Strona 257 z 342 PierwszyPierwszy ... 157 207 247 255 256 257 258 259 267 307 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,561 do 2,570 z 3412

Wątek: "Brzuszek burczy, bo się kurczy..."

  1. #2561
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Ja też czekam..........


  2. #2562
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Sylwuś, w końcu udało mi się wysłać do Ciebie wczoraj smeska, to niby tak malutko czasu zajmuje, a ja jednak nie umiem go wygospodarować na najwazniejsze sprawy. Teraz u mnie zdecydowanie luźniej, choć wciąż mnóstwo spraw na głowie. Dziekuję duszyczko, że pamiętasz o mnie, Twoją bliskość czułam zawsze, wsyt mi tylko, że nie inicjuję naszych kontaktów, postaram się to naprawić! Buziolce wielkie podsyłam.

  3. #2563
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Sylwuś co u ciebie slychać?
    Długo cię nie ma

  4. #2564
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Witaj Sylwus!

    Mam nadzieje ze w niedziele jednak nie musialas isc do pracy i udalo ci sie troche odpoczac i zrelaksowac?
    Torbe na jutrzejszy basenik mam juz prawie gotowa
    mam nadzieje ze tym razem nic nam nie przeszkodzi bo to chyba bylaby juz czysta zlosliwosc losu - jak samam powiedzialas ze umawiamy sie jakbysmy mieszkaly na dwoch koncach swiata a nie w tym samym miescie

    buziaki i do zobaczenia jutro mam nadzieje
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  5. #2565
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to przyjemnego pluskania obu Wam życzę I mam nadzieję, że stanie się ono regularną tradycją.

    Uściski

  6. #2566
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Rewelko, napisalam u siebie, ze mojej obecnej wagi nie podam, bo to za duzy wstyd i niestety okrutna prawda, napisze tylko ze kilka razy wiecej niz liczba z Twojego smeska. Mam nadzieje, ze duch odnowy dietkowej okaze sie bardzo pomocny!!! :P

  7. #2567
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Otrząsnełam się. Wracam na wlaściwą drogę. Zgubne dla mnie było skubanie - nie jadłam normalnych posiłków tylko skubałam od tak. Każda ( i każdy ) z nas wie, że to jest najbardziej zgubne. Do tego doszły soki, które teraz odstawiłam całkowicie. Cóż. Błądzić jest rzecza ludzką - ważne, że przejrzałam na oczy.
    Stara dobra i skuteczna ( dla mnie ) dietka 1300-1400 kalorii. Chydłam na niej - owsze wolno, ale skutecznie. I oczywiście ćwiczenia. Już sobie rozplanowałam wszystko w pracy. Będę wcześniej przychodziła do firmy,żeby kończyć wcześniej i mieć czas na ćwiczenia. Myślałam o aerobiku, ale doszłam do wniosku, że tego typu ćwiczenia będą zabójcze dla moich kolan. Zostaje przy basenie i siłowni. A do tego długie spacery - lubię jesień
    Kolejne postawonienie to zagladać ty częściej. Forum jest motywujące, a Wy cudownie mnie wspieracie za co bardzo wam dziękuję

    Emkr - ja też jestem gotowa na basen więc dziś nie ma takiej siły, która nas zatrzyma. W niedzielę nie musiała iść do pracy więc miałam okzaję odpocząć. Co do wagi na plus - nie ma co się zastanawić - trzeba wracać na własciwe tory, bo inaczej jojo będzie depać nam po piętach. A żal byłoby gdybyśmy straciły to co osiągnełyśmy ciężką pracą.

    Bello - ciesze się, że jesteś. Smuci mnie fakt, że kiloski wróciły, ale wiem, że jestes tu, żeby to zmnienić. Ja całkowicie rozumie, że brakuje Ci czasu nawet na smska i nie gniewam się Weź się w garść i pracuj nad sobą - sama wiesz, że warto...

    Colacaro - cieszę się, że jesteś. Bardzo. Ja tez musze częsciej zaglądac na forum, bo to daje mi siłe do walki. Kiedy czytam posty mam siłę walczyc o siebie. Uswiadomiłam sobie, że jstem jedzeniomaniaczką i musze uważać na wszystko co wkłam do buzi. Czesto się nad tym nie zastanawiam i ląduje tam wszystko - zupełnie ja w śmietniku. A przecież mój żoładek to nie śmnietnik. jedna sytuacja pociąga za sobą drugą i reszta idzie lawinowo. Ostatnio widziałam bardzo grubą starsza kobietę...szła wolno kołyszac się na boki...wcinając słodką bułkę i ...przeraziłam się...JA NIE CHCE tak wyglądać. Nie chcę obudzić się za kilka lat i być właśnie taka. A jesli czegoś nie zrobię tak właśnie skończę

