedługo sie spotkamy...
Buziaczki
-
-
Córciu, dziękuję Ci.......
-
Rewolucjo co u ciebie słychać???
Jak tam dietka i wogóle???
-
Witajcie...
Długo się zbierałam, żeby wreszcie tu napisać. Cóż Odpuściłam sobie trochę. I czuję, że zawaliłam. Dlaczego Dużo pracy, dużo spraw do załatwienia...a w zasadzie co ja się tłumacze... bo właśnie to próbowałam przed chwilą zrobić...wytłumaczyć się. Przed wami...ale chyba głównie przed samą sobą.
Weszłam na wagę i... 5 kilogramów na plus ( częściowo wina @ ). I co mam więcej napisać...Liczyłam na dwócyfrówkę, ale sama sobie to odsunełam w czasie ten fakt, bo nie odpuszczam. Otrząsnełam się i biorę się do roboty.Nie wiem dlaczego sobie odpuściłam. Bardzo chce osiągnąć cel. W sobotę przypadkiem stanełam przed wielkim lustrem w domu mojej siostry i załamałam się - mam za soba tyle kilogramow, ale wciąż wyglądam jak wielki smok. Faldy tłuszczu, sterczący brzuch. Myślę, że upadłam tym razem, bo czuję zmęczenie. Pilnie potrzebuje sukcesu.Najgorsze jest to, że szybko nie bedzie sukcesu. Żeby wgladać w miare normalnie muszę dojść do wagi 85 kilogramów, a to jeszcze bardzo daleko. Czy wystarczy mi sił. Nie wiem... Chyba pierwszy raz to napiasałam. Muszę odgrzebać w sobie pokłady sił i motywację, która gdzies we mnie jest. Ćwiczenia - to będzie siła napędowa. Zawsze tak było. Emkr szykuj się na basen. Ja już mam spakowana torbę. Muszę tylko poukładac sobie wszystko w pracy.
Ograniczam węgle do minimum. Koniec z cukrem...no może po za tym w owocach. Soczki też wylatują z menu, a i najważniejsze. Słodycze Kolejny raz udowodniłam sobie, że nie znam umiaru. Nie umiem się kontrolować. Skoro tak jest to nie moge sięgać nawet po jeden kęs.
Chwilowo to tyle mojej spowiedzi. Domyslam się, że czego innego sie po mnie spodziewaliście...cóż...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Rewolucjo cieszę się że dałaś znak.
Pod kilkoma zdaniami w twojej wiadomości mogłabym się podpisać rekami i nogami
Też sobie odpuściłam, problemy, natłok pracy wcale mi nie pomogły a waga rosła i rosła jeszcze kilka miesięcy i cały mój zeszłoroczny sukces poszedłby sie paść.
Teraz staram się na nowo i choć cel odległy wierze że w końcu się uda.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki