ahhh nie tylko ja jestem w tak opłakanej sytuacji

i tez marze o tej smiesznej wadze 75 która byłaby idealna zwłaszcza, ze jestem z cięzkokoscistych osóbekz wielką głową, długimi nogami. szerokimi i wielkim dłońmi i stopami :P

ahhhhhhh jak mnie podbudowywuje myśl że jutro może być już nawet 1kg mniej