    Buttermilk -
    cieszę się, że mogłam pomóc. To dość częsta dolegliwość u osób, które nagle zaczynąją intensywny trening. Organizm nie radzi sobie z dużą ilością toksyn i sie buntuje. A woda pomaga się z tym uporać Jeśli chodzi o moje odchudzanie - DC nie wchodzi w grę. Nie bardzo wierzę w chemiczne sposoby odchudzania. Skoro przytyłam naturalnie w taki sam sposób musze schudnąć. Owszem jest to znacznie trudniejsz i mniej przujemne niż tycie, ale uczy pokory. Po za tym DC nie jest dla mnie ze względu na mój stan zdrowia. DC osłabia organizm, a na to nie mogę sobie pozwolić. Wiem, że ta dieta daje szybkie efekty w krótkim czasie, ale cóż...nie jest dla mnie Obiecuję częściej pojawiać się na forum. Kiedyś była m tu stałym bywalcem, ale duża ilość pracy nie pozwala mi być tu tak często jak bym chciała. Dziękuję za wsparcie

    Hindi - ja tez uwielbiam słodycze. Dlatego odstawiłam je, bo nie umiem się kontrolować. Wstyd, że jedzenie mną rządzi, ale taka jest prawda. trzymam kciuki za słodyczową apstynęcję - oby trwała jak najdłużej

    Stello - ja własnie nie mogę sobie odpuszczać, bo inaczej już na zawsze zostanę głubasem, a dego bardzo nie chcę. Mam nadzieję, że nie dajesz się złamać i nie podjadasz tych słodkości? Pamiętaj o spodniach - jak będą słodycze to spodnie wogóle nie wejdą - nie mówic już o opinaniu się

    Biglady - wstydzę się, że odpusciłam. Sama już nie wiem dlaczego brakuje mi sił, żeby doprowadzić do końca dietę. Chce schudnąć, ale jestem zmęczona tą codzienną walką. Tak wiele już za mną, ale nadal mam bardzo wiele do zrobienia. Nie ma czarów. Nikt nie zrobi tego za mnie. To musi być mój wysiłek, moja praca...bardzo chcę wygrać

    Triskell - bez namysłu przyjmuję wyzwanie. Nie wiem,czy uda mi się odrobić straty, ale biorę się za siebie i mam nadzieję, że na spotkaniu z Tobą będę szczuplejsza. Tak jak pisałam na wątku złotowym zrobię wszystko, żeby być na spotkaniu z Tobą Dziękuję za motywację

    Lunko - dziękuję za wsparcie. Ja też nie pozwolę, żeby stracone kilogramy wróciły. Nie chcę być MEGA grubase. Chce żyć normalnie. Będę walczyć i wiem, że znajdę na forum wsparcie


    Animko -
    uważam, że forum jest po to, żeby chwalić się sukcesami, ale także mówić o niepowodzeniach. Brakuje mi tego na forum. Czytam: "przytyłam troszkę, ale nie zmieniam suwaczka, bo..." co takie podejście ma na celu Oszukiwanie sibie? Czy może forumowiczek Uważam, że skoro zawaliłam to piszę o tym wprost. Wiem, że to nie jest proste przyznać się przed samą sobą i przed całym światem, że się zawaliło. Jednak to pomaga...oczyszcza atmosferę i pozwala brać się na nowo do roboty. Będę częściej zaglądała na forum - słowo

    PannoMłoda -
    mam nadzieję, że Ty też będziesz częściej na forum

    Bebe -
    wziełam się za siebie. Nie grzeszę i trzymam dietę. Mam nadzieję, że ty też wziełaś się za siebie i nie odpuszczasz. Mam nadzieję, że będziemy miały jeszczę okazję pogadać

    Balbino - ja tez uwielbiam słodycze i juz dawno postanowiłam, że nie moge ich jeść. Nie umiem się opanować. A słodycze to ogromna ilość tłuszczu i cukru. A to jest bardzo zgubne.


    Dziękuję, że o mnie pamiętacie Straszny tasiemiec mi wyszedł


    Agemo - dziękuję za ten opier*** Jak skończyłam z Toba gadać to bylo mi tak strasznie wstyd, ze nie wiedziałm gdzie się schować, ale było mi to potrzebne






    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  8. #2568
    XENUSIA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj przyszłam do ciebie z rewizytą
    Dziękuję za miłe słowa.
    Twój suwak mimo ostatnich wpadek ma -23kg to jest piękny wynik nie maco a na taki trzeba dużo pracowac więc i tak jestes wytrwałą babeczka

  9. #2569
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Sylwuś!

    Dziekuję za ten BASENIK
    Czuje się rewelacyjnie zapomnialam jakie to fajne uczucie zmeczyc się fizycznie, a co najwazniejsze odpoczelam psychicznie bo towarzystwo mialam przednie
    Czuje miesnie wzdluz kregoslupa juz dzis - ciekawe co to bedzie jutr trzeba bedzie sie pewnei troche rozruszac, zeby byc w formie w piatek rozumiem ze znowu smigniemy, no chyba ze @ pokrzyzuje plany - mam jednak nadzieje ze nie!!!

    buziaki
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  10. #2570
    XENUSIA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widzę że bardzo miło spedziłyscie czas hmm .
    Może kiedys spotkamy sie razem .
    No nic narazie zostaje mi życzyc wam miłego dnia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •