nareszcie znow mogę być z Wami.
Sprzęcior, po wielkich zmaganiach juz w domeczku, niestety dzis juz nie odwiedzę żadnej z Was, bo brak czasu.
Ale dziękuję i za gratulacje, i za to że nie zapomniałyście o mnie.
Na pewno jutro napiszę cos więcej, a teraz w telegraficznym skrócie:
Udało mi się wreszcie wepchnąć na podium, zupełnie sie tego nie spodziewałam, ale jestem bardzo szczęśliwa.
Dietkowo jest dobrze, a jesli chodzi o ruch, to mogłoby byc lepiej, ale nie narzekam.
Belluś, do jakiej gazety była kaseta z Cindy?
Ja dostałam od kolezanki jakąś półgodzinną, ale jeszcze nie wypróbowałam, ale juz się
mobilizuję.
Jakoś tak duzo pracy przede mną, ciągle jakieś zawirowania, ale nic to.
Jutro postaram się napisać cos u każdej z Was, bo czytać większość skończyłam.
Pozdrawiam gorąco.
Zakładki